Mamy milion nietykalnych. Komu zabiorą przywilej ochrony przed zwolnieniem?

Związkowcy, posłowie, radni, kobiety ciężarne, osoby na urlopach rodzicielskich. To tylko niektóre grupy pracowników objęte ochroną przed zwolnieniami. Jest ich w Polsce 40. Ministerstwo pracy chce się im przyjrzeć. Kto może, a kto powinien stracić przywilej nietykalności?

Mamy milion nietykalnych. Komu zabiorą przywilej ochrony przed zwolnieniem?
Źródło zdjęć: © © Dirima - Fotolia.com

27.03.2014 | aktual.: 28.03.2014 09:34

Związkowcy, posłowie, radni, kobiety ciężarne, osoby na urlopach rodzicielskich. To tylko niektóre grupy pracowników objęte ochroną przed zwolnieniami. Jest ich w Polsce 40. Ministerstwo pracy chce się im przyjrzeć. Kto może, a kto powinien stracić przywilej nietykalności?

Radosław Mleczko, wiceminister pracy, powiedział niedawno w jednym z wywiadów, że ma wątpliwości co do zasadności ochrony niektórych pracowników. Ich weryfikacja pod tym kątem, miałaby się odbyć przy okazji zmian w kodeksie pracy, zachęcających do zatrudniania na umowę o pracę. Obecnie w Polsce nie można zwolnić około miliona osób. Z zapowiedzi ministerstwa cieszą się przede wszystkim przedstawiciele organizacji pracodawców.

- Z satysfakcją przyjmujemy zapowiedzi Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej. Dla pracodawcy duża liczba pracowników chronionych oznacza ograniczone możliwości w zarządzaniu kadrami i prowadzeniu polityki personalnej – mówi Wioletta Żukowska, ekspert Pracodawców RP.

Którzy pracownicy powinni liczyć się z utratą przywilejów? O ile eksperci nie mają wątpliwości, że ochrona powinna przysługiwać osobom opiekującym się dziećmi lub kobietom w ciąży, o tyle przywileje, którymi objęci są zasiadający w Sejmie czy osoby pełniące funkcje w samorządach zawodowych, budzą duże kontrowersje.

- Z przywilejów korzystają również posłowie, senatorowie, radni. Zatem ewentualne zmiany powinny przede wszystkim objąć osoby, których ochrona przed zwolnieniem wynika z działalności nie mającej związku z wykonywaną pracą. Takie osoby pozostają w stosunku pracy, ale jej nie świadczą na rzecz pracodawcy – dodaje Wioletta Żukowska.

Pracodawcy wskazują też, że należy skrócić 4-letni okres ochronny w przypadku osób w wieku przedemerytalnym. Według Żukowskiej tak długa ochrona stanowi barierę, która utrudnia znalezienie pracy osobom starszym.

- Na tym przykładzie dobitnie widać, że ochrona stosunku pracy nie zawsze działa na korzyść pracowników – twierdzi ekspertka.

Pracodawcy wskazują też innych pracowników, którzy – ich zdaniem – nadużywają ochrony przed wypowiedzeniem. Są nimi społeczni inspektorzy pracy. Wybiera się ich na czteroletnią kadencję. Przez cały ten czas oraz rok po wygaśnięciu mandatu społeczny inspektor nie może zostać zwolniony, chyba że zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia (dyscyplinarka).

- Tu już można mówić o patologicznym nadużywaniu prawa. W dużych firmach są pracownicy, którzy wręcz biją się o funkcję społecznego inspektora, oczywiście tylko po to, żeby nie być zwolnionym. Naprawdę trzeba to ukrócić - uważa Radosław Bielecki, radca prawny.

Likwidacja ochrony przed zwolnieniem z pewnością spowoduje protesty niektórych grup zawodowych. Związkowcy już mówią, że planowany jest „zamach na ich prawa”. Twierdzą, że przywileje są regulowane przez prawo międzynarodowe i nie można ich od tak, dowolnie zmieniać. Mało tego, proponują rozszerzenie listy o osoby, które w imieniu załogi negocjują z pracodawcą wydłużenie okresu rozliczeniowego czasu pracy. Ich zdaniem, ci właśnie pracownicy są szczególnie narażeni na szykany ze strony pracodawców.

Trzeba pamiętać też, że obecnie w wielu sprawach dotyczących pozbawienia ochrony przed zwolnieniem orzeka Sąd Najwyższy (sędziowie uznali, że o tym, czy żądanie przywrócenia do pracy osoby szczególnie chronionej można uznać za sprzeczne, decyduje rodzaj czynu). Tak więc teoretycznie nie ma możliwości, by pijany działacz związkowy był chroniony przed zwolnieniem. W praktyce bywa różnie. Pracodawcy w obawie przed procesami sądowymi i kosztami wolą trzymać w firmie nawet takiego pracownika, który rażąco narusza prawo.

Niektóre grupy chronione przed zwolnieniem:

Kobiety w ciąży, na urlopie macierzyńskim lub wychowawczym oraz w razie obniżenia etatu w okresie przysługiwania urlopu wychowawczego.
Mężczyźni korzystający z urlopu ojcowskiego lub wychowawczego oraz w razie obniżenia etatu w okresie przysługiwania urlopu wychowawczego.
Pracownicy w wieku przedemerytalnym – przez okres 4 lat przed datą przejścia na emeryturę nie można ich zwolnić.
Pracownicy na urlopie wypoczynkowym i pracownicy na zwolnieniu lekarskim.
Pracownicy wskazani przez zakładowe organizacje związkowe.
Radni samorządowi, posłowie, senatorzy.
Pielęgniarki, lekarze, farmaceuci działający w samorządach pielęgniarskich, lekarskich lub farmaceutycznych.
Społeczni inspektorzy pracy.
Członkowie rady pracowników (50 pracowników musi pracować w firmie, aby mogła powstać w niej rada pracowników – od 2006 r. zarejestrowano ok. 3,5 tys. rad, każda rada to co najmniej 3 pracowników).
Członkowie specjalnego zespołu negocjacyjnego lub europejskiej rady zakładowej.
Pracownicy spółki powstałej w wyniku komercjalizacji, którzy są członkami jej rady nadzorczej.
Członkowie rad pracowniczych byłych przedsiębiorstw państwowych.
Żołnierze rezerwy w okresie przydziału kryzysowego.
Osoby skierowane do pracy przy zwalczaniu epidemii.

AK/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (29)