MAC: min. Boni na 35. Konferencji Rzeczników Ochrony Danych Osobowych (komunikat)
...
25.09.2013 | aktual.: 25.09.2013 15:23
25.09. Warszawa - MAC informuje:
Michał Boni minister administracji i cyfryzacji wziął udział w 35. Konferencji Rzeczników Ochrony Danych Osobowych w Warszawie.
Minister podkreślił, że w ostatnich miesiącach debata na temat ochrony danych osobowych stała się jednym z kluczowych tematów. "To ważny moment dla Europejczyków, bo po prawie 20 latach od przygotowania przepisów unijnych zaczęliśmy kolejną fazę tej dyskusji pragnąc przygotować rozwiązania, które będą o wiele lepiej dostosowane do współczesnego świata" - powiedział podczas otwarcia kolejnego dnia konferencji.
Mówił też o pięciu kluczowych sprawach dotyczących ochrony prywatności i danych osobowych w świecie cyfrowym, które trzeba podjąć, aby maksymalizować szansę na sukces.
Przypomniał jak ważne jest rozumienie problemów i trendów cywilizacyjnych, które zmieniają całą gospodarkę i współczesne społeczeństwo. Poruszył kwestię standardów, którymi się posługujemy, a które związane są z kodeksami postępowania czy politykami prywatności. Mówił także o regulacjach prawnych, które powinny dawać odpowiednie ramy dla ochrony prywatności i danych osobowych.
Minister zaznaczył, że nie mniej ważna jest świadomość obywateli i społeczeństwa dotycząca tego, co się dzieje z naszą prywatnością w rzeczywistości cyfrowej oraz kwestia tego jak można szukać rozwiązań wzmacniających ochronę prywatności i danych osobowych.
"Kiedy chcemy zrozumieć zachodzące procesy musimy mieć świadomość jak wielką rolę odgrywa przepływ danych informacji w dzisiejszej ekonomii. Musimy także rozumieć, że dzisiejsza ekonomia najczęściej staje się ekonomią dzielenia się, w tym także dzielenia się różnymi danymi, po to, żeby wypracowywać nowe rozwiązania. Technologie oparte na danych, które codziennie udostępniamy w internecie, kreują potencjalnie olbrzymią wartość ekonomiczną" - powiedział szef MAC.
Minister mówił też o tym, że nie ma odwrotu od nowoczesnych sposobów komunikowania się, od ułatwień w codziennym życiu, jakie nam daje internet, np. o używaniu skype'a, czy portali społecznościowych, ale "przy tym musimy zapytać o nowe granice prywatności" - powiedział.
Minister Boni zwrócił uwagę również na to, że we współczesnym świecie bardzo istotne jest poczucie wolności, że świat cyfrowy z jednej strony organizuje globalną komunikację, a z drugiej stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa. "Stąd dylemat pomiędzy wolnością a bezpieczeństwem jest poważny" - podkreślił.
W panelu, moderowanym przez Igora Janke, pt. "Prywatność jako wartość kulturowa", minister Michał Boni mówił, że "coraz bardziej żyjemy w świecie ludzi żądnych uwagi. Często to nie produkty, pieniądze czy usługi są najważniejsze, to uwaga, jaką dostajemy od innych. Uwaga innych bywa dla ludzi ważniejsza niż sfera prywatna. Działa mechanizm - kto ma więcej polubień (+lajków+) na swoim profilu społecznościowym - ten jest bardziej interesujący. Dla niektórych nowy rodzaj +zubożenia+ polega na tym, że moje dane nie są na tyle interesujące, że nikt ich nie chce. Wielu mówi o +śmierci+ prywatności".
W panelu udział wzięli również prof. Hiroshi Miyashita z Japonii oraz prof. Lee Bygrave z Norwegii, którzy od lat naukowo zajmują się kwestiami prywatności.
Szef MAC podkreślił, że ci, którzy większość swojego życia spędzają online, zależą już technologicznie i ideologicznie od internetu. Przytoczył także badanie Boston Consulting Group. Z badania, które objęło 13 krajów, wynika, że 75 proc. badanych zrezygnowałoby z alkoholu, 27 proc. z seksu, a 22 proc. z codziennego prysznica, jeśli mieliby mieć pewny dostęp do internetu przez cały rok.
Mówiąc o prywatności minister Boni powiedział, że "prywatność to też prawo do spokoju, przestrzeni, do tego, abyśmy mogli zebrać siły, myśli, koncentrację, żebyśmy mieli szansę się rozwinąć. Prywatność to nie jest żadne ekskluzywne dobro, ale jest warunkiem samodzielnego rozwoju. Jako społeczeństwa obywatelskie musimy o tę prywatną sferę dbać i o nią zabiegać".
UWAGA: komunikaty publikowane są w serwisie PAP bez wprowadzania przez PAP SA jakichkolwiek zmian w ich treści, w formie dostarczonej przez nadawcę. Nadawca komunikatu ponosi wyłączną i pełną odpowiedzialność za jego treść.(PAP)
kom/ aja/