Niemcy wypłacili 1 miliard euro na zasiłki dla dzieci cudzoziemców
Do końca roku 2013 koszt zasiłków dla żyjących za granicą dzieci pracowników sezonowych z UE, zatrudnionych w RFN, wyniósł prawie miliard euro. Do końca tej dekady wynieść ma dwa miliardy
13.05.2014 | aktual.: 13.05.2014 10:35
Do końca roku 2013 koszt zasiłków dla żyjących za granicą dzieci pracowników sezonowych z UE, zatrudnionych w RFN, wyniósł prawie miliard euro. Do końca tej dekady wynieść ma dwa miliardy.
Cudzoziemskim pracownikom sezonowym z UE, zatrudnionym w Niemczech, przysługują zasiłki na dzieci. Suma tych świadczeń do końca ub. roku wyniosła prawie miliard euro. Do końca obecnego dziesięciolecia kwota ta podniesie się do ponad dwóch miliardów euro.
Sumy te podane zostały w odpowiedzi federalnego ministerstwa finansów na zapytanie polityk Zielonych Franziski Brantner. Informacje te opublikowała w poniedziałek (12.05) "Frankfurter Allgemeine Zeitung" (FAZ).
Zgodnie z orzeczeniem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wydanym latem 2012, robotnicy sezonowi z państw UE, "zatrudnieni bez ograniczeń w wymiarze podlegającym obowiązkowi podatkowemu" mają prawo do pobierania w RFN zasiłku na dzieci (Kindergeld) także, kiedy ich dzieci mieszkają za granicą. Wysokość tego zasiłku wynosi od 184 do 215 euro miesięcznie; jest to znacznie więcej niż analogiczne zasiłki w większości krajów sąsiedzkich RFN.
Tak zwane kasy świadczeń rodzinnych (Familienkasse), w których gestii leży wypłata tych świadczeń i przyjmowanie wniosków od osób uprawnionych, w ostatnich miesiącach zalała fala podań, przede wszystkim od wnioskodawców z państw Europy Środkowej i Wschodniej. Pod koniec roku 2013 liczba wniosków wzrosła o 30 proc.
Kasy rodzinne nie nadążają z rozpatrywaniem wniosków. Jak wynika z odpowiedzi ministerstwa finansów, udzielonej przez sekretarza stanu Miachaela Meistera, na rozpatrzenie czeka jeszcze 30 tys. wniosków. Ze względu na to spiętrzenie ministerstwo finansów wyasygnowało 3,3 mln euro na dodatkowy personel; mowa jest o 90 nowych etatach.
Polityk Zielonych Franziska Brantner krytykuje postępowanie niemieckiej administracji. - Odpowiedzialne za tę kwestię ministerstwa zdaje się wciąż jeszcze się nie zorientowały, że Niemcy jako członek UE mają nie tylko prawa, ale także obowiązki - powiedziała w wywiadzie dla FAZ.
kna / Małgorzata Matzke
red.odp.: Elżbieta Stasik