Koniec z kolejkami? Ogromna zmiana na polskim lotnisku
Od środy pasażerowie odlatujący z Kraków Airport mogą przewozić płyny w bagażu podręcznym bez ograniczeń pojemności. Zmiana ma ułatwić podróżowanie i zwiększyć komfort pasażerów.
Nowe zasady dotyczące przewozu płynów w bagażu podręcznym wprowadzone na lotnisku w Krakowie to krok w stronę poprawy wygody podróżnych. Jak informuje Rynek Lotniczy, od teraz pasażerowie nie muszą martwić się o limity pojemności płynów, co ma przyspieszyć proces odprawy. Przypomnijmy, że obecnie podróżni mogą przewozić płyny wyłącznie w przezroczystych torebkach o pojemności 1 litra. Pojedyncze opakowanie nie może przekraczać 100 ml.
Wprowadzenie skanerów jest częścią szerszych działań mających na celu modernizację infrastruktury lotniskowej w Krakowie. W lipcu lotnisko odnotowało dwucyfrowy wzrost liczby pasażerów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmierzyliśmy jak głośne są wiatraki. Jest się czego obawiać?
"Pierwszy nowoczesny skaner zaczęliśmy testować przed długim weekendem majowym. Mimo obowiązujących jeszcze wtedy formalnie limitów, sam fakt, że pasażerowie nie musieli z bagażu podręcznego wyjmować elektroniki oraz małych butelek z płynami był bardzo dużym udogodnieniem dla podróżnych i jednocześnie znacząco przyspieszył samą kontrolę bezpieczeństwa. Szacujemy, że czas potrzebny na skontrolowanie jednej osoby skrócił się o blisko 30 proc." - tłumaczy cytowany przez serwis Łukasz Strutyński, prezes zarządu Kraków Airport.
Zielone światło z Brukseli
Zmiany są możliwe dzięki decyzji Komisji Europejskiej z 9 lipca 2025 r. KE zatwierdziła możliwość zniesienia limitu w portach lotniczych wyposażonych w skanery CT. Urządzenia tworzą trójwymiarowy obraz bagażu, dzięki czemu płynów nie trzeba już wyjmować z walizki w trakcie kontroli.
Wcześniej Komisja Europejska wprowadziła tymczasowy zakaz używania tych urządzeń z powodu problemów technicznych. Rzeczniczka KE Anna Kaisa Itkonen podkreśliła, że zatwierdzenie dotyczy 700 urządzeń rozmieszczonych w 21 państwach członkowskich.
- Nie oznacza to zatem, że teraz wszyscy pasażerowie w całej UE mogą zabierać ze sobą większe pojemniki z płynami - zaznaczyła Ikonen. Obowiązek informowania pasażerów o dostępności tej technologii spoczywa na lotniskach.