Koszty polityki klimatycznej to dla Polski 22 mld zł od 2030 r.

Od 2030 r. koszty realizacji planowanej polityki klimatycznej Unii Europejskiej będą wynosiły dla polskiej gospodarki 22 mld zł rocznie - ostrzega Krajowa Izba Gospodarcza. KIG apeluje do rządu, by sprzeciwiał się próbom zaostrzenia tej polityki.

Koszty polityki klimatycznej to dla Polski 22 mld zł od 2030 r.
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

07.02.2012 | aktual.: 07.02.2012 18:24

Zgodnie z unijnym pakietem klimatyczno-energetycznym, do 2020 roku UE ograniczy emisję CO2 o 20 proc., zwiększy efektywność energetyczną o 20 proc.; udział energii ze źródeł odnawialnych sięgnie w tym czasie 20 proc. Zapisy pakietu zaczną obowiązywać od 2013 r.

Krajowa Izba Gospodarcza proponuje przygotowanie rozwiązań legislacyjnych, które zneutralizują zagrożenia dla polskiej gospodarki ze strony polityki unijnej dotyczącej ochrony klimatu. W ocenie KIG takie działania mogłyby dotyczyć m.in. polityki taryfowej energii, zasad opodatkowania paliw i energii oraz dobrowolności przygotowywania instalacji wychwytywania i magazynowania dwutlenku węgla.

Bolesław Jankowski, autor opracowania przygotowanego dla Izby tłumaczył we wtorek dziennikarzom, że koszty już wdrożonych działań z zakresu polityki klimatycznej wyniosą dla polskich przedsiębiorstw w 2015 r. ok. 5 mld zł rocznie, a do roku 2030 wzrosną do ok. 13 mld zł rocznie. Kolejne planowane przez UE działania - proponowany cel redukcji emisji CO2 do roku 2050 na poziomie 80 proc. - to dla polskiej gospodarki kolejne 9 mld zł rocznie od 2030 roku - wyliczył.

Zwrócił uwagę, że te 22 mld zł obciążeń klimatycznych firm stanowi ponad połowę zysku całego przemysłu z 2009 r., który wyniósł 40 mld zł.

Są to jedynie koszty polityki klimatycznej. Będą się one kumulować ze skutkami wzrostu cen energii elektrycznej i ciepła, które będą wynikały głównie z konieczności wymiany wyeksploatowanych elektrowni na nowe i z rosnących cen paliw - podkreślił autor opracowania. Wskazał, że największe koszty z tego tytułu poniosą w Polsce energochłonne działy, czyli producenci metali, przemysł cementowy i wapienniczy, producenci chemikaliów, koksu, papieru, firmy wydobywające węgiel kamienny i brunatny, a także zajmujące się produkcją wyrobów z drewna.

W ocenie Izby może to doprowadzić do utraty lub znacznego obniżenia rentowności produkcji w tych działach.

Zdaniem KIG z powodu zmian w otoczeniu makroekonomicznym oraz dla urealnienia prognoz konsumpcji paliw i energii należy opracować nową politykę energetyczną państwa. Zweryfikowane powinny zostać te elementy polityki energetycznej, które mają istotny wpływ na wzrost cen energii elektrycznej i ciepła - np. rozwój produkcji energii ze źródeł odnawialnych - przekonuje Izba.

Rząd przyjął politykę energetyczną państwa do 2030 r. w listopadzie 2009 r. Przewiduje ona m.in. wzrost bezpieczeństwa dostaw paliw i energii, dywersyfikację wytwarzania energii elektrycznej poprzez wprowadzenie energetyki jądrowej, rozwój wykorzystania odnawialnych źródeł energii, w tym biopaliw, rozwój konkurencyjnych rynków paliw i energii, poprawę efektywności energetycznej oraz ograniczenie oddziaływania energetyki na środowisko. Udział odnawialnych źródeł energii w całkowitym zużyciu w Polsce ma wzrosnąć do 15 proc. w 2020 r. i 20 proc. w roku 2030. Planowane jest także osiągnięcie w 2020 roku 10 proc. udziału biopaliw w rynku paliw.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)