Mocne i słabe strony polskich pracowników

Jak wynika z danych GUS już 2 mln. Polaków żyje poza krajem

Mocne i słabe strony polskich pracowników
Źródło zdjęć: © ˆ neko92vl - Fotolia.com

13.02.2014 | aktual.: 13.02.2014 21:07

Jak wynika z danych GUS już 2 mln Polaków żyje poza krajem. Większość z nich to młodzi ludzie, którzy po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku zdecydowali się na emigrację zarobkową. Choć pracownicy znad Wisły podbijają niemal wszystkie zakątki świata to najliczniej wyjeżdżamy do Wielkiej Brytanii, Niemiec, Irlandii, Holandii i Włoch. Spora grupa Polaków pracuje też w Norwegii, Francji i Belgii. Przez blisko dekadę masowych wyjazdów za pracą Polacy dali się dobrze poznać zagranicznym pracodawcom. Jak nas widzą? Jakie mocne i słabe strony ma ich zdaniem polski pracownik?

Masowa emigracja młodych, wykształconych ludzi sprawiła, że obraz Polaka za granicą jest bardzo przyzwoity. Nie znaczy to jednak, że nie mamy narodowych "przywar". Wciąż za jedną z największych wad Polaków uważana jest skłonność do zaglądania do kieliszka. - Nadużywanie alkoholu to wciąż dość częsty problem. Dotyczy przede wszystkim branży budowlanej. Zagraniczni pracodawcy zwracają uwagę na "syndrom dnia drugiego", jako słabą stronę Polaków - zdradza Artur Ragan, z Agencji Pracy Tymczasowej Work Express.

Za wadę uważana jest też swego rodzaju beztroska, która charakteryzuje naszych rodaków. - Chodzi tu kwestie bezpieczeństwa i nonszalanckie podejście Polaków do zasad BHP. Ta nasza cecha najbardziej martwi Belgów. W ich kraju kwestia bezpieczeństwa jest bowiem absolutnie priorytetowa - wyjaśnia Ragan.

Pewien problem stanowi też znajomość języków obcych. Na zagraniczne wyjazdy decydują się zarówno świetnie wykształceni młodzi ludzie, jak i osoby, które mają stosunkowo niskie kwalifikacje i słabe wykształcenie. To właśnie przedstawiciele tej drugiej grupy często mają problem z komunikacją. Szczególnie jeśli kierunki emigracji są "bardziej egzotyczne". - Dość często pojawia się ten problem wśród osób pracujących na budowach. Dlatego dobieramy ekipy w taki sposób, by w grupie był przynajmniej jeden człowiek mówiący dobrze w miejscowym języku - zdradza rzecznik prasowy Work Express.

Problemów z językami obcymi nie mają pracownicy wyższego szczebla, których każdego roku przybywa. Wciąż jednak najliczniejszą grupę polskich pracowników za granicą stanowią specjaliści z branży budowlanej, osoby pracujące w gastronomii i usługach. Ich praca jest zazwyczaj oceniana bardzo wysoko. Dlaczego? - Cenione jest nasze podejście do obowiązków jak do "dzieła" - wyjaśnia Artur Ragan. - O ile niemiecki spawacz skończy pracę o pełnej godzinie, Polak przerwie dopiero na końcu spawu. Ta cecha wyróżnia Polaków i jest wysoko ceniona przez zagranicznych pracodawców - dodaje.

Za mocną stronę Polaków uważana jest też mobilność. O ile w kraju niechętnie zmieniamy miejsce zamieszkania, czy godzimy się na dalekie podróże, by zwiększyć swoje szansę na zatrudnienie, o tyle, gdy już zdecydujemy się wyjechać za granicę to kwestia przemieszczania się przestaje być problematyczna. - Bardzo często spotykamy się z sytuacją, gdy po kilku tygodniach pracy w jednym miejscu, ekipa budowlana przenosi się 400 kilometrów dalej, by w oczekiwaniu na kolejny etap rozpoczętej budowy, zacząć nową inwestycję. Dla miejscowych (np. w Niemczech), taka sytuacja jest raczej nie do pomyślenia - ocenia Ragan.

Mobilność i pracowitość to nasze mocne strony. Nie miałyby jednak tak dużej wartości, gdyby nie największa zaleta polskich pracowników. - Tym co przede wszystkim wyróżnia Polaków jest jakość naszej pracy - podkreśla ekspert z Work Express. - Montaż gazociągów, produkcja elementów konstrukcyjnych superszybkich pociągów TGV, budowa elektrowni atomowej w Dijon - do takich projektów nie bierze się w Europie byle kogo. Przy tak trudnych projektach pracodawcy stawiają na Polaków!

GV,MA,WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (62)