Niższy wiek, wyższe emerytury. Nawet 300 tys. osób może liczyć na podwyżki

1 października zacznie obowiązywać reforma obniżająca wiek emerytalny do 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. A to oznacza, że aż 670 tys. emerytów będzie mogło złożyć wniosek o ponowne przeliczenie emerytury. Dla połowy z nich oznacza to podwyżki świadczeń. W połączeniu z waloryzacją to może być nawet ok. 900 zł rocznie dla 2 tys. zł emerytury.

Nawet 300 tys. osób może liczyć na podwyżki emerytur od 1 października
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
Jakub Ceglarz
oprac.  Jakub Ceglarz

Wszystkiemu "winna" jest tabela dalszego trwania życia, którą ogłasza prezes GUS. Dzieje się to 1 kwietnia każdego roku.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych na tej podstawie szacuje, ile życia pozostało średnio nowemu emerytowi i oblicza wysokość przysługującego mu świadczenia. Tak, żeby wziąć pod uwagę jak długo dany emeryt będzie pobierał pieniądze z ZUS.

A z tabelą publikowaną przez GUS w uproszczeniu jest tak: im późniejsza tabela, tym mniej korzystne wskaźniki dla emerytów. Z każdym rokiem średnia życia jest coraz dłuższa.

W takim przypadku teoretycznie "poszkodowani" mogą być ci, którzy na emeryturę przeszli według zasad wprowadzonych przez premiera Donalda Tuska. Zrobili to później, niż przewidywać będą wprowadzone od października zmiany.

"Poszkodowani" emeryci

W międzyczasie weszły nowe wskaźniki GUS, dotyczące dalszego trwania życia. Zawierają one - w uproszczeniu - te, które później posłużą do obliczenia emerytury. Inny odpowiada wiekowi 65 lat i 4 miesięcy, a inny - 65 lat i 8 miesięcy.

Dlatego takim osobom przysługuje prawo do ponownego przeliczenia świadczenia, o czym informuje poniedziałkowa "Rzeczpospolita". Muszą spełnić jeden warunek - na emeryturę musieli przejść już w podwyższonym wieku emerytalnym.

Na przykład kobieta, która urodziła się w czerwcu 1956 roku, według nowych przepisów z 2013 roku, pracę mogła zakończyć dopiero w wieku 61 lat i 2 miesięcy. Do obliczenia jej emerytury został wykorzystany wskaźnik dla 61 lat i 2 miesięcy.

Od października jednak będzie mogła złożyć wniosek o to, by jej emerytura liczona była według wskaźnika, który obowiązywał w dniu jej 60. urodzin. Tyle bowiem będzie wynosił obniżony przez obecną władzę wiek emerytalny, więc w takim wieku przykładowa kobieta powinna "de facto" skończyć pracę.

W jej przypadku pod uwagę brana była więc późniejsza tabela GUS. A ta, jak już pisaliśmy wyżej - jest mniej korzystna, bo zakłada, że Polacy żyją dłużej.

Wyjątkiem są tutaj np. panie urodzone w styczniu i lutym 1953 roku - one, tak czy siak, będą korzystały z tej samej tabeli dalszego trwania życia.

Waloryzacja rent i emerytur. Będą podwyżki

W zależności od indywidualnego przypadku takie przeliczenie może być mniej lub bardziej korzystne. Może też zdarzyć się, że emeryt na takiej operacji straci.

ZUS szacuje, że zyska mniej więcej połowa z 670 tys. emerytów, których objął podwyższony wiek. A to oznacza, że na podwyżki może liczyć nawet 300 tys. osób.

O jak dużych pieniądzach mowa? - Szacuję, że podwyżki wyniosą ok. 1 proc. wysokości świadczenia - prognozuje na łamach "Rz" dr Tomasz Lasocki z Katedry Ubezpieczeń na Uniwersytecie Warszawskim.

Z pozoru wygląda to na kosmetyczną zmianę, ale jeśli weźmiemy pod uwagę średnie świadczenie w wysokości 2 tys. zł miesięcznie, to w ciągu roku taki emeryt zyska już 240 zł.

Waloryzacja dorzuci swoje

Na tym nie koniec podwyżek dla emerytów. Jak informowaliśmy już wielokrotnie w WP, od 2018 roku rząd przewiduje pokaźną waloryzację świadczeń.

W tym roku emerytury i renty mają wzrosnąć aż o 2,7 proc. w skali roku. Dla porównania - rok wcześniej było to zaledwie 0,44 proc. Wzrost jest więc 6-krotnie większy.

Co to oznacza? Tyle że wspomniany emeryt ze średnim świadczeniem 2 tys. zł, otrzyma 54 zł miesięcznie podwyżki.

Jeśli dodamy do tego 20 zł, wynikające z ponownego przeliczenia, to uzbiera się już 74 zł co miesiąc. A gdy pomnożymy to razy 12 miesięcy, to mamy 888 zł. Dla większości emerytów jest to kwota niebagatelna.

Obraz
© WP.PL | WP.PL
Wybrane dla Ciebie
Pożyczyłeś pieniądze rodzinie? Tego terminu musisz pilnować
Pożyczyłeś pieniądze rodzinie? Tego terminu musisz pilnować
Rolnicy od rana blokują drogę. "Grzęźniemy w bagnie"
Rolnicy od rana blokują drogę. "Grzęźniemy w bagnie"
Szukają Polaków do pracy w Niemczech. Płacą 3 tys. zł tygodniowo
Szukają Polaków do pracy w Niemczech. Płacą 3 tys. zł tygodniowo
Ważny komunikat Biedronki. Od 2 grudnia zmiany w aplikacji
Ważny komunikat Biedronki. Od 2 grudnia zmiany w aplikacji
W szufladach kurzą się cenne przedmioty. Są warte tysiące złotych
W szufladach kurzą się cenne przedmioty. Są warte tysiące złotych
Wigilia 2025. Kto spędzi ją w pracy? Jest kilka wyjątków
Wigilia 2025. Kto spędzi ją w pracy? Jest kilka wyjątków
Zima atakuje. Firmy mają 5 obowiązków. Inaczej nawet 30 tys. zł kary
Zima atakuje. Firmy mają 5 obowiązków. Inaczej nawet 30 tys. zł kary
Afera ws. mleka dla niemowląt. Wątpliwości budzi skład
Afera ws. mleka dla niemowląt. Wątpliwości budzi skład
Ostatnia szansa na dodatkowe 300 zł. ZUS kończy nabór wniosków
Ostatnia szansa na dodatkowe 300 zł. ZUS kończy nabór wniosków
Wyrok ws. przekrętu na owce w Gdańsku. Sąd skazał byłego urzędnika
Wyrok ws. przekrętu na owce w Gdańsku. Sąd skazał byłego urzędnika
Gigant zapowiada masowe zwolnienia. Tysiące osób stracą pracę
Gigant zapowiada masowe zwolnienia. Tysiące osób stracą pracę
Rząd chce przejąć Carrefoura w Polsce? Jest wniosek resortu
Rząd chce przejąć Carrefoura w Polsce? Jest wniosek resortu
ZATRZYMAJ SIĘ NA CHWILĘ… TE ARTYKUŁY WARTO PRZECZYTAĆ 👀