Nie każdy może przebierać w ofertach

Jeśli nie jesteś informatykiem, specjalistą ds. e-commerce lub logistykiem, pilnuj swojego miejsca pracy i siedź cicho

Nie każdy może przebierać w ofertach
Źródło zdjęć: © thinkstock

Na rynku pracy nie ma sprawiedliwości. W danym okresie pewne kierunki studiów i umiejętności dają dobre zarobki i możliwość przebierania w ofertach, a inne – nie. W Polsce jest aż 600 tysięcy wakatów, którymi można by obdzielić prawie jedną trzecią bezrobotnych – wynika z badania Bilans Kapitału Ludzkiego, prowadzonego od trzech lat przez zespół ekonomistów Uniwersytetu Jagiellońskiego na grupie 16 tys. firm. Problem w tym, że te wolne miejsca czekają tylko na ludzi o odpowiednich kwalifikacjach i predyspozycjach. Inni, dopóki się nie „przebranżowią”, muszą się liczyć z ewentualnością utraty pracy.

Problem ze znalezieniem odpowiednio wykwalifikowanych pracowników ma w Polsce około 40 proc. pracodawców – pokazują analizy ManpowerGroup. Chodzi np. o specjalistów i menedżerów w centrach usług wspólnych (Shared Service Centres – SSC). Według Hays Poland, rozchwytywani są zwłaszcza ci, którzy znają języki obce (najlepiej dwa), szczególnie nordyckie, holenderski, czeski, francuski, hiszpański lub niemiecki. Wśród Polaków panuje już deficyt, jeśli chodzi o takich fachowców. Dlatego nasze SSC ściągają już Hiszpanów, Portugalczyków i Skandynawów.

Programista ma fajne życie

Nieodmiennie na topie są również eksperci IT. W połowie grudnia 2012 r. w biznesowym serwisie społecznościowym GoldenLine czekało na nich aż 5,5 tys. ofert zatrudnienia (o 10 proc. więcej niż w czerwcu 2012 r.). Ponad 40 proc. propozycji skierowano do programistów, 21 proc. do specjalistów od rozwiązań telekomunikacyjnych, a 18 proc. do ekspertów z dziedziny systemów administracyjnych. Nieco mniej firm zgłasza chęć zatrudnienia konsultantów IT (9 proc.). Najwięcej pracy dla informatyków jest na Mazowszu (55 proc.), w Małopolsce (15 proc.) i na Dolnym Śląsku (11 proc.), a najmniej na Warmii i Mazurach oraz Podlasiu (po niecałe 1 proc.).

- Przed specjalistami IT rysuje się nadal ocean zawodowych możliwości – nie ma wątpliwości Michał Misiak, dyrektor IT Focus Telecom Polska. – W 2013 roku administratorzy systemów operacyjnych, baz danych, programiści będą rozchwytywani przez centra przetwarzania danych (data center) i firmy tworzące oprogramowanie. Na brak zainteresowania pracodawców nie będą narzekali też analitycy, integratorzy, menedżerowie IT. Prężnie rozwija się polski rynek e-commerce, którego wartość w 2012 roku szacowano na 24 mld złotych, co oznacza wzrost o 6,5 mld złotych w stosunku do 2011 roku. Wzrost liczby sklepów internetowych wyniósł w zeszłym roku 12 proc. i jest ich w sumie już 12,1 tys. – wynika z raportu eHandel Polska 2012.

- Wzrostowi tego segmentu rynku towarzyszy wzrost zapotrzebowania na specjalistów i menedżerów w firmach sprzedających wyłącznie przez internet i tych, dla których to tylko uzupełnienie tradycyjnej sprzedaży – mówi Artur Skiba z Antal International, wiceprezes Stowarzyszenia Agencji Zatrudnienia.

Logistyk – tak, bankowiec nie

Dobra atmosfera panuje w logistyce. Wiele międzynarodowych firm tworzy w Polsce swoje działy zakupów, realizujące usługi na rzecz oddziałów w różnych państwach. Przekłada się to na dużą liczbę rekrutacji na stanowiska operacyjne i związane ze strategicznymi zakupami. Gorzej będzie w bankach. Od kilku miesięcy etaty redukują instytucje finansowe, które swój sukces oparły na bankowości detalicznej i hipotecznej. Natomiast eksperci ds. bankowości korporacyjnej i private bankingu oraz specjaliści od leasingu i faktoringu nadal mogą spać spokojnie, podobnie jak pracownicy towarzystw ubezpieczeniowych – wynika z danych spółki Antal International.

Po mistrzostwach Europy w piłce nożnej Euro 2012 zrzedły miny budowlańcom oraz inżynierom dróg i mostów. Mamy już dość stadionów, ośrodków sportowo-rekreacyjnych i hoteli. Perspektywicznym sektorem staje się dla nich za to kolejnictwo.

MK, JK, WP.PL

oferty pracymiejsce pracyzatrudnienie

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (9)