Lifehacking. Oto sposoby na bezpłatne latanie pierwszą klasą

W najdroższych wariantach programy lojalnościowe pozwalają na dożywotnie, nieograniczone korzystanie z przelotów wybraną linią.

Lifehacking. Oto sposoby na bezpłatne latanie pierwszą klasą
Źródło zdjęć: © WP.PL | Phillip Kalantzis Cope/Flickr

17.07.2015 | aktual.: 17.07.2015 20:27

Jeśli ktoś oglądał film "W chmurach" z Georgem Clooneyem w roli głównej, pamięta jak wielkim wyczynem było zebranie przez niego 10 milionów mil lotniczych. Był on uczestnikiem jednego z wielu programów lojalnościowych oferowanych przez linie lotnicze. W najdroższych wariantach pozwalają one na dożywotnie, nieograniczone korzystanie z przelotów pierwszą klasą na wszystkich lotach takiej linii.

Co to jest Lifehacking? Termin ten po raz pierwszy został użyty przez Danny'ego O'Briena. Ten brytyjski dziennikarz zaobserwował u grupy geeków szczególny sposób, w jaki organizowali pracę - za pomocą skryptów i skrótów służących jej przyspieszeniu. Termin lifehacking, określający tę czynność, wszedł do powszechnego użycia.

Słowo to pochodzi od połączenia dwóch wyrazów: "life" oznaczającego życie i "hacking", określającego włamywanie się do systemu komputerowego. Początkowo słowo to miało związek z działalnością programistów, którzy przenosili swoje koncepcje komputerowe do życia codziennego.

Z czasem jego znaczenie się poszerzyło i przerodziło w ułatwianie sobie życia za pomocą różnych trików. Krótko mówiąc lifehacking może być rozumiany jako radzenie sobie w życiu, a dokładniej ulepszanie go, przy wykorzystaniu programów lojalnościowych oferowanych przez firmy, a w tym przypadku przez linie lotnicze.

Jak to się zaczęło?

"Linia lotnicza American Airlines w roku 1981 wpadła na pomysł, jak poprawić swoją płynność finansową i zyskać zastrzyk kapitału. Zaczęła sprzedawać AAirpass, czyli lotniczy bilet miesięczny. W jego najdroższym wariancie pozwalał on na dożywotnie, nieograniczone korzystanie z przelotów pierwszą klasą na wszystkich lotach tej linii. Bilet kosztował 250 tysięcy dolarów i można było do niego dokupić bilet dla osoby towarzyszącej za jedyne dodatkowe 150 tysięcy (nie ma ich już w sprzedaży od roku 2003)" - pisze zaufanatrzeciastrona.pl [serwis, który znamy i lubimy, bardzo przepraszamy za karygodne niedopatrzenie ze strony naszego redaktora za brak informacji o źródle cytatów - przyp. red.].

"Co prawda cena wydaje się dość wysoka, ale warto dodać, że posiadacze biletu mogli, zgodnie z regulaminem, zbierać w ten sposób mile oraz otrzymali również dożywotni przywilej korzystania z Admirals Club, czyli saloników VIP American Airlines oraz gwarancji odprawy bez kolejki. Mogli także dokonywać dowolnej liczby rezerwacji, nigdy nie płacili za ich anulowanie, nie ponosili także absolutnie żadnych kosztów w rodzaju opłaty lotniskowej, podatków czy innych pozycji tak lubianych przez linie lotnicze. Gdy American Airlines wprowadzało ten produkt na rynek, firma myślała, że bilet kupią duże korporacje dla swoich szefów. Faktycznie, w gronie ok. 70 osób, które zdecydowały się na taki wydatek, był prezes Della i kilku znanych sportowców, ale trafili się także klienci, którzy potrafili szybko policzyć, że robią interes życia" - czytamy dalej na portalu zaufanatrzeciastrona.pl.

Miliony mil to dla nich drobiazg

Serwis przytacza za "LA Times" historię Mike'a Joyce'a, który kupił swój bilet w roku 1994, gdy otrzymał kilka milionów dolarów odszkodowania za wypadek samochodowy. W tym samym roku w ciągu 25 dni odbył 16 podróży z Chicago do Londynu. Skoro mógł lecieć za darmo, za darmo otrzymać posiłek i nocleg na wygodnym fotelu, to czemu nie skorzystać z okazji? Tylko jeden miesiąc jego podróży kosztował linie lotnicze ok. 125 tysięcy dolarów. Jak w wypowiedzi dla gazety podsumował to sam podróżny: "Kocham Rzym, kocham Sydney, kocham Ateny. Kocham też Vegas i San Francisco".

"Kolejnym przykładem rekordowego wykorzystania programu lojalnościowego jest Steven Rothstein, bankier inwestycyjny, który kupił bilet w roku 1987 w celach służbowych, jednak szybko rozsmakował się w nieograniczonej możliwości podróżowania. Gdy jego znajoma wspomniała o nowej wystawie w Luwrze, Steven leciał po nią z Chicago do San Francisco i stamtąd do Paryża tylko po to, by zajrzeć do Luwru i tego samego dnia wyruszyć w drogę powrotną. Tylko w lipcu 2004 poleciał do Nowej Szkocji, Nowego Jorku, Miami, Londynu, Los Angeles, Maine, Denver i Fort Lauderdale - i to do niektórych miejsc więcej niż jeden raz. Jak udało mu się zaplanować te wszystkie podróże? Robił to za niego dedykowany agent linii lotniczej. Układał loty, rezerwował po kilka terminów naraz i w przypadku, gdy Steven leciał sam, rezerwował drugie miejsce obok na fałszywe nazwisko, by posiadacz złotego biletu miał jeszcze więcej przestrzeni do dyspozycji. W sumie Steven odbył ok. 10 tysięcy lotów, które kosztowały American Airlines ponad 20
milionów dolarów. W samym Tokio był 120 razy, 70 razy odwiedził Australię i 500 razy Wielka Brytanię. Zebrane 14 milionów mil rozdał napotkanym podróżnym w potrzebie" - pisze zaufanatrzeciastrona.pl.

W Polsce można też gromadzić punkty

Przystępując do bezpłatnego programu partnerskiego, otrzymujemy kartę klienta, która upoważnia nas do korzystania ze zniżek, promocji oraz benefitów związanych np. z rezerwacją miejsc w samolocie. W ramach planu, otrzymujemy także możliwość gromadzenia punktów, które w przyszłości jesteśmy w stanie wymienić na darmowe przeloty czy też korzystniejsze usługi.

Oto największe z programów lojalnościowych:

Miles & More. Utworzony w 1993 sojusz jest pierwszym pod względem wielkości aliansem linii lotniczych w Europie (z udziałem PLL LOT). Program umożliwia pasażerom gromadzenie mil podczas podróży, które można wymieniać na nagrody oraz zyskać wyższy status, dający korzyści podczas podróżowania. Do programu może dołączyć każdy a uczestnictwo w nim jest bezpłatne.

SkyTeam Frequent Flyer. Uczestnictwo w programie oferuje z szeroki wybór produktów i usług, dzięki którym podróżowanie staje się łatwiejsze i to niezależnie od tego, czy podróżuje się w sprawach biznesowych czy dla przyjemności.

Oneworld Benefits. Program ten został utworzony w roku 1998 roku i jest trzecim co do wielkości zgrupowaniem linii lotniczych na świecie. Założycielami aliansu są linie American Airlines, British Airways, Canadian Airlines, Cathay Pacific oraz Qantas. Dla osób regularnie latających z programem One World Benefits wydawane są karty, na których naliczane są mile na wybranych trasach.

Wczasy pod gruszą. Kiedy można liczyć na dofinansowanie wypoczynku?:


cenylinie lotniczebilety
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)