Najmniejsza wyspa na świecie na sprzedaż. W cenę wliczony dom
Mierząca około dwóch tysięcy metrów kwadratowych wysepka Île Fraser na Rzece Świętego Wawrzyńca w Kanadzie jest na sprzedaż. Większość jej powierzchni zajmuje historyczna posiadłość, która została wliczona w cenę. Wyspę można kupić za 549 tys. dolarów kanadyjskich, czyli za nieco ponad 1,7 miliona złotych.
Na stronie firmy Private Islands pojawiło się ogłoszenie o możliwości kupna niewielkiej wysepki Île Fraser na Rzece Świętego Wawrzyńca w Kanadzie. Jej cena wynosi 549 tysięcy dolarów kanadyjskich, czyli w przeliczeniu - nieco ponad 1,7 miliona złotych. Wliczona w to została także historyczna posiadłość z 1898 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Budynki w Polsce zostaną podzielone na klasy. Nadchodzi fala renowacji
Prywatna wyspa na sprzedaż
Z ogłoszenia wynika, że nieruchomość ma powierzchnię około 180 metrów kwadratowych i posiada szeroką werandę z pięknym widokiem. Dom jest zbudowany z drewna sosnowego. Na parterze znajduje się kuchnia z lodówką i kuchenką gazową, spiżarnia, przeszklona altana, hangar dla łodzi i szopa.
Natomiast na piętrze mieści się aż siedem sypialni. Z wyspy można łatwo dotrzeć łodzią do przystani, restauracji i parków. Île Fraser znajduje się około godziny drogi od Montrealu, 45 minut od Ontario i zaledwie 10 minut od Stanów Zjednoczonych.
Niestety, w domu nie ma prądu ani kanalizacji, co oznacza, że nowy nabywca nieruchomości będzie musiał zainwestować w renowację starego domu. Ponadto z oferty wynika, że brak bieżącej gorącej wody rozwiązano dzięki zainstalowaniu pompy zasilanej przez panele fotowoltaiczne. Dodatkowo, przerobiony został składzik na lód i na jego miejscu powstała oryginalna łazienka z toaletą działającą jako kompostownik.
Nieruchomości za granicą kuszą Polaków
Zakup nieruchomości, zwłaszcza w egzotycznych krajach, gdzie pięknej pogody można oczekiwać przez cały rok, jest już od kilku lat stałym trendem wśród Polaków. Zdaniem ekspertów w tym kontekście potencjał mają zwłaszcza m.in. nieruchomości na Dominikanie i Wyspach Zielonego Przylądka.
Natalia Muturi, prezeska Mzuri Investments, uważa z kolei, że głównie wybuch wojny w Ukrainie sprawił, że Polacy zaczęli rozważać możliwość lokowania kapitału za granicą na wypadek zachwiania stabilności politycznej w Polsce.
Obywatel Polski może bez większych problemów kupić mieszkanie w jednym z państw Unii Europejskiej. Jest jednak zobowiązany do spełnienia wymogów obowiązujących w danym kraju. W Hiszpanii np. trzeba legitymować się ważnym paszportem, posiadać numer identyfikacji cudzoziemca (jest niezbędny przy podpisywaniu wszelkich umów), czy konto w hiszpańskim banku.
Z kolei w Chorwacji od obcokrajowca wymagane jest posiadanie OIB, czyli osobistego numeru identyfikacyjnego (odpowiednika polskiego PESEL, który jest niezbędny przy wykonywaniu działań prawnych).