Kontrowersyjne opłaty za wizę do USA

Formalności związane z uzyskaniem amerykańskiej wizy nie należą do najłatwiejszych. Nic więc dziwnego, że większość Polaków chcących wyjechać do USA upraszcza to, co może i płaci za złożenie wniosku przez internet. Problem w tym, że przed mechanizmem, z którego korzysta amerykańska ambasada, ostrzegają bankowcy i KNF.

Kontrowersyjne opłaty za wizę do USA
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons / Jnn13 CC BY-SA 3.0

29.11.2013 | aktual.: 04.12.2013 08:07

Choć teoretycznie wizy nieimigracyjne do USA dla obywateli polskich są bezpłatne, to każdy ubiegający się o pozwolenie wjazdu do tego kraju musi słono zapłacić za rozpatrzenie wniosku wizowego. Obecnie dla najpopularniejszych wiz turystycznych opłata wynosi 160 dolarów, czyli ponad 500 zł.

Jak przekonuje biuro prasowe amerykańskiej ambasady w Warszawie, koszty ubiegania się o wizę uległy obniżeniu po tym, jak w zeszłym roku nadzór nad całością pobieranych opłat przejął jeden podmiot zewnętrzny - Stanley Inc. amerykańska firma świadcząca usługi na rzecz m.in. amerykańskiej armii, marynarki wojennej i Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych. To ona w imieniu ambasady podpisuje kontrakty z operatorami zewnętrznymi, którzy przyjmują płatności za rozpatrzenie wniosku wizowego.

Daj nam login, daj nam PIN

Obecnie za wniosek wizowy można zapłacić tylko na dwa sposoby: w jednej ze 126 placówek Banku Pocztowego lub online, za pośrednictwem systemu SOFORT Banking. Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, ta druga forma jest częściej wybierana przez klientów. Nic dziwnego, Polacy przyzwyczaili się do wygody związanej z bankowością internetową. Sęk w tym, że zasady działania SOFORT Banking budzą spore kontrowersje, a bankowcy odradzają korzystanie z tego typu płatności. Dlaczego? Firma żąda podania na swojej stronie loginu i hasła do konta, a następnie sama dokonuje przelewu i potwierdza go wpisanym przez klienta hasłem jednorazowym.

"Rada Bankowości Elektronicznej Związku Banków Polskich rekomenduje Klientom banków posługującym się bankowością elektroniczną niekorzystanie z usług firm, w szczególności tych oferujących serwisy szybkich płatności, które wymagają od swoich Klientów przekazania im informacji takich jak: identyfikatora w systemie bankowości internetowej, haseł do tego systemu i kodów autoryzacyjnych transakcje chyba, że banki, z którymi Klienci mają podpisaną umowę rachunku bankowego, dopuszczają taką możliwość" - czytamy w oświadczeniu z maja zeszłego roku, nie przez przypadek wydanego niedługo po wejściu niemieckiego SOFORT-u na polski rynek.

Co ciekawe ostatnio w podobny sposób wypowiedziała się Komisja Nadzoru Finansowego, która podkreśliła, że podawanie danych do logowania podmiotom innym niż bank rodzi zagrożenia (zobacz: KNF ostrzega: nikomu nie ujawniaj swojego hasła!)
.

- Zwracamy uwagę, że klient jest obowiązany zachować poufność i ochronę przed dostępem osób trzecich do indywidualnych danych, takich jak login czy hasło. Jeśli nie spełni podstawowych warunków bezpieczeństwa, to w konsekwencji może utracić np. kontrolę nad zgromadzonymi na rachunku środkami lub prawo do reklamacji nieautoryzowanych transakcji - odpowiada na pytania WP.PL Maciej Krzysztoszek z KNF.

Tymczasem na podstawie informacji ze strony internetowej ambasady można odnieść wrażenie, że SOFORT Banking to płatności akceptowane przez polskie banki. W oficjalnej instrukcji, jak dokonać płatności za wizę, znajdziemy m.in. link, pod którym możemy sprawdzić, czy nasz bank "uczestniczy w systemie SOFORT". Problem w tym, że nawet sam SOFORT przyznaje, że jego płatności są oprogramowaniem niezależnym od banków.

Od współpracy z SOFORT-em odcinają się również banki. Krzysztof Olszewski, rzecznik prasowy Grupy mBanku, potwierdza, że mBank nie podpisał z SOFORT-em żadnej umowy. - Naszym klientom nie rekomendujemy korzystania z tego typu płatności - dodaje.

Niemieckie standardy bezpieczeństwa

Czy płatności za pośrednictwem SOFORT-u rzeczywiście są niebezpieczne? A jeśli tak, to czemu firma z powodzeniem prowadzi swoją działalność? Okazuje się, że racja niekoniecznie musi leżeć po stronie banków. Dr Jakub Górka, ekspert od płatności elektronicznych z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, zwraca uwagę, że SOFORT na swoim macierzystym rynku wszedł w spór z bankami, a Bundeskartellamt (niemiecki odpowiednik UOKiK) uznał, że system płatności jest bezpieczny, a banki chcą ograniczyć konkurencję.

- Płatności z udziałem trzecioosobowego operatora nie są aktualnie uregulowane. KNF i ZBP napiętnowały tę usługę, ponieważ w umowie z użytkownikiem bankowości elektronicznej jest klauzula, że dane umożliwiające zalogowanie się na konto nie powinny być udostępniane osobom trzecim - zauważa dr Jakub Górka. - SOFORT jako pośrednik rzeczywiście nie pyta banku o zgodę. Pytanie, czy szykanować tego typu systemy, czy też starać się odpowiadać na pojawiające się wyzwania technologiczno-regulacyjne i zwiększać innowacyjność i konkurencyjność rynku płatności - dodaje ekspert.

Własne standardy bezpieczeństwa potwierdza, co oczywiste, sam zainteresowany. "Chcielibyśmy zwrócić uwagę na to, że do tej pory przy ponad 50 mln przeprowadzonych transakcjach nie doszło do żadnego przypadku nadużycia na niekorzyść klienta końcowego, który podał swoje dane dostępowe do bankowości internetowej (takie jak PIN) i jednorazowy kod weryfikacyjny w systemie SOFORT AG" - czytamy w nadesłanym do redakcji piśmie SOFORT-u.

Przedstawiciele firmy tłumaczą też, że transfer danych SOFORT Banking odbywa się w bezpiecznym systemie SSL (tym samym, z którego korzystają banki), kluczowe dane nie są zapisywane i żadna osoba nie ma do nich dostępu. Firma chwali się też niemieckim certyfikatem TUV Saarland – "Atestowany System Płatniczy". Ponadto SOFORT jest liderem rynku w Niemczech i Austrii, a z jej usług korzystają m.in. takie firmy jak Lidl, Ikea, Deichmann, Lufthansa, KLM czy Media Markt.

Polityka czy ekonomia

Sprzeciw bankowców wobec praktyk SOFORT-u jest zrozumiały. Firma wchodzi na ich rynek i stanowi konkurencję. W skali Europy z jej usług korzysta już ponad 25 tys. sklepów internetowych. Pytanie tylko, dlaczego ambasada amerykańska zdecydowała się na skorzystanie z płatności, co do których w polskim systemie prawnym brakuje stosownych regulacji? Dlaczego po prostu nie umożliwiła wpłat zwykłym przelewem na swoje konto? - "Bezpośrednie indywidualne przelewy nie są możliwe w związku z potrzebą zapewnienia finansowej odpowiedzialności" - odpowiada biuro prasowe.

Innym powodem mogą być względy administracyjne związane z ewidencją wpłaty. Niewątpliwie prościej jest odbierać wpłaty tylko do jednego czy dwóch podmiotów. - W Polsce mamy system rynkowy, więc ambasada miała pełne prawo wybrać takiego operatora, który jej najbardziej odpowiadał - przyznaje Piotr Balcerzak, członek Rady Bankowości Elektronicznej ZBP.

Niestety w kontekście afery podsłuchowej związanej z amerykańską NSA wybór operatora samodzielnie logującego się na konta klientów musi rodzić pytanie o bezpieczeństwo pozyskanych danych. Czy informacje o finansach polskich obywateli mogą tą drogą trafić w ręce amerykańskich służb?

"Ani Stanley Inc., ani rząd USA nie mają dostępu do jakichkolwiek informacji finansowych dotyczących logowania się klientów w celu dokonywania wpłat" - odpowiada biuro prasowe ambasady. W podobnym tonie wypowiada się SOFORT, ale trudno oczekiwać, by ktoś przyznawał się do nielegalnych czy nieetycznych praktyk. Eksperci jednak uspokajają.

- Nie łączyłbym wyboru formy rozliczania płatności wizowych z aferą Snowdena. Zaważyły argumenty ekonomiczne. Sofortowi towarzyszy znacznie niższa opłata niż w przypadku innych form płatności. Ambasada musiała uznać, że jest to rozwiązanie wystarczająco bezpieczne i kierowała się ceną - uważa dr Jakub Górka.

Kwestia zaufania

Dla większości osób starających się o wizę do Stanów Zjednoczonych kwestia formy płatności znajduje się na końcu listy zmartwień. Zdecydowana większość zapewne nawet nie zdaje sobie sprawy z ostrego sporu, jaki toczą między sobą sektor bankowy i operator nowego typu płatności.

Osoby świadome problemu stoją jednak przed wyborem, czy pomimo ostrzeżeń KNF i bankowców zaufać niemieckiej firmie i dokonać łatwiejszej płatności przez SOFORT banking, czy też wydrukować specjalny formularz i wybrać się do placówki Banku Pocztowego. Jest jeszcze trzecia opcja - poczekać na zniesienie amerykańskich wiz dla Polaków. Jest to jednak rozwiązanie, które zaleca się tylko najbardziej skrajnym optymistom.

usawiza do stanówbanki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (434)