Kupujący znowu liczą na banki centralne

Piątek na rynkach rozpoczął się od spadków na giełdach azjatyckich, wywołanych słabymi danymi z Japonii. Parkiety europejskie z kolei wystartowały w dobrych nastrojach i z upływem czasu wzrosty był coraz bardziej wyraźne.

03.09.2012 | aktual.: 03.09.2012 09:29

Wyglądało to tak jakby popyt tuż przed wystąpieniem szefa Fed nadawanego z Jackson Hole(zaplanowane na 16) znowu zaczął grać pod gołębią politykę banku centralnego USA. Jednocześnie mocno zyskiwało euro do dolara, co umacniało apetyt na ryzyko. Jedynie rynek obligacji wyłamał się z pro-wzrostowych tendencji - dziesięciolatki hiszpańskie od rana wyraźnie traciły na wartości. Ten spadek jeszcze się pogłębił, gdy członek EBC, Couere przekazał, że jest rozważany plan pomocy zagrożonym krajom strefy euro, poprzez skup długu, ale krótkoterminowego.

Ze wzrostowych tendencji na giełdach akcji skorzystała WGPW. WIG20 po 10:00 wybił się powyżej 1% i do końca dnia nie zszedł poniżej tego poziomu. Momentami zyskiwał nawet blisko 2%. W wyśrubowaniu ostatecznego wyniku przeszkodziło wyczekiwane wystąpienie Bena Bernankego. Ten nie powiedział nic co byłoby wskazówką, że QE3 będzie użyte "na dniach", czym rozczarował nieco inwestorów. Opublikowane zostały także niezłe dane o zamówieniach fabrycznych w USA i zrewidowany w górę wskaźnik nastrojów konsumentów Uniwersytetu Michigan, co na pewno nie przybliżyło interwencji Fedu. W rezultacie WIG20 kończył dzień poniżej dziennych maksimów - zamknięcie wypadło 1,4% powyżej odniesienia (2258 pkt), przy dużym obrocie 1,1 mld PLN.

Ostatnia sesja sierpnia przełamała złą passę byków a w konsekwencji indeks szerokiego rynku zakończył dzień wzrostem o 1,2% przy obrotach na poziomie 1,2 mld zł. Wyrysowana w obrazie graficznym biała świeca ma pozytywną wymowę. Bycza presja zatrzymała się jednak w okolicach górnego ograniczenia krótkoterminowego kanału spadkowego a dopiero pokonanie tego oporu oraz lokalnych minimów z drugiej połowy sierpnia (w przedziale 41 639 – 41 741 pkt) zdaje się warunkować możliwość szerszej kontynuacji piątkowego ruchu.

W scenariuszu nasilonego powrotu na rynek podaży, najistotniejsze znaczenie ma wsparcie wyznaczone przez czwartkowe minimum (41 017 pkt). Ograniczone akcje sprzedających mogą natomiast zakończyć się na połowie ostatniego korpusu (41 377 pkt). Szybkie oscylatory sygnalizują możliwość przełamania spadkowej trajektorii. Również układ linii kierunkowych średnioterminowego oscylatora siły trendu powrócił do pro-byczego wskazania.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)