NIK: działania władz dotyczące ASF nieadekwatne do skali zagrożenia (aktl.2)
#
dochodzi stanowisko resortu rolnictwa oraz Ministerstwa Finansów
#
07.07.2015 17:35
07.07. Warszawa (PAP/PAP Legislacja) - Podjęte przez władze działania ws. afrykańskiego pomoru świń w Polsce były nieadekwatne do skali zagrożenia: obostrzeniami objęto zbyt rozległy obszar, a nałożone ograniczenia w zakresie obrotu zwierzętami i obróbki wieprzowiny były zbyt restrykcyjne - ocenia NIK.
Wprowadzone rozwiązania skutkowały dotkliwymi stratami dla właścicieli stad świń, a także zwiększeniem wydatków publicznych - wskazuje Izba. Jednak, pomimo dostrzeżonych nieprawidłowości, ogólnie dobrze ocenia ona działania podjęte przez władze i podległe im służby na rzecz ograniczenia zakażeń ASF w Polsce.
Najwyższa Izba Kontroli w przekazanej PAP "Informacji o wynikach kontroli skuteczności przyjętych procedur i podejmowanych działań w celu ograniczenia prawdopodobieństwa wystąpienia w Polsce afrykańskiego pomoru świń" uznała, że po wystąpieniu w lutym 2014 r. dwóch zakażeń ASF u dzików, podjęte natychmiast działania okazały się nieadekwatne do skali zagrożenia. "Kluczowe w tym zakresie było arbitralne wyznaczenie przez Głównego Lekarza Weterynarii zbyt rozległego obszaru objętego ograniczeniami, wprawdzie zaakceptowanego przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale bez konsultacji z Departamentem Bezpieczeństwa Żywności i Weterynarii w MRiRW. Zbyt restrykcyjne okazały się też przepisy określone przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi odnośnie ograniczeń dotyczących obrotu zwierzętami, a także w zakresie znakowania i obróbki mięsa wieprzowego" - podkreślała.
W komentarzu do raportu Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi wskazało, że początkowe decyzje o wprowadzeniu szeregu zakazów, nakazów i ograniczeń w związku z wystąpieniem na terytorium Polski pierwszego przypadku ASF zostały podjęte w oparciu o sugestie ówczesnego Głównego Lekarza Weterynarii. Resort brał też pod uwagę konieczność zabezpieczenia gospodarstw przed ewentualnym zawleczeniem wirusa, a także ryzyko jego przeniesienia na pozostałe regiony Polski, gdzie zagęszczenie świń było zdecydowanie większe, co mogłoby przynieść bardziej dotkliwe straty gospodarcze.
Gdy stwierdzono, że nie doszło do rozprzestrzenienia się wirusa ASF w populacji dzików na terytorium Polski, stało się możliwe stopniowe łagodzenie niektórych decyzji weterynaryjnych - przypomniało MRiRW.
Ministerstwo podkreśliło też, że dzięki działaniom resortu rolnictwa, Inspekcji Weterynaryjnej i innych zaangażowanych w zwalczanie ASF służb, instytucji i organizacji oraz producentów rolnych, udało się ograniczyć występowanie choroby jedynie do części województwa podlaskiego. "Tym samym można wysnuć wniosek, że stopień rozprzestrzeniania się choroby pozostaje niezmieniony, a sam wirus nie wykazuje tendencji do dynamicznego szerzenia się" - zaznaczyło MRiRW.
"Nasza strategia okazała się skuteczna" - komentuje raport NIK, cytowany w komunikacie, minister Marek Sawicki.
Najwyższa Izba Kontroli za główne źródło zakażeń afrykańskim pomorem świń w Polsce uznała dziki - do 30 kwietnia 2015 r. stwierdzono u nich 57 przypadków tej choroby. Powołując się na wyniki badań, doszła do wniosku, że w ramach walki z ASF należy doprowadzić do zmniejszenia pogłowia dzików, ponieważ choroba u tych zwierząt wygasa przy średniej koncentracji poniżej 1 osobnika na km kw.
Wśród zaleceń NIK jest takie, by minister środowiska wyegzekwował zmniejszenie liczby dzików na obszarze objętym ograniczeniami i obszarze ochronnym, co pomoże w likwidacji dalszych zakażeń ASF. Według NIK minister środowiska w porozumieniu z ministrem rolnictwa powinien nadzorować działania zmierzające do zmniejszenia liczby dzików na obszarze całego kraju do poziomu minimalizującego ryzyko wystąpienia afrykańskiego pomoru świń.
Rzeczniczka resortu środowiska Katarzyna Pliszczyńska w przesłanym PAP piśmie podkreśliła, że minister środowiska, od momentu wystąpienia zagrożenia wirusem ASF, na bieżąco nadzoruje wykonanie odstrzału dzików w woj. podlaskim. "Minister polecił Polskiemu Związkowi Łowieckiemu oraz Państwowemu Gospodarstwu Leśnemu +Lasy Państwowe+ zwiększenie odstrzału dzików o co najmniej 30 proc. w odniesieniu do planów z poprzedniego łowieckiego roku gospodarczego" - dodała.
Przedstawicielka MŚ wyjaśniła, że "dzięki rzetelnemu wykonywaniu planów łowieckich, również po ponagleniach ministra środowiska", w ciągu jednego sezonu łowieckiego udało się zmniejszyć populację dzika w woj. podlaskim o 25,5 proc. (z 11,6 tys. do 8,7 tys. sztuk).
Dodała, że w ostatnim roku łowieckim odstrzelono dwa razy więcej dzików niż rok wcześniej. W sezonie łowieckim 2013/2014 odstrzelono 5569 dzików, a w 2014/2015 11 224 sztuki.
"Należy mieć przy tym na uwadze raport Europejskiego Urzędu ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA) dotyczący walki z ASF, który mówi, że nadmierne zwiększenie odstrzału dzików, w celu redukcji ich populacji, nie jest skuteczną metodą zapobiegania i zwalczania ASF. Odstrzał zwiększony do nieracjonalnego poziomu, przy zachowaniu korzystnych warunków bytowania dzika na danym obszarze, powoduje napływ kolejnych osobników z terenów sąsiednich. Zwiększony odstrzał może zatem przynieść skutek odwrotny do zamierzonego, czyli dalsze rozprzestrzenianie się choroby" - zwróciła uwagę rzeczniczka.
W ocenie NIK szczególnej uwagi wymaga też zapobieganie zakażeniom za pośrednictwem wieprzowiny. Pożądana jest więc - uważa - ścisła współpraca w tej sprawie pomiędzy Służbą Celną i Inspekcją Weterynaryjną. Do ministra finansów Izba wnioskuje o zwiększenie nadzoru nad granicznymi oddziałami Służby Celnej w zakresie wykonywania przepisów o zakazie wwozu na obszar UE produktów pochodzenia zwierzęcego oraz odnoszących się do kontroli pojazdów dla zwierząt gospodarskich wjeżdżających do Unii Europejskiej z Rosji i Białorusi.
Odnosząc się do raportu biuro prasowe Ministerstwa Finansów przekazało PAP, że kontrolę przesyłek produktów pochodzenia zwierzęcego przewożonych w bagażu przez podróżnych - podczas narady Kierownictwa Służby Celnej w lutym 2015 - uznano za jeden z priorytetów kontroli w obszarze ograniczeń pozataryfowych. "W pierwszym półroczu tego roku przeprowadzone zostały przez Służbę Celną działania informacyjne przypominające o zakazie przywozu produktów zwierzęcych. Ponadto podjęte zostały wzmożone działania kontrolne, których celem było uświadomienie podróżnych, iż zakaz traktowany jest w sposób priorytetowy" - czytamy w komunikacie MF.
Izba przeprowadziła kontrolę między 8 września 2014 a 16 stycznia 2015 r., przy czym dotyczyła ona okresu od 1 stycznia 2014 do 16 stycznia 2015 i brała także pod uwagę zdarzenia wcześniejsze. Izba sprawdziła Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Główny Inspektorat Weterynarii, wojewódzkie inspektoraty weterynarii w Białymstoku, Lublinie i Siedlcach, 10 powiatowych inspektoratów weterynarii na terenie województw: podlaskiego, lubelskiego oraz mazowieckiego, a także w centrali Agencji Rynku Rolnego w Warszawie i trzech oddziałach terenowych ARR - w Warszawie, Białymstoku i Lublinie. (PAP)
(Planujemy kontynuację tematu)