Nielegalny sklep w budynku lubelskiego sądu
Przedsiębiorczy mężczyzna z Lublina prowadził nielegalny biznes w budynku pełnym sędziów, prokuratorów i adwokatów.
21.05.2009 | aktual.: 02.06.2009 11:54
Nielegalny sklep w budynku sądu rejonowego w Lublinie przy ul. Wallenroda wykryto tylko dlatego, że jeden z sędziów kupił przeterminowany serek i zgłosił sprawę do inspekcji sanitarnej.
Sanepid zamknął sklepik spożywczy, który działał w budynku Sądu Rejonowego przy ulicy Wallenroda.
_ Gdy przyjechaliśmy na kontrolę nie mogliśmy odnaleźć tego sklepiku. Nikt nie wydawał zgody na jego prowadzenie, dlatego jest nielegalny _- mówi Barbara Sawa - Wojtanowicz z lubelskiego sanepidu i dodaje, że brak zgody na prowadzenie sklepu i sprzedaż artykułów spożywczych, to nie jedyny problem.
_ W sklepiku nie było umywalki, nie przestrzegano zasad higieny, a na dodatek to samo pomieszczenie służyło jako punkt ksero - tłumaczy Sawa _ - mówi Wojtanowicz.
Kierownictwo sądu nic o sprawie nie wie: _ Nie mogę się wypowiadać, bo żadnych informacji nie otrzymaliśmy. Nie wierzę w to _- stwierdza wiceprezes sądu Mariusz Tchórzewski.
Sprawa trafi do wojewódzkiego inspektora sanitarnego, który zdecyduje, jak ukarać właściciela sklepu. Grozi mu grzywna w wysokości blisko 15 tysięcy złotych.
Handel-Net