Nagroda za Kadafiego, żywego lub martwego (synteza)

24.08. Trypolis (PAP) - Szef Narodowej Rady Libijskiej (NRL) Mustafa Abdel Dżalil obiecał w środę amnestię każdemu, kto zatrzyma lub zabije Muammara Kadafiego. Apel ten skierował...

24.08.2011 | aktual.: 24.08.2011 19:08

24.08. Trypolis (PAP) - Szef Narodowej Rady Libijskiej (NRL) Mustafa Abdel Dżalil obiecał w środę amnestię każdemu, kto zatrzyma lub zabije Muammara Kadafiego. Apel ten skierował do osób z najbliższego otoczenia pułkownika. Za pojmanie dyktatora wyznaczono też 1,3 mln USD nagrody.

Dżalil ujawnił, że dwa miliony dinarów (1,3 mln dolarów) nagrody obiecał pewien biznesmen z Bengazi, którego nazwiska nie podał.

Kadafi i jego zwolennicy utracili kontrolę nad 95 procentami Libii, jego rządy się kończą - powiedział arabskiej telewizji Al-Dżazira rzecznik libijskich powstańców.

"Reżim Kadafiego jest skończony w 95 procentach, 95 procent Libii znajduje się pod kontrolą powstańców" - podkreślił pułkownik Abdallah Abu Afra, rzecznik komitetu wojskowego Narodowej Rady Libijskiej i dodał: "Dla nas to koniec Kadafiego".

Nowy rząd libijski utworzony przez powstańców "będzie honorować kontrakty" zawarte przez Muammara Kadafiego - zapewnił rzecznik NRL Guma Gamaty. Dodał, że stosunki dyplomatyczne, które nawiążą powstańcy po ukonstytuowaniu rządu w Trypolisie, "będą oparte na poszanowaniu wzajemnych interesów". Z uznaniem wypowiedział się przy tym o "licznych państwach, które z ogromnym zdecydowaniem wspierały naród libijski od pierwszych dni", ale wspomniał też o "innych krajach, które reagowały bardzo opieszale, jak Chiny czy Rosja".

Gamaty przyznał, że Kadafi ma wciąż swoich zwolenników "w Trypolisie i na zewnątrz", zapewnił jednak, że ich poddanie się "pozostaje tylko kwestią czasu".

Dodał, że nowa administracja, utworzona przez NRL, już zaczęła przenosiny z bazy powstańczej w Bengazi (wschód kraju), i wyraził przekonanie, że cała Rada będzie już w libijskiej stolicy "w sobotę". Obiecał przy tym "pojednanie", zapewniając, że "wszyscy, którzy nie mają krwi na rękach, będą normalnie traktowani".

Wolność odzyskali wszyscy zagraniczni dziennikarze, których uzbrojeni lojaliści Kadafiego przetrzymywali od czterech dni w hotelu Rixos w Trypolisie. W środę po południu powiedziano im, że mogą bezpiecznie opuścić hotel.

UE przeznaczyła na natychmiastową pomoc w Libii dodatkowe 10 mln euro i zebrała już zapasy lekarstw i środków medycznych dla organizacji humanitarnych działających w tym kraju. Ma to umożliwić akcję humanitarną zaraz po zakończeniu walk.

"Komisja przygotowywała się do tego momentu od miesięcy. Rozmieściliśmy zapasy (pomocy) humanitarnej w dostępnych częściach Libii i skoordynowaliśmy wszystkie wysiłki z naszymi partnerami humanitarnymi. Jesteśmy gotowi" - oświadczyła w środę unijna komisarz ds. pomocy humanitarnej Kristalina Georgiewa. Zapewniła, że europejska pomoc będzie dostępna dla wszystkich potrzebujących.

Francja i jej partnerzy w ONZ pracują nad projektem rezolucji, która zezwoli na odblokowanie i przekazanie nowym władzom Libii aktywów reżimu Kadafiego i zniesienie sankcji nałożonych na ten kraj - podały francuskie źródła dyplomatyczne. Rezolucja znajduje się na wstępnym etapie uzgadniania i będzie opracowana w nadchodzących dniach podczas rozmów w Katarze, Turcji i Nowym Jorku.

Szef niemieckiej dyplomacji Guido Westerwelle powiedział, że Niemcy mogą odgrywać kluczową rolę w powojennej odbudowie Libii. Zdaniem części komentatorów pomoc Libijczykom byłaby zadośćuczynieniem za brak udziału w interwencji przeciwko reżimowi Kadafiego.

W najbliższych dniach libijscy powstańcy mają otrzymać pierwszą część udzielanego przez Niemcy kredytu w łącznej wysokości 100 mln euro. Środki te mają wesprzeć prace nowych władz Libii do czasu odmrożenia pozostających w zagranicznych bankach pieniędzy reżimu Kadafiego.

Chiny wezwały w środę do "trwałego przekazania władzy" w Libii i oświadczyły, że są w kontakcie z Narodową Radą Libijską. Reuters napisał, że wskazuje to wyraźnie, iż Pekin skłania się ku uznaniu sił zwalczających Kadafiego.

Prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zaapelował do Kadafiego i libijskich powstańców o zakończenie walk i rozpoczęcie rozmów. "Chcemy, aby jak najszybciej doszło do wstrzymania walk, aby wszystkie strony zasiadły za stołem negocjacyjnym i osiągnęły porozumienie w sprawie przyszłości Libii" - powiedział Miedwiediew. Zasugerował też, że Moskwa mogłaby uznać instytucje libijskich powstańców za legalną władzę, jeśli będą oni w stanie zjednoczyć kraj.(PAP)

az/ kar/ ana/

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)