Najnowsza prognoza. Takie ceny na stacjach zobaczysz po weekendzie
Ceny paliw w Polsce, mimo drożejącej ropy na światowych giełdach, wciąż spadają. Analitycy e-petrol prognozują, że w przyszłym tygodniu cena benzyny 95 powinna mieścić się w przedziale 5,92-6,04 zł za litr. Za olej napędowy zapłacimy 5,91-6,05 zł za litr.
29.09.2023 | aktual.: 29.09.2023 14:12
Choć w krajach ościennych ceny na stacjach benzynowych rosną, w Polsce sukcesywnie spadają. W ciągu miesiąca średnia cena benzyny PB95 w Polsce spadła o 0,59 zł - wynika z danych Polskiej Izby Paliw Płynnych. Z kolei średnia cena ON spadła o 0,42 zł do 6,05 zł/litr.
Dzieje się tak w czasie, kiedy w ciągu trzech miesięcy złoty wobec dolara osłabił się aż o 8 proc., a ceny baryłki ropy wzrosły od czerwca z 75 do ok. 95 dol. Warto zaznaczyć, że to właśnie w dolarach rozliczane są transakcje zakupu ropy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W dobiegającym końca tygodniu ropa naftowa i dolar rosły w tym samym czasie, co mogłoby sugerować, że na stacjach będą notowane podwyżki, było jednak inaczej. Ostatni tydzień września przyniósł przecenę, po której za benzynę i olej napędowy w Polsce płaci się średnio 5,99 zł za litr - czytamy w raporcie e-petrol.
Zgodnie z prognozami ekspertów, paliwa na polskim rynku w ostatnim tygodniu potaniały zarówno w sprzedaży hurtowej, jak i detalicznej. Tym samym wrzesień to jak dotąd najtańszy paliwowo miesiąc w tym roku.
Podrożeje LPG
Obecne hurtowe ceny paliw są o dużo niższe niż przed rokiem o tej porze i najnowsze prognozy cen w hurcie wskazują na to, że takie pozostaną jeszcze przez kilkanaście dni. Dla kierowców, którzy w czasie wyjątkowo niskich cen paliw chętniej korzystali z samochodów, e-petrol.pl ma dalsze dobre wiadomości.
Cena najpopularniejszego gatunku benzyny powinna mieścić się w przedziale 5,92-6,04 zł za litr, w podobnym zakresie może być oferowany diesel, który właściciele stacji paliw mogą sprzedawać w cenie 5,91-6,05 zł/l.
Jak wskazują autorzy raportu, zmianę cen będzie można zaobserwować dla autogazu, który w przyszłym tygodniu może wyraźnie podrożeć. Cena kosztować między 2,98 a 3,09 zł za litr.
Orlen apeluje o niekupowanie paliwa na zapas
Orlen zapewnia, że dostawy paliw na stacje przebiegają bez zakłóceń. Koncern apeluje jednak o niekupowanie paliwa na zapas.
Jak możemy przeczytać, według wytycznych, jeżeli na Orlenie brakuje konkretnego rodzaju paliwa, obsługa musi zakleić właściwą naklejkę komunikatem z informacją o awarii danej pompy. Jeśli zaś problem dotyczy wszystkich rodzajów paliwa, naklejki muszą zostać zakryte kartką A4 z informacją o treści: "Awaria dystrybutora. Przepraszamy za utrudnienia".
W odpowiedzi na pytania money.pl, Orlen przyznaje, że faktycznie wysłał do pracowników stacji instrukcję.
Załączony mail pochodzi z początku września i wynikał wyłącznie z rekordowego popytu, który obserwowaliśmy w związku z końcem letniej promocji. W tym czasie na niektórych stacjach wystąpił przejściowy (do 2-3 godzin) brak wybranych rodzajów paliw. W odpowiedzi na to firma wzmocniła logistykę, co pozwoliło szybko unormować sytuację - wyjaśnia Orlen.