Lepsze od prognoz dane z polskiej gospodarki umocniły złotego
Spodziewana poprawa statystyk przełoży się na dalsze umacnianie złotego? Analitycy ostrożnie oceniają szanse naszej waluty, patrząc tylko przez ten pryzmat.
Po publikacji raportu GUS na temat wzrostu PKB nasza waluta umocniła się względem największych konkurentów. Zmiany nie są duże, ale odzwierciedlają pozytywne zaskoczenie rynku.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego polska gospodarka urosła w 2016 roku w tempie 2,8 proc. To gorszy wynik niż w dwóch poprzednich latach. Mimo tego rynki finansowe z lekkim optymizmem przyjęły najnowsze wyliczenia. Ekonomiści spodziewali się bowiem głębszego spowolnienia - do 2,7 proc.
Z rocznych danych można wnioskować, że sam wynik za czwarty kwartał mógł być zbliżony do tego z trzeciego kwartału, czyli 2,5 proc. To również pozytywne zaskoczenie, bo wielu ekspertów wieściło fatalną końcówkę roku pod względem dynamiki wzrostu PKB.
W efekcie na rynku walutowym po godzinie 10:00 (wtedy GUS opublikował raport o PKB) można dostrzec niewielkie, ale jednak umocnienie złotego. Euro w południe było wyceniane na 4,33 zł, dolar na 4,04 zł, a frank szwajcarski na 4,06 zł.
Obserwuj bieżące notowania dolara, euro i franka
- Teraz kluczowe będzie to, w jakim tempie następować będzie poprawa. Różnego rodzaju informacje, zarówno na poziomie makro jak i mikro wskazują, że procesy inwestycyjne zostały uruchomione - komentuje sytuację Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB.
- Co prawda, jeśli chodzi o inwestycje publiczne, droga od rozpoczęcia procedury do faktycznego wydatkowania środków jest dość długa, powinniśmy obserwować jednak stopniową poprawę. Jednocześnie należy oczekiwać utrzymania dość solidnej poprawy w zakresie konsumpcji prywatnej - dodaje Kwiecień.
Optymistą jest też Bartosz Sawicki, ekspert TMS Brokers. - Zgodnie z naszymi projekcjami tempo wzrostu w 2017 powinno się uplasować na poziomie 3,2 proc. W pierwszym półroczy dynamika PKB pozostanie jednak poniżej 3 proc. Chimeryczność polskiej gospodarki może przyczynić się do realizacji znacznie wyższego odczytu. Nawet zmierzającego w stronę budżetowego progu 3,6 proc. - szacuje Sawicki.
Spodziewana poprawa statystyk przełoży się na dalsze umacnianie złotego? Analitycy ostrożnie oceniają szanse naszej waluty, patrząc tylko przez ten pryzmat.
- Złoty w ostatnim czasie radził sobie bardzo dobrze, korzystając na świetnych nastrojach na rynkach globalnych i korekcie na rynku dolara. To te zmienne będą miały zasadniczy wpływ na kondycję naszej waluty w krótkim okresie - wskazuje Kwiecień.
- Euro jest poniżej 4,35 zł, ale nie widzimy potencjału do kontynuacji umocnienia - podkreśla Sawicki. - Złoty jest obecnie poza obszarem zainteresowania międzynarodowych inwestorów. Umocnienie z początku tego roku wiązać można w dużej mierze z pojawianiem się napływu kapitału portfelowego na warszawską giełdę. Biorąc pod uwagę nerwowe nastroje na rynkach globalnych, kanał ten powinien stracić na znaczeniu.
