NIK sprawdza, czy Polska jest przygotowana do korzystania z funduszy UE

NIK sprawdzi, jak polska administracja jest przygotowana do skorzystania z unijnych pieniędzy w nowym okresie finansowania, czyli w latach 2014-2020. Polska może otrzymać 82,5 mld euro. Nieprzestrzeganie europejskich regulacji może grozić utratą pieniędzy.

NIK sprawdza, czy Polska jest przygotowana do korzystania z funduszy UE
Źródło zdjęć: © Fotolia | RFsole

06.02.2014 | aktual.: 06.02.2014 11:20

Jak zaznaczyła Najwyższa Izba Kontroli w przesłanej PAP informacji, aby w pełni wykorzystać dostępne środki, polska administracja musi podjąć skuteczne działania w zakresie wdrożenia polityki strukturalnej.

Rzecznik NIK Paweł Biedziak przypomniał w komunikacie, że Polska jest jednym z największych beneficjentów funduszy unijnych w latach 2014-2020. W ramach polityki spójności realizowanych będzie sześć programów krajowych oraz 16 regionalnych.

Izba ma sprawdzić, "jak Polska radzi sobie z wdrażaniem nowej polityki strukturalnej, czyli przygotowaniem niezbędnych dokumentów programowych, przygotowaniem krajowego systemu procedur oraz instytucji odpowiedzialnych za prawidłowe wykorzystanie funduszy z UE, a także z wypracowaniem na gruncie prawa krajowego rozwiązań niezbędnych do sięgnięcia po środki unijne".

NIK skontroluje Ministerstwo Infrastruktury i Rozwoju, a także zarządy województw.

Wiceminister infrastruktury i rozwoju Marceli Niezgoda powiedział w czwartek dziennikarzom, że nie obawia się tej kontroli. - Mamy już pozytywny raport NIK dotyczący stanu przygotowania dokumentów strategicznych dotyczących perspektywy na lata 2014-2020. Pamiętajmy, że dopiero 21 grudnia 2013 r. w dzienniku urzędowym UE zostały opublikowane treści rozporządzeń, stąd też formalnie przystąpiliśmy do prac nad ustawą zapewniającą system wdrażania - zaznaczył.

- Bardziej komfortowa sytuacja byłaby, gdyby te regulacje były przyjęte przez Parlament Europejski pół roku wcześniej. Zakładam, że w ciągu 3-4 miesięcy uda się ustanowić zarówno system prawny, jak i instytucjonalny, potrzebny do wdrażania perspektywy budżetowej 2014-2020 - dodał.

Według Izby "największe niebezpieczeństwo, niosące groźbę opóźnień, stanowi ewentualne niezatwierdzenie przez Komisję Europejską umowy partnerstwa w terminie umożliwiającym rozpoczęcie realizacji programów i projektów jeszcze w 2014 r.". "Na rozpoczęcie negocjacji z Polską Komisja przygotowała własne stanowisko. Może to spowodować wydłużenie rozmów oraz konieczność wprowadzenia zmian zarówno w projekcie umowy, jak i w projektach programów" - poinformował w komunikacie NIK.

NIK dodała, że opóźnienia mogą wystąpić również na etapie zatwierdzania przez Komisję Europejską krajowych i regionalnych programów operacyjnych. Jak wynika z wcześniejszych kontroli NIK (w latach 2007-2013), procedury uzgadniania zapisów w dokumentach trwały bardzo długo, czasami nawet około roku.

Ponadto problemy - jak wskazuje Izba - mogą pojawić się też w czasie przygotowania kontraktów terytorialnych, czyli umów między rządem a samorządami województw. "Istnieje ryzyko, że dokumenty nie zostaną uzgodnione i podpisane w terminie" - napisano.

W komunikacie podkreślono, że Polska mogła skutecznie wdrożyć unijne fundusze, musi dostosować prawo krajowe do nowych unijnych przepisów. "System wdrażania polityki strukturalnej wymaga przygotowania szeregu aktów prawnych, które nieterminowo przyjęte - mogą wpłynąć na opóźnienia w wyborze i realizacji projektów w 2014 roku" - czytamy w informacji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)