Malta prawdziwą zieloną wyspą. Polska zaraz za nią

Malta jest największym wygranym kryzysu spośród krajów Unii Europejskiej - wynika z analizy Wirtualnej Polski. Pięć lat spowolnienia gospodarczego wbrew pozorom nie dało w kość także Polakom. Trzecie miejsce zajęły ex aequo Bułgaria i Szwecja.

Malta prawdziwą zieloną wyspą. Polska zaraz za nią
Źródło zdjęć: © Fotolia | RFsole

29.11.2013 | aktual.: 03.12.2013 08:49

Malta jest największym wygranym kryzysu spośród krajów Unii Europejskiej - wynika z analizy Wirtualnej Polski. Pięć lat spowolnienia gospodarczego wbrew pozorom nie dało w kość także Polakom. Trzecie miejsce zajęły ex aequo Bułgaria i Szwecja.

Do naszego badania przyjęliśmy cztery kluczowe dane makroekonomiczne. Stwierdziliśmy, że powinniśmy sprawdzić, jak poradziły sobie poszczególne gospodarki, ale także jak kryzys wpłynął na życie statystycznego Kowalskiego, Schmidta czy Smitha. Dlatego porównaliśmy, jak w latach 2008-2012 przedstawiały się: wzrost PKB, przyrost długu publicznego oraz zmiana poziomu bezrobocia i wzrost płac.

Obraz
© (fot. WP.PL)

W każdej z tych kategorii przyznaliśmy punkty. Na przykład Polska miała największy wzrost gospodarczy ze wszystkich krajów UE. Nasz kraj dostał więc 27 pkt. W trakcie kryzysu jako jedynym w Unii Europejskiej Niemcom spadło bezrobocie, i za to dostali oni maksymalną liczbę punktów. Wynik ogólny? Najlepiej poradziła sobie Malta, która w ciągu ostatniej pięciolatki odnotowała 6,7-procentowy wzrost gospodarczy, okupując go 10,6-procentowym wzrostem długu publicznego. Jednocześnie tylko nieznacznie wzrosło tam bezrobocie, a płace podskoczyły o blisko 1/3.

Polska prymusem

Choć wielu Polaków może to zdziwić, to w analizie WP.PL właśnie nasz kraj zajął drugie miejsce. Nie jest może u nas idealnie, ale w porównaniu do innych krajów, trzeba przyznać, że z kryzysem poradziliśmy sobie całkiem nieźle. W latach 2008-2012 nasze PKB urosło o 18,2 proc. Choć nasz dług liczony wg zasad Eurostatu urósł jednocześnie w tym czasie o 10,6 punktów procentowych, to i tak jest to dużo mniej niż średnia unijna. Dla 27 krajów, czyli bez Chorwacji, wyniósł on ponad 26 pkt. proc.

Trzeba też pamiętać, że większość krajów unijnych zapożyczało się, by ratować swoje banki przed upadkami. Miliardy funtów i euro wpakowały w system bankowy m.in. Wielka Brytania, Holandia, Francja, o Irlandii czy Hiszpanii już nie wspominając. W Polsce pieniądze wydaliśmy w znacznej mierze na rozwój infrastrukturalny. Powstały setki kilometrów autostrad, nowe mosty i lotniska, tysiące inwestycji komunalnych.

Całkiem nieźle w porównaniu do mieszkańców innych krajów miał także statystyczny Kowalski. Nasze zarobki wzrosły o blisko 20,5 proc., a bezrobocie podskoczyło o 2,2 proc. Choć według terminologii Eurostatu na koniec 2012 roku bez pracy pozostawało u nas 10,4 proc. Polaków, to i tak jest to mniej niż wynosi średnia europejska. Przez kryzys w UE bezrobocie urosło o blisko 4 proc. do 10,8 proc.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Jak już wspomnieliśmy, jedynym krajem, w którym na koniec 2012 roku było mniej bezrobotnych niż pięć lat wcześniej, były Niemcy. Za Odrą ten wskaźnik spadł i to sporo, bo aż o 2,8 pkt. proc. do poziomu 5,4 proc. Dla porównania w tej kategorii najgorzej poradziła sobie oczywiście Grecja. Bezrobocie wzrosło tam aż o 18,2 pkt. proc. do poziomu 26,2 proc.

Co ciekawe, Grecy, którzy pracę mają, zarabiają dużo więcej niż przed kryzysem. Przez pięć lat zarobki wzrosły tam o blisko 22 proc. W tym samym czasie w Niemczech ten wskaźnik poprawił się jedynie o 10 proc. Na szarym końcu zmian zarobków jest Portugalia. To jedyny kraj, w którym na koniec 2012 roku zarabiało się mniej niż na początku 2008 r. Spadek zarobków wyniósł 2,31 proc.

Obraz
© (fot. WP.PL)

Prawdziwym liderem zmian płacy w czasach kryzysu okazała się Bułgaria. Pracownicy w tym kraju po pięciu latach zarabiali średnio 73 proc. więcej. Uwaga, dane dotyczą wynagrodzenia netto w walucie danego kraju. W kontekście Bułgarii to ważne, że bo kurs lokalnej waluty, czyli lewa, jest ściśle powiązany z kursem wymiany euro.

PIIGS zamykają stawkę

Nasz ranking pokazuje nie tylko zwycięzców kryzysu, ale także największych przegranych. Zaskoczenia tutaj nie ma. Stawkę zamykają kraje określane mianem PIIGS, czyli Irlandia, Portugalia, Grecja, Hiszpania i Włochy. Zaraz za nimi jest Słowenia, a siódme miejsce od końca zajmuje Wielka Brytania.

W kraju, do którego emigruje tak wielu Polaków, bezrobocie w latach 2008-2012 urosło o 2,6 proc., PKB zmniejszyło się o 2 proc., a dług publiczny urósł aż o 45 proc. Łatwo teraz zrozumieć chęć cięć unijnego budżetu przez ekipę Jamesa Camerona oraz ostatnie coraz głośniejsze pomysły ograniczenia napływu imigrantów z Europy Wschodniej.

Warto pamiętać, że nasze dane pochodzą z końca 2012 roku. Nowszych, np. dotyczących wzrostu PKB w wielu krajach Unii Europejskiej, Eurostat jeszcze nie ujawnił. A powoli kończący się rok dla wielu krajów nadal był jeszcze kryzysowym. Do naszego rankingu zwycięzców kryzysu jeszcze więc wrócimy.

_ Wszystkie dane wykorzystywane w przygotowaniu analizy pochodzą z Eurostatu i nie biorą pod uwagę Chorwacji, która stała się członkiem Unii Europejskiej dopiero w 2013 roku. Ponieważ nie ma danych dotyczących zmiany poziomu płac Cypru, to w tej kategorii przyznaliśmy punkty od 1 do 26. Samemu Cyprowi przyznaliśmy średnią unijną. _

bezrobocie w polscepkbpolska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (419)