Korwin-Mikke: Bruksela bankrutuje i prowokuje Putina do wojny
Bruksela robi wszystko, aby odwrócić uwagę od zapaści finansowej i sprowokować do wojny Władimira Putina - twierdzi jest Janusz Korwin-Mikke.
17.04.2014 | aktual.: 18.04.2014 09:15
W programie "Przystanek Bruksela" TVP Info kandydat Nowej Prawicy do Parlamentu Europejskiego przypomniał, iż trzy lata temu Jacek Rostowski wrócił z Brukseli i mówił, że grozi nam wojna. - Traktowali go jak wariata, a ja mówiłem, że to nie jest wariactwo. Chodził po kuluarach i słyszał, co mówili bankierzy i politycy, że jedynym wyjściem jest zrobienie wojny, bo wtedy katastrofa finansowa się rozmyje - powiedział Korwin-Mikke.
Zdaniem lidera Nowej Prawicy Unia Europejska za wszelką cenę dąży do wojny, bo grozi jej bankructwo.
- Za jakiś miesiąc trzaśnie cała piramida finansowa. Pieniądze są dodrukowywane na potęgę. Coś takiego już było. Adolf Hitler zrobił to samo w 1939, bo Rzeszy groziło bankructwo - dodał.