Kryzys dusi Kowalskiego

Źródłem spowolnienia w polskiej gospodarce jest upadek konsumpcji wewnętrznej. Przestaliśmy wydawać pieniądze i zaczęły się problemy. Kiedy będzie lepiej?

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

- Polacy mniej kupują, bo nie mają pracy lub boją się, czy nie stracą pracy, czy nie uderzy w nich kryzys. A popyt wewnętrzny to jest 60 proc. naszego PKB - przekonuje Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria.

Mimo że sytuację dotyczącą eksportu ocenia on nieco lepiej niż kwestię popytu wewnętrznego, to nie wierzy, że to przełoży się na znaczącą poprawę w całej gospodarce.

- Lepiej nieco jest z eksportem, ale też nie jest genialnie, bo na zewnątrz są problemy. W związku z tym trudno oczekiwać szybkiej poprawy - podkreśla. - Być może pod koniec roku ją zobaczymy. Moim zdaniem dopiero w przyszłym roku.

Tym bardziej, że i resort gospodarki przewiduje, że obserwowana w ostatnich miesiącach rosnąca dynamika eksportu może wkrótce wyhamować. Jak wynika z danych Korporacji Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, w maju eksport wyniósł 12,6 mld euro i był ok. 5 proc. mniejszy niż w kwietniu i o tyle samo większy niż przed rokiem.

Piotr Kuczyński uważa, że polskiej gospodarce mogliby pomóc nowi partnerzy handlowi. Dlatego popiera wysiłki rządu, by szukać nowych rynków eksportowych.

- Słyszałem o Chinach, Afryce, o różnych innych rynkach. Trzeba to robić. Ja bym przede wszystkim szukał rynku tam, gdzie on jest obok nas, czyli w Rosji, ale do tego potrzeba poprawy stosunków politycznych, a na to się niestety nie zanosi - dodaje Kuczyński.

Zdaniem głównego analityka Xelion poprawa wyników gospodarczych, którą zobaczymy prawdopodobnie w przyszłym roku będzie efektem nowego zastrzyku środków unijnych. To powinno rozruszać inwestycje i dać impuls gospodarce.

- Na razie nie widać w tych publikowanych danych żadnego odbicia i nie przypuszczam, żebyśmy je szybko zobaczyli - tak komentuje ostatnie dane z gospodarki Piotr Kuczyński, główny analityk Domu Inwestycyjnego Xelion.

W ubiegłym tygodniu Główny Urząd Statystyczny podał dane za czerwiec dotyczące m.in. zatrudnienia i wynagrodzenia. W porównaniu do czerwca 2012 roku zatrudnienie spadło o 0,8 proc. Wprawdzie przeciętne wynagrodzenie jest nieznacznie wyższe i rośnie siła nabywcza naszych zarobków, ale wynika to przede wszystkim z rekordowo niskiej inflacji. W czerwcu ceny wzrosły o 0,2 proc. w porównaniu z sytuacją sprzed roku.

Źródło artykułu: Newseria
Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord