Najlepsze miejsca na pracę w wakacje
Wakacje za pasem, a sezon urlopowy powoli już się zaczyna
11.06.2013 | aktual.: 11.06.2013 12:27
*Wakacje za pasem, a sezon urlopowy powoli już się zaczyna. Nie wszyscy jednak w tym czasie planują odpoczywać. Polacy znów liczniej wyruszają na "saksy". To właściwie ostatni moment by załatwić sobie miejsce pracy za granicą. Wprawdzie, jak mówi Artur Ragan z agencji pracy tymczasowej Work Express, rekrutacje na prace wakacyjne, zaczynają się zaraz po poprzednich wakacjach, więc ci najsprytniejsi o pracę na lato 2013, zadbali jesienią 2012 roku, ale to nie znaczy, że dziś nie można już niczego znaleźć. *
- Teraz zostały zajęcia najprostsze: w turystyce, opiece nad seniorami, prace pomocnicze w budownictwie i magazynach - mówi Artur Ragan. - Jednak najprostsze - nie znaczy najgorzej płatne. Na przykład do Francji rekrutujemy obecnie kelnerów do hotelu w regionie Rodan-Alpy, wymagany bardzo dobrej znajomości francuskiego, pensja 1 300 euro netto (plus napiwki), zapewnione zakwaterowanie, jeden posiłek dziennie, do tego umowa o pracę i ZUS odprowadzany od średniej krajowej - co nie jest częste na zagranicznych kontraktach wakacyjnych. Inna nietypowa oferta to „wakacyjny” kontrakt dla opiekunki osób starszych w Niemczech. Normalny kontrakt opiekunki to kilka miesięcy.
Teraz za przepracowanie od 14 do 25 dni można zarobić od 500 do 1000 euro na rękę, mając zapewnione zakwaterowanie i wyżywienie. Ponadto wielu chętnych może skorzystać z ofert zatrudnienia w budownictwie przy pracach, które z oczywistych powodów mogą odbywać się tylko w sezonie letnim i wczesną jesienią. Przykładowo w Belgii dekarz zakładający izolacje na dachach płaskich, nawet nie znając języka może zarobić na rękę 1 600 euro netto, również mając zapewnione zakwaterowanie. Z kolei oferta pracy w Niemczech, dla osoby, której obowiązki to kompletowanie zamówień w magazynie i obsługa wózków widłowych, przyciągnęła w ciągu jednego tygodnia ponad 300 chętnych. Wynagrodzenie na tym stanowisku to 1 000 euro na rękę plus nadgodziny, na umowę o pracę, na pełny etat - wymienia najciekawsze oferty z ostatnich dni Artur Ragan.
Niemcy, Francja, Holandia i kraje skandynawskie to dziś państwa, w których jest najwięcej ofert pracy dla Polaków i jednocześnie najwyższe zarobki. W tych krajach zajmujemy przede wszystkim te miejsca pracy, których nie chcieli obywatele tych krajów.
- Trudniej niż rok temu o wakacyjną pracę będzie w Hiszpanii, Portugalii i Grecji. Zmieniają się też kierunki. Na przykład Cypr, dość chętnie w ubiegłych latach wybierany przez rodaków z doświadczeniem w branży turystycznej, cieszy się mniejszym zainteresowaniem. Obawy dotyczą głównie wypłacalności tamtejszych pracodawców (przeważnie niesłusznie). Praktycznie nie zmieniło się też wynagrodzenie w porównaniu z ubiegłym rokiem, bo skoro przybywa chętnych do pracy, a turystów nie – po co podnosić stawki? Mimo to szacujemy, że ponownie ok 500 tys. Polaków wyjedzie w tym roku do pracy sezonowej za granicę (nie tylko w turystyce) - ocenia sytuację na sezonowym rynku pracy w Europie Artur Ragan.
Agencje stopniowo odchodzą od pośredniczenia w typowo wakacyjnych wyjazdach „na truskawki”, bo młodzi Polacy z szukaniem pracy w rolnictwie radzą sobie coraz lepiej. Pośrednicy stawiają teraz na rekrutowanie ludzi, którzy mają fach w ręku i przynajmniej w stopniu komunikatywnym znają miejscowy język.
- Pracodawcy z najatrakcyjniejszych turystycznie rejonów Europy oraz agencje pośrednictwa nadal szukają wyspecjalizowanych pracowników z doświadczeniem w obsłudze ruchu turystycznego. Dotyczy to głównie fachowców „z najwyższej półki”, np. animatorów sportowych z doświadczeniem i znajomością paru języków czy kucharzy bądź barmanów z dobrymi referencjami i znajomością języków - podkreśla Ragan. - Podsumowując: oferty wakacyjnych prac w turystyce, w mniejszej liczbie niż rok temu, będą się pojawiały do samych wakacji.
Jeśli jednak ktoś woli pracować w rolnictwie - oto przykładowa trasa dla mobilnych pracowników wakacyjnych.
- W zachodnich landach Niemiec są spore uprawy truskawek, a kolejne na tej "liście przebojów" są jabłka (sporo sadów o dużej powierzchni jest między innymi w okolicach Jeziora Bodeńskiego), wiśnie i czereśnie (m.in. uprawy w regionie Niederelbe) oraz chmiel (głównie Bawaria). Później, jeśli ktoś dysponuje samochodem, powinien udać się do Francji i tam może pracować przy zbiorach truskawek, jabłek i gruszek. I tak aż do winobrania - podpowiada Ragan. - Winobranie we Francji trwa około miesiąca i rozpoczyna się najwcześniej w Prowansji i Langwedocji-Rousillion. Najpóźniej zbiory winogron ruszają na północy, w Szampanii. Sezon można zakończyć nawet w drugiej połowie października, winobraniem w Niemczech. Ostatnie winogrona, łagodnie potraktowane przez nocne przymrozki to produkt do wyrobu tzw. Eiswein-ów, najpyszniejszych reńskich win.
Dla chętnych do pracy w rolnictwie, specjalista z Work Express przygotował krótki poradnik.
- Najlepiej poszukiwanie pierwszej pracy zacząć w styczniu - lutym, bo wtedy jest największy wybór. Jeśli już pracowaliśmy i warunki nam odpowiadały, od razu umówmy się z pracodawcą na kolejny sezon.
- Jeśli ktoś zna język francuski, powinien przeglądać portale, na których francuscy rolnicy sami publikują ogłoszenia: www.petites-annonces.fr , www.anpe.fr , www.bonjour.fr.
- Przed wyjazdem - szczególnie do Francji, warto zapytać rolnika, czy zapewnia zakwaterowanie. We Francji nie jest to regułą, a Polacy z doświadczeniem w pracach rolniczych w Holandii i Niemczech często przyjmują to za oczywistość. A potem płacą za pole namiotowe albo są zaskoczeni standardem noclegu - na karimacie w garażu albo z trojgiem współlokatorów w mikroskopijnym pokoiku na poddaszu.
- Zanim zdecydujemy się na wyjazd, sprawdźmy, gdzie jest największe zapotrzebowanie na pracowników. W Niemczech najwięcej upraw warzyw jest w zachodnich landach a konkretnie w okolicach Mannheim i Ludwigshafen, Darmstadt, Landshut, Freiburg, Mainz (Moguncja), Ravensburg, Bonn, Nienburg, Vechta i Wesel. Najwięcej winnic jest w południowo-zachodnich landach: w regionie Rheinhessen, Rheinpfalz i Baden. We Francji Polacy często szukają takiej pracy w wschodnich rejonach, np. Alzacji "bo blisko". Tymczasem - również z uwagi na dłuższy sezon - warto poszukać nieco dalej na południe, w okolicach Lyonu, Marsylii lub Bordeaux. Konkurencja mniejsza i więcej sposobów na spędzenie wieczoru po pracy.
- Jeśli ktoś wybiera się do Francji na swoje pierwsze winobranie, niech szuka anonsów z dopiskiem "debiutant accepte", bo dość często rolnicy nie podejmują rozmowy jeśli kandydat nie zbierał winogron wcześniej.
- Do pracy w rolnictwie warto wyjeżdżać w kilkuosobowych grupach, własnym samochodem, co pomaga w "podróżach" między kolejnymi uprawami.
- Zanim zdecydujemy się na pracę, zapytajmy o zarobki. W Niemczech to średnio 6 - 8 euro za godzinę brutto, we Francji 7 - 9 euro za godzinę brutto. Stawki może nie zwalają z nóg, ale też pracują w ten sposób głównie młodzi ludzie, bez kwalifikacji i większych szans na zatrudnienie np. w budownictwie, w którym za godzinę można zarobić dwukrotnie więcej.
Wprawdzie największy boom wyjazdów za pracą mamy już za sobą, jednak w ostatnich latach widać wyraźnie wzrost zainteresowania pracą poza krajem - nie tylko sezonową. Zmieniły się też najpopularniejsze kierunki. - Dla przykładu - liczba chętnych do pracy w budownictwie we Francji, w porównaniu z kwietniem 2012, wzrosła o 17 proc. W przeprowadzonym przez nas parę miesięcy temu badaniu ankietowym, chęć podjęcia pracy w Niemczech deklarowało prawie 20 proc. Polaków, na drugim miejscu znalazła się Francja i Holandia. Poza pierwszą trójką znalazły się - dotąd najpopularniejsze kierunki wyjazdów zarobkowych – Wielka Brytania i Irlandia - mówi ekspert z Work Experss artur Ragan. - W Niemczech - również w branży turystycznej - wciąż jest najwięcej ofert dla Polaków. Rzecz jasna na tych, którzy znają niemiecki, czekają lepiej płatne zajęcia.
Z pewnością ta liczba będzie powoli rosła, bo sytuacja na rodzimym rynku pracy najskuteczniej motywuje do wyjazdów zarobkowych za granicę. Na szczęście wiele osób wciąż decyduje się tylko na podejmowanie sezonowych prac poza Polską, a nie na opuszczenie kraju na stałe. Gdzie więc jechać i ile na tym można zarobić? Oto kilka ofert agencji Work Experess:
- pomocnik na farmie (Holandia: wynagrodzenie 1000 euro netto),
- pokojówka (Francja: wynagrodzenie 900 euro netto),
- pracownik do prac pomocniczych w szklarniach (Holandia: uprawa truskawek, krzewów ozdobnych, warzyw, owoców, drzew owocowych, itp.), sortowanie i pakowanie,
- wynagrodzenie: 5,3 euro na godzinę na rękę, mieszkanie za darmo, zwrot kosztów podroży),
- kucharz (Niemcy: wynagrodzenie 1600 euro netto, praca w 4-gwiazdkowym hotelu),
- pracownik obory (Niemcy: wynagrodzenie 900 euro, wymagane doświadczenie i znajomość niemieckiego),
- pracownik rolny (Niemcy: wynagrodzenie 700 euro),
- animator dla dzieci (Francja: 500-700 euro netto miesięcznie).
GV,MA,WP.PL