NIK ostro krytykuje resort Krzysztofa Jurgiela. Chodzi o działania w sprawie afrykańskiego pomoru świń

Najwyższa Izba Kontroli krytycznie oceniła działania ministra rolnictwa i głównego lekarza weterynarii w celu zahamowania epidemii ASF u świń. Ostrzega także przed "drastycznymi skutkami ekonomicznymi, społecznymi i wizerunkowymi".

NIK ostro krytykuje resort Krzysztofa Jurgiela. Chodzi o działania w sprawie afrykańskiego pomoru świń
Źródło zdjęć: © East News | Iwanczuk/REPORTER
Jacek Bereźnicki

29.01.2018 | aktual.: 29.01.2018 15:05

Jak pisze NIK, realizowany w latach 2015-2017 program "nie spowodował, że świnie są utrzymywane wyłącznie w stadach o najwyższym poziomie zabezpieczenia przed wirusem". Było to celem głównym programu. t"Tmczasem 74 proc. gospodarstw nie posiadało niezbędnych zabezpieczeń" - podkreślono.

NIK alarmuje, że choroba ASF wciąż nie została zatrzymana i rozprzestrzenia się na kolejne województwa.
"Pod koniec 2017 r. na terenie północno-wschodniej Polski odnotowano już ponad 100 ognisk wirusa u świń. Rozwój choroby w Polsce może przynieść drastyczne skutki ekonomiczne, społeczne i wizerunkowe" - ostrzega.

Z informacji wynika, że do października 2017 r. liczba przypadków ASF u dzików wzrosła do 567, a ognisk u świń do 103, z czego 80 ognisk odnotowano w samym 2017 r. Dane te z dnia na dzień rosną. Obecnie przekracza 1128 przypadków ASF u dzików.

Obraz
© NIK

NIK wskazuje, że resort rolnictwa reagował zdecydowanie za wolno. "Mimo wystąpienia w 2016 r. przypadków ASF u dzików w kolejnych powiatach, to dopiero w lipcu następnego roku podjęto decyzje o objęciu programem gmin województwa podlaskiego, mazowieckiego i lubelskiego. W listopadzie 2017 r. wirus przekroczył linię Wisły" - podkreślono.

W raporcie zwraca się także uwagę, że wirus rozprzestrzenia się, bo nie spełniono drugiego celu programu, czyli nie osiągnięto stanu, w którym świnie utrzymywane są wyłącznie w gospodarstwach o najwyższym poziomie bioasekuracji.

Co więcej, wystąpienie od czerwca 2017 r. masowych ognisk ASF świadczy o tym, że w dalszym ciągu wiele gospodarstw nie jest właściwie zabezpieczonych. W 2018 r. odnotowano trzy dalsze ogniska tej choroby.

Na realizację programu bioasekuracji w latach 2015-2017 wydano ponad 4 mln zł. Średni koszt likwidacji jednej świni to blisko 600 zł. Na likwidację świń poszło łącznie 3,7 mln zł, a większość tej kwoty pochłonęły odszkodowania za świnie zabite lub poddane ubojowi.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (69)