Kościół to wielki biznes. Oto dowody

Na tegorocznej Międzynarodowej Wystawie Budownictwa i Wyposażenia Kościołów, Sztuki Sakralnej i Dewocjonaliów zjawiło się kilkuset wystawców z 13 krajów i tysiące zwiedzających. Taką frekwencją pochwalić się może niewielu organizatorów nawet największych imprez w kraju.

Były pokazy mody z modelami odzianymi w ornaty za kilka tysięcy złotych i najnowsze trendy w sztuce sakralnej oraz dewocjonaliach. Różnorodność wystawców potwierdza fakt, że Kościół to intratny biznes dla małych i dużych firm. Zobaczcie sami.

"Papież Franciszek promuje dziadostwo" - takie głosy odwiedzających Sacroexpo relacjonowała lokalna prasa. Wystawcy "na chwałę Bożą zaprezentowali bogactwo i przepych w strojach i wyposażeniu świątyń".

W tym duchu na targach Sacroexpo znalazło się wiele stoisk z kościelną modą. Ceny? Od kilkuset zł za klasyczną, skromną czarną sutannę po 3 tys. za najdroższe, ręcznie haftowane szaty.

Na wybiegu prezentowano modele kapłańskich szat znanych firm, ale także autorskie projekty ornatów ks. Marka Wójcika.

Obok klasycznych wzorów, znanych z kościołów, pojawiły się także nowości. Nie zabrakło florystycznych deseni, tak modnych w tym sezonie.

W rolę modeli podczas tego nietypowego pokazu mody wcielili się zawodnicy MKS Piotrkowianin z Piotrkowa Trybunalskiego.

Księża czasem zrzucają sutannę i - jak każdy mężczyzna - potrzebują koszuli, garnituru, bielizny. Na kieleckich targach nie zabrakło producentów tego typu odzieży i akcesoriów, specjalizujących się w dewocjonaliach.

Jednak do Kielc przyjechali także producenci obuwia i "cywilnej" odzieży męskiej, a nawet kuśnierze, bo większość księży zaopatruje się w tego typu asortyment w standardowych sklepach.

Na kieleckich targach zjawiło się kilkanaście wydawnictw, zajmujących się tematyką katolicką z całej Polski.

Nic bardziej mylnego. Były to głównie hurtownie i dystrybutorzy win, dla których Kościół jest naturalnym klientem.

Od firm budowlanych, przez architektów, stolarzy, meblarzy, producentów instalacji grzewczych, po specjalistów od wykończenia wnętrz. Bo Kościół to dla nich ogromny rynek, gdzie prace trwają cały rok, a - dzięki hojności wiernych - na inwestycje zawsze znajdą się środki.

W tym roku wśród wystawców znaleźli się nawet producenci instalacji OZE. Nic dziwnego, Kościół od dawna stawia na "energię z nieba", inwestując w odnawialne źródła energii.

Dlatego firmy sprzątające, utrzymania wnętrz, ale także producenci sprzętu sprzątającego i różnorakiej chemii gospodarczej, również pojawili się w Kielcach na Sacroexpo.

Nic dziwnego więc, że na targach pojawiła się liczna reprezentacja biur podróży, organizujących pielgrzymki do miejsc kultu na całym świecie.

Nas szczególnie urzekło stoisko firmy o dźwięcznej nazwie "Boże krówki", oferującej "coś dla ciała". W asortymencie miała "Boże krówki", czyli cukierki z myślami świętych.

Bo nie samym chlebem i winem kapłani oraz wierni żyją.