Nauczyciele odpowiadają ministrowi Czarnkowi. Ujawniają prawdę ws. wakatów
Minister edukacji Przemysław Czarnek szacuje, że liczba wakatów na pełny etat wynosi niecałe 7 tysięcy, co stanowi mniej niż 1 proc. ogółu nauczycieli. Z kolei strony kuratoryjne i ZNP podają, że braki są trzykrotnie większe - zauważa portalsamorzadowy.pl.
25.09.2023 | aktual.: 25.09.2023 21:18
Pensja dla początkującego nauczyciela wynosi 3690 zł brutto. Przypomnijmy, że zmienia się płaca minimalna, która wkrótce wyniesie 3600 zł brutto, co oznacza, że pensje początkujących nauczycieli będą zaledwie o 90 zł wyższe od najniższej krajowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W szkołach brakuje wykwalifikowanych nauczycieli
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz wskazał, że wiele szkół ma problem z zapewnieniem kadr. W efekcie dzieci uczone są przez nauczycieli nieposiadających kwalifikacji do uczenia konkretnych przedmiotów - podaje portalsamorzadowy.pl.
- Jeżeli brakuje nam dzisiaj, szacujemy, około 23-25 tys. nauczycieli, to znaczy, że kilkaset tysięcy uczniów albo nie ma lekcji, albo ma lekcje nie z tymi, którzy są do tego zawodu przygotowani. Powiem wprost i niech nie zabrzmi to obcesowo, ale to jest rzeczywistość, dzisiaj ministrem może być każdy, ale nie każdy potrafi nauczyć chemii - mówi Broniarz.
Jak podaje portalsamorzadowy.pl, gdyby nauczyciele nie pracowali w godzinach ponadwymiarowych, okazałoby się, że w polskim systemie oświaty brakuje nawet 50-60 tys. osób. - Edukacja znajduje się na bardzo ostrym zakręcie właśnie z powodu kadrowego. Jeżeli chcemy z tego zakrętu wyjść obronną ręką, to trzeba poprawić warunki nauczania, zmienić podstawę programową i radykalnie podnieść pensje nauczycieli - mówi prezes ZNP.
Zarobki nauczycieli w 2023 r.
W 2023 r. pensje nauczycieli przedstawiają się następująco: nauczyciel kontraktowy (obecnie nauczyciel początkujący) otrzymuje 3690 zł brutto, mianowany 3890 zł brutto, a dyplomowany 4550 zł brutto. To jest tak zwana podstawa wynagrodzenia. Do niej doliczane są dodatki - za wysługę lat czy za pracę w godzinach nadliczbowych.
- Jeżeli dzisiaj nauczyciel mianowany w szkole zarabia mniej niż tzw. złota rączka zatrudniona w tej szkole od 1 września, to jest także ilustracja paradoksalnej wręcz sytuacji, z którą mamy do czynienia - mówi Broniarz.