Nieudana próba przełamania strefy: 2221 – 2225 pkt.

Wracając jeszcze do przebiegu sesji poniedziałkowej warto przypomnieć, że w jej końcowej fazie ważną rolę odegrała strefa wsparcia Fibonacciego: 2162 – 2165 pkt. zbudowana na bazie zniesienia 78.6%.

Nieudana próba przełamania strefy: 2221 – 2225 pkt.
Źródło zdjęć: © DM BZ WBK

14.12.2011 | aktual.: 14.12.2011 08:39

Wracając jeszcze do przebiegu sesji poniedziałkowej warto przypomnieć, że w jej końcowej fazie ważną rolę odegrała strefa wsparcia Fibonacciego: 2162 – 2165 pkt. zbudowana na bazie zniesienia 78.6%.

Jest to o tyle istotna kwestia, że właśnie z wymienionego rejony wsparcia bykom udało się wczoraj wykreować silny ruch kontrujący. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że wiodące rynki Eurolandu wcale nie tryskały aż tak wielkim optymizmem (dodatkowo stosunkowo słabo zachowywała się złotówka). Skąd zatem nagle pojawił się aż tak wielki optymizm na GPW?

Powiem szczerze, że nigdy specjalnie mocno nie zastanawiam się nad takimi kwestiami (być może piątkowe wiedźmy przypominają już o swoim istnieniu ) i raczej koncentruję się na interpretacji sygnałów technicznych generowanych w trakcie sesji. A tych wczoraj rzeczywiście nie brakowało.

Obraz
© Wykres indeksu WIG20

Już bowiem w przedpołudniowej fazie handlu doszło do przełamania intradayowej zapory podażowej: 2190 – 2193 pkt. (wypadały tutaj aż trzy zniesienia wewnętrzne: 18.6%, 23.6% i 38.2%). Ta okoliczność potwierdzała, że popyt wykazuje się ponadprzeciętną aktywnością i prawdopodobnie zaistniałe wyłamanie przerodzi się ostatecznie w kolejny impuls popytowy. Jak wiadomo w/w scenariusz znalazł swoje potwierdzenie w rzeczywistości, a wizualnym odzwierciedleniem naprawdę silnego wzrostu presji kreowanej przez kupujących był test eksponowanej przez mnie w komentarzu porannym zapory podażowej: 2221 – 2225 pkt. (zbudowanej na bazie zniesienia 38.2%).

Obóz byków nie zdołał niestety wchłonąć „stacjonującej” tutaj podaży, co ostatecznie zmusiło kupujących do odwrotu (dodatkowym bodźcem stymulującym podaż do działania okazała się publikacja zdecydowanie gorszych od prognoz danych z USA dotyczących listopadowej sprzedaży detalicznej)
.
Warto podkreślić, że końcowa faza handlu przebiegła pod znakiem sporych emocji. Najpierw doszło bowiem do ponownego starcia w przedziale wsparcia: 2162 – 2165 pkt. Ostatnie minuty handlu ułożyły się jednak po myśli popytu, co w konsekwencji sprawiło, że wtorkowe zamknięcie wypadło na poziomie 2197 pkt. (stanowiło to wzrost wartości FW20Z11 w stosunku do poniedziałkowej ceny odniesienia wynoszący 1.38%).

Z wykresu wynika, że ważną rolę odegrały wczoraj dwie strefy cenowe Fibonacciego: 2162 – 2165 pkt. (wsparcie) i 2221 – 2225 pkt. (opór). Warto podkreślić, że w przypadku przełamania wymienionej bariery podażowej kontrakty powinny dotrzeć do zdecydowanie wiarygodniejszego węzła podażowego, czyli strefy Fibonacciego: 2256 – 2261 pkt. Jak widać na wykresie (oprócz plasującego się tutaj zniesienia 61.8% bieżącego ruchu spadkowego), w wymienionym rejonie przebiegają także dwie linie (median line i linia krótkoterminowego trendu spadkowego). Ponieważ w moim odczuciu warto łączyć techniki Fibonacciego z klasyczną analizą techniczną, wskazana bariera cenowa (czyli zakres: 2256 – 2261 pkt.) niejako z założenia odznacza się większą wiarygodnością.

Wydaje się zatem, że dopiero w przypadku zanegowania w/w bariery cenowej uzyskalibyśmy w miarę użyteczne wskazanie transakcyjne, zapowiadające możliwość wykreowania się na FW20Z11 kolejnej podfali wzrostowej. W pierwszej kolejności nadal obserwowałbym jednak uważnie znany nam już zakres: 2221 – 2225 pkt.
Zupełnie odmiennie należałoby natomiast podejść do kwestii zanegowania strefy wsparcia: 2162 – 2165 pkt. Analizowany przedział również ma swoją podbudowę w postaci przebiegającej tutaj median line. Co więcej, strefa odegrała już ważną rolę, potwierdzając tym samym swoją użyteczność. Nie można wykluczyć, że następstwem przełamania tej bariery byłby powrót kontraktów w okolice listopadowego dołka cenowego.

Nadal jednak w rejonie: 2162 – 2165 pkt. obóz byków powinien podejmować aktywne działania obronne. Pozytywnie należałoby się także odnieść do jedynie krótkotrwałego naruszenia dolnego ograniczenia strefy. Oznaczałoby to bowiem, że stronie popytowej rzeczywiście zależy na obronie w/w wsparcia, co koniec końców mogłoby znaleźć swoje odzwierciedlenie w postaci kolejnego ruchu kontrującego.

Jak na razie mamy zatem do czynienia z dość neutralną sytuacją. Byki nie mogą przedrzeć się ponad ważny opór, a niedźwiedzie mają z kolei problem z zanegowaniem stosunkowo istotnej bariery popytowej Fibonacciego. Czekamy zatem na rozstrzygnięcie tego impasu, nadal spodziewając się jednak sporej presji popytowej w rejonie: 2162 – 2165 pkt.

Opracowanie:
Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)