Nakłady inwestycyjne CCC wyniosą ok. 150 mln zł w br., głównie na nowe sklepy
Warszawa, 07.05.2015 (ISBnews) - Nakłady inwestycyjne CCC w tym roku wyniosą ok. 150 mln zł, z czego kwota 138 mln zł zostanie przeznaczona na nowe sklepy detaliczne, poinformował wiceprezes Piotr Nowjalis. Powierzchnia sklepów ma wzrosnąć w br. o 90 tys. m2.
"Capex w tym roku szacujemy na 138 mln zł, jeśli chodzi o sklepy i kilkanaście milionów związanych z fakturami za nasze centrum logistyczne. W ub. roku capex wyniósł 195 mln zł, ale pokaźną kwotę pochłonęło centrum logistyczne" - powiedział Nowjalis podczas konferencji prasowej.
"Możemy zwrócić się do inwestorów o kwotę 100- 150 mln zł na inwestycje w sklepy" - dodał.
Nowjalis poinformował, że w tym roku spółka nie przewiduje powiększania długu bankowego, a kapitał docelowy pozostanie w spółce przez dwa lata. Grupa nie planuje żadnych innych znaczących inwestycji w majątek trwały w br.
W 2015 r. grupa CCC zamierza koncentrować się na powiększeniu powierzchni handlowej w Polsce, Czechach, na Słowacji i na Węgrzech. Będzie też kontynuować ekspansję w Niemczech i Austrii. Grupa jest obecna w 14 krajach Europy, a w I kw. dołączyła do nich Bułgaria.
W tym roku CCC planuje przyrost powierzchni netto o ok. 90 tys. m2. Tempo wzrostu przychodów ze sprzedaży powinno wynieść ok. 40% w tym roku.
"Netto można oczekiwać od nas 90 tys. m2 nowej powierzchni w tym roku. Na wczoraj mamy umowy na 84 tys. m2. Zostało mniej niż 10% do objęcia. Gros otwarć będzie w II półroczu, w którym realizowane jest 2/3 sprzedaży" - powiedział Nowjalis.
Dodał, że Austria i Niemcy są strategicznymi kierunkami rozwoju dla grupy w najbliższych dwóch latach. Na 500 sklepów zaplanowanych do końca 2017 roku 378 to sklepy, które będą zlokalizowane w Europie.
"Do końca 2015 spodziewamy się łącznie ok. 57 punktów sprzedaży w Niemczech, obecne mamy 33. Staramy się wybierać perełki. To będą otwarcia głównie w centrach handlowych. Uważam, że w Austrii osiągniemy break even w tym roku. W Niemczech może być trudniej" - wskazał wiceprezes.
Zaznaczył, że model biznesowy CCC ma wielkie szanse na zaistnienie na tych rynkach. Dotychczas grupa całą uwagę poświęcała budowaniu sieci sprzedaży, ale pierwsze podejście do działań marketingowych w tych krajach przewiduje na jesieni tego roku.
Poza rynkiem Europy Zachodniej, priorytetem dla grupy są Czechy, Polska, Węgry, gdzie realizowana jest większość sprzedaży. Największe oczekiwania CCC ma wobec Rumunii. Na koniec roku liczba sklepów w tym kraju może sięgnąć 100.
"Rumunia - spoza krajów CEE to rynek dla nas o największym potencjale. Słowenia, Chorwacja są dla nas rynkami przyszłościowymi. Turcja to jedyny rynek na którym musimy się przebudować . To rozczarowanie jeśli chodzi o ekspansję. Z trzech sklepów dobre wyniki osiąga tylko jeden. Z kolei nie ma powodu, aby takie kraje jak Węgry czy Czechy nie równały w stronę Słowacji, a Słowacja dobijała do wyników uzyskiwanych w Polsce. Jest bardzo duży potencjał wzrostu na tych rynkach, na których już zarabiamy" - powiedział Nowjalis.
Zaznaczył, że rynek rosyjski, ukraiński i turecki nie są dla spółki priorytetowymi co nie znaczy, że CCC rezygnuje z tych rynków.
"Dziś mamy kryzys. Na pytanie: co dalej? nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Nie wiemy, czy i kiedy będziemy zainteresowani inwestycjami na rynku rosyjskim. Ale nie odpuszczamy -w maju nasi franczyzobiorcy otworzą sklep w Moskwie, a w I półroczu otworzymy sklep we Lwowie. Szukamy dobrych możliwości inwestycyjnych" - powiedział Nowjalis.
Wiceprezes poinformował, że spółka pracuje nad uzupełnieniem oferty, ale na pewno nie będą to ubrania.
"W tym roku nic nowego nie trafi do sprzedaży, ale myślimy o różnych liniach, które mogłyby stanowić uzupełnienie oferty. Mam na myśli akcesoria tekstylne i skórzane" -powiedział. Dodał, że CCC na pewno nie wróci do oferowania obuwia sportowego.
Grupa CCC jest liderem polskiego rynku sprzedaży detalicznej obuwia i jednym z największych jego producentów w Polsce. Spółka jest notowana na warszawskiej giełdzie od 2004 roku.
(ISBnews)