Kultowa amerykańska whiskey zdrożeje. Wiemy już, jak bardzo
Nawet o 10 proc. więcej zapłacą fani Jacka Daniel’sa w Polsce za butelkę whiskey. Podwyżki nie ominą też pozostałych członków Unii. Winne temu są sankcje odwetowe nałożone na amerykańskie produkty trafiające do Europy.
26.06.2018 | aktual.: 26.06.2018 21:35
To już pewne, przez politykę Donalda Trumpa, ceny w Europie wzrosną. Podwyżkę potwierdził już producent znanej whiskey Jack Daniel’s Brown-Forman Corp. – informuje Bloomberg.
Jak zaznaczył cytowany przez portal rzecznik korporacji, Phil Lynch, rzeczywista podwyżka cen dla konsumentów wyniesie około 10 proc.
Jak zaznaczył, spółka jest w stanie wytrzymać cła, ale tylko czas pokaże, jak zareagują konsumenci w Europie. - Oczywiście, dla wszystkich amerykańskich producentów whiskey byłoby znacznie lepiej, gdyby spór handlowy między USA i UE się zakończył – stwierdził na łamach Bloomberga Lynch.
Pomimo że Europa jest dużym rynkiem dla firmy, Brown-Forman Corp. sprzedaje Jacka Daniel'sa w ponad 170 krajach na całym świecie, a największym rynkiem są mimo wszystko Stany Zjednoczone.
Unijne cła wysokości 25 proc. na amerykańskie towary o łącznej wartości 2,8 mld euro zaczęły obowiązywać w ubiegły piątek. Sankcje obejmą m.in. kultowe amerykańskie motocykle, dżinsy, bourbony czy niektóre jachty.
Producent Harley Davidson już zapowiedział, że wyprowadzi ze Stanów część produkcji, która przeznaczona jest na europejski rynek. Jak podałThe Wall Street Journal, wprowadzenie ceł oznacza, że każdy motocykl Harleya wyprodukowany w USA będzie droższy średnio o ponad dwa tysiące dolarów. Żeby nie stracić potencjalnych klientów firma chce uniknąć ceł.
Do wyboru ma kilka innych swoich fabryk, między innymi w Brazylii, Indiach, Australii, a także w Tajlandii, która ma zostać uruchomiona niedługo. Przeniesienie produkcji ma potrwać około półtora roku.
Ale podrożeć mogą też amerykańskie soki, mięso wieprzowe, wyroby ze stali, a nawet amerykańskie karty do gry, które znalazły się na czarnej liści obejmującej kilkaset pozycji -o czym pisaliśmy.
To uboczny skutek wojny handlowej, którą rozpętał Donald Trump. Nałożył on 25-procentowe cła na wyroby ze stali i 10-procentowe na wyroby z aluminium. Chciał w ten sposób bronić amerykańskiego przemysłu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl