Na GPW kontynuacja korekty spadkowej

We wtorek spadki na GPW były kontynuowane. WIG20 po plusowym otwarciu (2743 pkt, +0,8%), wobec negatywnych nastrojów na parkietach zachodniej Europy, szybko zmienił kierunek i do południa kurs indeksu znajdował się nawet do 1% poniżej odniesienia (minimum intraday to 2692 pkt).

26.01.2011 08:47

Podobnie jak dzień wcześniej wsparcie w okolicach 2700 pkt znowu okazało się barierą dla podaży i przez resztę notowań oglądaliśmy walkę o obronę tego poziomu. W tym czasie wiadomości rynkowe sprzyjały raczej sprzedającym. Przede wszystkim zaskoczyła publikacja z Wysp Brytyjskich – Wielka Brytania w IV kwartale 2010 odnotowała spadek PKB o 0,5%, pierwszy wynik na minusie od roku, który przywrócił do życia teorie na temat drugiego dna kryzysu. Lepsze dane nadchodziły ze strefy euro, w Niemczech polepszyły się nastroje konsumentów (styczniowe badania GfK), a we Francji w grudniu wydatki konsumentów rosły w szybszym od oczekiwanego tempie (+0,6 vs +0,4%).

Popołudniowe dane z USA były niejednoznaczne: pomiary cen transakcji na rynku domów jednorodzinnych w listopadzie, wg S&P Case Shiller spadły o 1,6% (prognozowano -1,4%), pozytywnie zaskoczyło z kolei wskaźnik nastroju konsumentów Conference Board, który w styczniu wzrósł do 60,6 pkt (prognoza 54,4 pkt). Mimo wszystko Wall Street zaczynała sesję od całkowitej redukcji poniedziałkowych zwyżek i szansa na odbicie na GPW znikła. WIG20 zamknął się spadkiem o 1% (2696 pkt), przy obrocie 711 mln PLN. Największy wpływ na końcowy wynik miał KGHM, zniżkujący o 3,75%, reagując na spadki cen miedzi na rynkach terminowych.

Obraz

Analizując wtorkowe notowania można uznać, że początek tygodnia należał do podaży. Po nadziejach pokonania oporu z okolic 47 900 pkt nie pozostało na razie prawie nic. Indeks szerokiego rynku zakończył dzień na 0,5 % minusie, przy obrocie 914 mln zł. Obrazem graficznym przeceny była wykreślona czarna świeca o sporym korpusie i dolnym cieniu. Swoim zasięgiem dotarła do poziomu 47 033 pkt, wartości najniższej od dwóch tygodni. Zakres spadku był na tyle istotny, że dolny cień naruszył wsparcie wynikające z ze średniej czterdziestopięciosesyjnej.

Równie negatywne tezy nasuwają się po obserwacji zachowań szybkich oscylatorów. Te sukcesywnie obniżyły wartości, podkreślając przewagę podaży. Aktualnie RSI ponownie zbliża się w okolice linii wsparcia na 40 pkt, natomiast ADX sukcesywnie podkreśla beztrendzie osłabiając znaczenie ostatnich spadków. Dla inwestorów w najbliższym czasie, pierwszym sygnałem poprawy nastroju na rynku będzie powrót w okolice 47 350 pkt, niemniej jednak podaż ma jeszcze pole manewru a najbliższe wsparcie znajduje się na dolnej linii trendu, przebiegającej aktualnie na poziomie 46 980 pkt.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)