Kot do kredytu mieszkaniowego. Takie rzeczy tylko w Rosji
Największy rosyjski bank wypożycza kota każdemu klientowi, który zaciągnie u niego kredyt pod kupno mieszkania. Sbierbank zwierzę daje na dwie godziny, tak by można sobie było zrobić z nim zdjęcie.
Deweloperzy dają do mieszkań darmowy garaż, czasem wakacje albo kuchnię. Polskie banki oferują karencję w spłacie, pomoc prawną czy ubezpieczenia, ale nikt nie daje kota.
Taką ofertę wprowadził Sbierbank. Promocja trwa od połowy sierpnia i kończy się w połowie grudnia. W tym czasie, ten kto zaciągnie kredyt hipoteczny może liczyć na darmowy leasing kota na dwie godziny. Warunkiem jest jednak przejście krótkiego psychologicznego testu, który odpowie na pytanie, czy klient poradzi sobie z opieką nad mruczkiem.
Zwierzę pod wskazany adres dostarczy kurier, który później kota także zabierze. Wybierać można spośród dziesięciu osobników różnych ras o imionach m.in. Fiedor, Karolinka czy Cezary. Strona internetowa banku ostrzega jednak, że kota dostanie tylko trzydziestu pierwszych klientów, którzy zaciągną kredyt na specjalnych warunkach.
Skąd pomysł na mruczka z kredytem? W Rosji zwierzę to jest symbolem szczęścia. Dodatkowo istnieje też przesąd mówiący, że jeśli przy wprowadzaniu się do nowego domu znajduje się tam kot, to domownikom będzie się dobrze żyło.
Akcja to także promocja i banku, i firmy kurierskiej, która dostarcza zwierzęta. W jej logo znajduje się właśnie kot.
Sbierbank jest największym bankiem w Rosji. Większość jego akcji posiada odpowiednik rosyjskiego NBP, więc jest on bankiem państwowym. Od kilku lat spekuluje się o jego wejściu do Polski. Na razie jednak na medialnych doniesieniach się kończy. W ciągu kilku ostatnich lat zakupił on jednak udziały m.in. w austriackim Volksbanku czy tureckim Denizbanku.
