Na zakupy z telefonem
Z telefonem w ręku można zrobić zakupy taniej i szybciej. Aplikacje mobilne podpowiadają, co włożyć do koszyka i gdzie zapłacimy za to najtaniej.
20.08.2013 | aktual.: 03.06.2014 13:11
Od kilku tygodni użytkownicy telefonów mogą korzystać z apki IleWyjdzie. Program ma podpowiadać, jaka kwota za zakupy wyświetli się przy kasie. Wszystko po to, abyśmy nie byli zaskoczeni wysokością rachunku.
Aplikacja przy pomocy geolokalizacji podpowiada pobliskie sklepy. Tu jednak zaczynają się problemy. Na liście oprócz supermarketów są, nie wiadomo po co, restauracje. A zamiast sklepu Biedronka wyświetla się napis Jeronimo Martins - nie każdy kupujący musi wiedzieć, że dyskont należy do tej portugalskiej firmy.
Gdy już wybierzemy sklep, smartfonem skanujemy kody kreskowe produktów, które wkładamy do koszyka. Niestety IleWyjdzie nie ma dostępu do baz danych sklepów. Ceny i kody dodawać muszą sami użytkownicy.
- Na początek wprowadziliśmy oczywiście pewną liczbę produktów i ich ceny. Reszta należy już do użytkowników. Im będzie ich więcej, tym problem ze znalezieniem produktu czy jego ceny będzie mniejszy - mówi Łukasz Ładyński z firmy SdNCenter, twórcy apki.
IleWyjdzie testowaliśmy w Biedronce i Carrefourze. Znacznej części naszym zdaniem popularnych produktów brakowało. A gdy nawet program coś znajdował, cena była jednak inna od tej na półce. Gdy zamiast około 6-7 tys. użytkowników będzie ich dziesięć razy więcej, zapewne problem zniknie.
Nieco inna cena może być jednak potraktowana akurat jako plus IleWyjdzie. Apka ma raczej sugerować, ile mniej więcej zapłacimy. Dzięki "błędom" w cenach łatwo można przecież sprawdzić ostatnie podwyżki.
IleWyjdzie to jedna z młodszych aplikacji na rynku. Dużo dłużej funkcjonuje Nokaut Skaner. Program pozwala porównać ceny w okolicznych sklepach i internecie. Jak łatwo się domyślić, trzon tej apki powiązany jest z porównywarką internetową Nokaut.pl. Dzięki temu dane dotyczące produktów są naprawdę aktualne.
Co ważne, Nokaut Skaner nie ogranicza się tylko do cen sprzętu komputerowego, AGD czy książek, ale także dóbr określanych mianem FMCG, czyli jedzenia, napojów czy środków czystości. W trakcie naszego testu program wprawdzie znajdował większość produktów, ale nie podpowiadał żadnego sklepu ani internetowego, ani stacjonarnego.
Należy jednak oddać Nokaut Skanerowi, że naprawdę szybko i sprawnie odczytuje kody kreskowe. Program robi to zdecydowanie najlepiej. Na przykład w IleWyjdzie często zdarza się, że kod kreskowy trzeba skanować 2-3 razy, aby apka odnalazła produkt. Dotyczy to w szczególności kodów na plastikowych opakowaniach. W Nokaut Skaner takich problemów nie ma.
To jednak nie do niego należy tytuł najpopularniejszej aplikacji zakupowej. W tej kategorii liderem jest zdecydowanie Listonic. Program de facto jest po prostu listą zakupów w telefonie, ale za to z masą różnych funkcji. Na przykład Listonic podpowiada przepisy kulinarne i tworzy dla nich spis potrzebnych produktów. Udostępnia też informacje o promocjach w pobliskich sklepach.
Pary mogą na bieżąco dopisywać do listy nowe produkty. Na przykład jeśli żona wysłała męża na zakupy i już po jego wyjściu z domu przypomniała sobie, że brakuje cukru, to może ten produkt dopisać ze swojego telefonu (lub komputera) do Listonica małżonka.
Listonic rozwinął się już do tego stopnia, że powstała jego druga wersja - Listonic Zamów Zakupy. Tutaj jednak apka z listy zakupów zamienia się w spożywczy sklep internetowy. Na razie jego zasięg jest mocno ograniczony. Listonic ZZ współpracuje jedynie z Frisco, BdSklep oraz Superkoszykiem, wyraźnie brakuje tu Tesco, Auchan czy Almy24.