Matka i prozdrowotna organizacja pozwały McDonald's
Matka dwóch córek z Kalifornii i prozdrowotna organizacja konsumencka pozwały firmę McDonald's w związku z dołączaniem przez tę sieć restauracji szybkiej obsługi zabawek do linii dań Happy Meal dla dzieci.
Ich zdaniem McDonald's narusza kilka przepisów prawa chroniących konsumentów, ponieważ oddziałowuje na dzieci, kusząc je zabawką.
- To, co dziecko postrzega jako zabawkę, uważam obecnie za sprytny, wyrafinowany chwyt marketingowy, opracowany po to, by między mną a moimi córkami stanął McDonald's - powiedziała Monet Parham z Sacramento w Kalifornii. - W imię dobra innych rodziców i ich dzieci, chcę, żeby McDonald's przestał wtrącać się do mojej rodziny.
Prawnicy Parham złożyli w środę pozew w sądzie stanowym San Francisco, prosząc o uznanie go za pozew zbiorowy. Domagają się, by sąd zakazał w Kalifornii reklamy adresowanej do dzieci przez sieć fast foodu poprzez zabawki przedstawiające postaci z popularnych filmów i gier.
McDonald's twierdzi, że jest dumny z linii posiłków Happy Meals i zamierza bronić swej marki, reputacji i samego jedzenia.
Ta największa na świecie sieć serwująca hamburgery stoi w obliczu drobiazgowego badania w związku z dołączaniem zabawek do posiłków.
W San Francisco niedawno zabroniono sieci McDonald's podawania posiłków zawierających ponad 600 kalorii bądź takich, w których ponad 35% kalorii pochodzi z tłuszczu. Podobny zakaz obowiązuje w hrabstwie Santa Clara, w którym znajduje się słynna Krzemowa Dolina.
Organizacja konsumencka Centrum na rzecz Nauki w Interesie Publicznym (The Center for Science in the Public Interest) tłumaczy, że koncentruje się na sieci McDonald's, ponieważ jest to największa firma z branży. Wydaje też na reklamę skierowaną do dzieci więcej pieniędzy niż podobne sieci i mogłaby stać się liderem, o ile zmieni swoje postępowanie.
Centrum na rzecz Nauki w Interesie Publicznym już ma dokonania na tym polu. Pod naciskiem tej organizacji producent płatków śniadaniowych i przekąsek Kellog zgodził się ustalić standardy odżywcze pokarmów, których reklama nakierowana jest na dzieci, a sieć KFC zgodziła się zrezygnować z tłuszczów o bogatej zawartości kwasów tłuszczowych typu trans (uwodornionych lub częściowo utwardzonych, które podwyższają stężenie cholesterolu w surowicy krwi) w zamian za odstąpienie przez organizację od pozwu w sprawie ich stosowania.
Firmy z branży fast food w 2006 roku wydały ponad 520 mln dolarów na marketing posiłków dla dzieci i zabawki stanowiły niemal trzy czwarte kosztów tych wydatków.
W sprawie sieci McDonald's organizacja utrzymuje, że sieciowy fast food stosuje wysoce wyrafinowany plan, który polega na nęceniu zabawkami i wykorzystywaniu niedojrzałości emocjonalnej dzieci, wynikającej z ich wieku, i podważaniu rodzicielskiego autorytetu.
Jak podkreśla organizacja, zabawki zachęcają dzieci do jedzenia niezrównoważonych odżywczo dań Happy Meals, które według pozwu przyczyniają się do otyłości i nadwagi. Reklama Happy Meals za pomocą zabawek oszukuje i jest nie w porządku wobec dzieci, rodziców i stanowi według powoda pogwałcenie prawa obowiązującego w Kalifornii.