Moja Biedronka gigantycznym sukcesem. Miliony Polaków korzystają z karty
Jeśli ktoś chce się przekonać, co to znaczy skala Biedronki, niech przyjrzy się jej programowi lojalnościowemu. Ten w trzy miesiące zgromadził taką liczbę klientów, na jaką inni potrzebowali kilku czy kilkunastu lat. I to wtedy, gdy coraz częściej mówi się o końcu tradycyjnych programów lojalnościowych.
09.03.2017 | aktual.: 09.03.2017 17:51
Jeśli ktoś chce się przekonać, co to znaczy skala Biedronki, niech przyjrzy się jej programowi lojalnościowemu. Ten w pół roku zgromadził taką liczbę uczestników, na jaką inni potrzebowali kilku czy kilkunastu lat. I to wtedy, gdy coraz częściej mówi się o końcu tradycyjnych programów lojalnościowych.
5 000 000. Słownie pięć milionów! Tyle Biedronka ma zarejestrowanych kart Moja Biedronka. Zakładając, że w Polsce jest około 13 mln gospodarstw domowych, oznacza to że lojalnościówka trafiła niemal do 40 procent rodzin. A ponieważ każde zarejestrowane konto to nawet trzy plastikowe karty (np. dla żony, męża i dziecka), oznacza to, że korzystać może z nich nawet kilkanaście milionów osób.
Warto pamiętać, że choć karty można było dostać za darmo, to by móc z nich skorzystać, później trzeba było je zarejestrować podając dane osobowe łącznie z numerem telefonu. Dziś Biedronka oraz kilka współpracujących z nią firm ma więc gigantyczną książkę telefoniczną pięciu milionów Polaków.
Jak to wykorzystuje? Na razie niezbyt aktywnie. Nie ma codziennego bombardowania SMS-ami czy telefonami zachęcającymi do wizyty w sklepie. Sieć zazwyczaj raz w tygodniu wysyła tylko krótką informację, np. o przecenie na Dzień Kobiet, promocji na olej czy cukier.
Biedronce rośnie, konkurencji spada
Dane o 5 milionach zarejestrowanych kart pochodzą z 22 lutego, czyli od startu programu pod koniec sierpnia ubiegłego roku rejestrowało się w nim około miliona osób miesięcznie. Jeśli ta dynamika się utrzyma, to za 2-3 miesiące Moja Biedronka będzie największym programem lojalnościowym w Polsce.
Dla porównania Payback - uważany obecnie za największy program - ma 7 milionów użytkowników w Polsce. To dane oficjalne sprzed kilku miesięcy, część osób uważa jednak, że są one sztucznie zawyżone. A liczba użytkowników Paybacka systematycznie spada. Tak czy siak 7 milionów aktywnych użytkowników firma zdobyła w aż osiem lat, a nie pół roku jak Biedronka.
Na dodatek sieć osiągnęła swój wynik w czasie, gdy Polacy zdążyli się już znudzić noszeniem plastikowych kart rabatowych w portfelach. Z najnowszego raportu ARC Rynek i Opinia za 2016 rok wynika, że liczba uczestników programów lojalnościowych systematycznie spada. Jeszcze trzy lata temu brał w nich udział co drugi Polak. Obecnie ten odsetek spadł do 41 proc.
Z danych ARC Rynek i Opinia wynika, że najczęściej korzystamy z Paybacka, Tesco Clubcard oraz Orlen Vitay - wszystkie mają po 23 proc. udziałów.
Moja Biedronka na Świeżakach stoi
Sieci pomogła zapewne promocja ze Świeżakami. Za transakcje z kartą można było dostać dodatkowe naklejki, które uprawniały do odebrania pluszowych zabawek. Teoretycznie akcja zakończyła się skandalem, bo na początku listopada maskotek zabrakło. Z drugiej strony świadczy to o olbrzymiej popularności Świeżaków i karty Moja Biedronka.
Dyskont w ostatnim czasie rozwija więc ofertę. Ostatnio ponownie zachęca do zbierania punktów, ale tym razem mają one uprawniać do udziału w loterii rodzinnej z nagrodami w postaci wycieczek zagranicznych.
Sklep zachęca też do skanowania przy kasie karty lojalnościowej oferując zniżki na podstawowe produkty. Dzięki temu produkty takie jak bułki, margaryna czy dania gotowe potrafią być tańsze o 15-30 proc.