Niemieckie ziemniaki w polskich sklepach. "Są gorsze w smaku niż nasze, ale sieci są nieubłagane"

Polska jest jednym z największych na świecie producentów ziemniaków. Mimo tego, duże sieci sprzedają u nas ziemniaki z Niemiec czy nawet z Wielkiej Brytanii. - Polski ziemniak jest lepszy od niemieckiego. Niestety, często jest też brzydszy. I o to się rozchodzi - mówią producenci.

Wiosną w polskich sklepach jest mnóstwo importowanych ziemniaków. W czerwcu powinny dominować już te polskie
Źródło zdjęć: © WP
Mateusz Madejski

Jeden z naszych czytelników był na zakupach w sklepie sieci Lidl w Szczecinie. - Nie mogłem uwierzyć. Na półkach były ziemniaki niemieckie, holenderskie i brytyjskie. Po co sprowadzać coś, z czego produkcji słyniemy? Przecież Polska to ziemniaczana potęga - zastanawiał się w mailu, który wysłał poprzez platformę dziejesie.wp.pl.

- Jeszcze niemieckie ziemniaki w Szczecinie bym jakoś zrozumiał, w końcu to blisko granicy. Ale brytyjskie i holenderskie? - dodawał.

O ziemniaki z importu zapytaliśmy więc biuro prasowe sieci Lidl. - Obecnie w sprzedaży są dostępne ziemniaki sałatkowe z kilku krajów, w tym z Polski oraz z Niemiec. Jest to związane z brakiem wystarczającej jakości produktu z Polski na ten moment na rynku. Natomiast za około 2-3 tygodnie pojawią się już wczesne ziemniaki z Polski i stopniowo będziemy przechodzić całkowicie na polskie ziemniaki - wyjaśniła nam Aleksandra Robaszkiewicz z Lidl Polska.

Epidemia koronawirusa. ZUS-owi przez kryzys kończą się pieniądze? Obejrzyj wideo:

- Zawsze gdy istnieje możliwość współpracy z krajowym dostawcą, stawiamy na polskie warzywa i owoce, których aktualnie na Ryneczku Lidla jest ponad 150 rodzajów - podkreśla Robaszkiewicz.

Lidl nie jest jedyny. Szacuje się, że Polska importuje rocznie około 130 tys. ton ziemniaków z zagranicy. Przede wszystkim z Niemiec, ale przybywają one do nas z wielu krajów, nawet z Gwatemali czy z Brazylii. Tymczasem szacuje się, że w Unii Europejskiej jesteśmy w gronie liderów produkcji ziemniaków. W 2020 roku wyprzedziły nas tylko Niemcy oraz Francja.

"Naturalny, ale brzydszy"

Jak słyszymy w Polskiej Federacji Ziemniaka, roczny import stanowi ok. 15 proc. polskiej produkcji. Czemu zatem sprowadzamy warzywo, nawet z tak odległych krajów, skoro sami jesteśmy tak silni w ich produkcji?

W Polskiej Federacji Ziemniaka dowiadujemy się, że zasadniczo przyczyny są dwie. Po pierwsze, na wiosnę magazyny polskich hodowców są już zwykle puste.

- Wyhodowane w poprzednim roku ziemniaki już się porozchodziły. A te, które zostały w magazynach, zwykle już niestety nie spełniają wymagań sprzedawców - słyszymy od sekretarza generalnego Federacji. Jak dodaje, gdyby hodowcy mieli większe powierzchnie magazynowe, mogliby robić większe zapasy. Jednak środków na nowe duże magazyny brak. A zatem ziemniaki trzeba sprowadzać.

Drugą przyczyną całkiem sporego importu ziemniaków do Polski, są wymagania dużych sieci handlowych, uważają przedstawiciele Polskiej Federacji Ziemniaka.

Czytaj też: Gastronomiczne absurdy. W pubie porozmawiasz z kolegą tylko przez szybę z pleksi

- Sprowadzane ziemniaki są bardziej gładkie i po prostu wyglądają ładniej. Sieci handlowe wmawiają, że właśnie takich ziemniaków chcą klienci. Naszym zdaniem jednak klient chce po prostu, by ziemniak był smaczny. A polski ziemniak jest smaczniejszy, bo jest bardziej naturalny - przekonują.

Jak słyszymy w Federacji, pomiędzy hodowcami a sieciami toczą się od dawna rozmowy, żeby jednak wiosną zmienić trochę kryteria - i dopuścić do sprzedaży trochę brzydsze ziemniaki. Jednak sieci ciągle stoją twardo na swoim.

- Wszystko mogłoby się zmienić, gdyby rząd wsparł producentów, na przykład pomógł zbudować nowe magazyny. Jednak klientów muszę uspokoić. W czerwcu pojawią się młode polskie ziemniaki i nie trzeba już będzie kupować importowanych - mówi w rozmowie z WP Finanse sekretarz generalny Polskiej Federacji Ziemniaka.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gmina chce kupić wyspę. Nie chcą powtórki z zamkiem w Stobnicy
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Gigant technologiczny zwalnia w Polsce. Pracę straci prawie 400 osób
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Turystyka dentystyczna Polaków. Tu jeżdżą po plomby za 50 zł
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Polska hitem turystycznym w tym kraju. Ogromny wzrost rezerwacji
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Tak można się naciąć na świątecznych rybach. Hodowcy tłumaczą
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Kiedy przejść na emeryturę? Różnica nawet o 2 tys. zł
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Udaje hydraulika i "kontroluje" mieszkańców. Urząd ostrzega
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Brała 100 zł za "lewe" L4. Zarobiła tak niemałe pieniądze
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Ten sprzęt rujnuje rachunki. Zużywa trzy razy więcej prądu niż lodówka
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Nieopłacalny jak SUV? Oto ile w 3 lata traci na wartości rekordzista
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Podwyżki w Lidlu. Oto ile zarobią kasjerzy w 2026 r.
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
Niepokojące dane ZUS. Rośnie liczba zwolnień z kodem "C"
MOŻE JESZCZE JEDEN ARTYKUŁ? ZOBACZ CO POLECAMY 🌟