Łapy są bankrutem

Zakłady naprawcze Taboru Kolejowego w Łapach zbankrutowały. Upadłość spółki ogłosił białostocki sąd rejonowy.

28.07.2009 | aktual.: 28.07.2009 14:10

Powodem takiej decyzji jest bardzo zła sytuacja finansowa firmy, która nie ma kontraktów na naprawę wagonów. Pracownicy od kilku miesięcy nie dostają wynagrodzeń.

Prezes spółki Jacek Łupiński tłumaczy, że z wnioskiem nie można było dłużej czekać, bo fiaskiem zakończyły się rozmowy na temat poszukiwania inwestora strategicznego. Wcześniej zakład stracił głównego zleceniodawcę napraw wagonów, czyli PKP Cargo.

Według Łupińskiego, majątek firmy jest szacowany na 45 mln zł, więc przewyższa zobowiązania wobec wierzycieli.

Ogółem ZNTK Łapy mają około 30 mln zł zobowiązań, z czego czwarta część to m.in. należności z tytułu ubezpieczeń oraz innych świadczeń.

_ Długi rosły, dlatego wystąpiliśmy z wnioskiem o upadłość _ - powiedział prezes ZNTK Łapy Jacek Łupiński. Ale - jak dodał - jest to pewna szansa dla zakładu.

Możemy mieć nadzieję, że po rozmowach z syndykiem i potencjalnymi inwestorami pojawi się szansa na przynajmniej częściowe uruchomienie działalności i odtworzenie zakładu.

Sąd wyznaczył dzisiaj syndyka, którym została Alina Sobolewska. Będzie musiała teraz opracować plan upadłości i zbycia majątku firmy w celu spłaty długów.

_ Najlepiej byłoby, gdyby znalazł się nabywca całego majątku. Rozwiązałoby to wiele problemów, ale najważniejsze jest wypłacenie ludziom zaległych wynagrodzeń _ - powiedziała syndyk. Dodała, że pracownicy mają szansę szybko dostać należne pieniądze.

ZNTK Łapy istnieją od blisko 150 lat. To spółka giełdowa. 45 procent akcji ma spółka TOWAG, w której udziały mają m.in. pracownicy i były wieloletni prezes ZNTK Ryszard Ekiert. Drugim znaczącym akcjonariuszem jest spółka KAPEA z Podkarpacia (ok. 12 proc. akcji). Reszta to drobni akcjonariusze, nie posiadający pojedynczo więcej niż 5 proc. akcji spółki.

bankructwołapypkp
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)