Nowe sposoby wydobycia gazu zmienią geopolitykę w Europie
Ameryka ma mnóstwo gazu. Dzięki zmianom w technologii wydobycia własne zapasy tego paliwa wystarczą jej na ok. 100 lat. Jeśli technologie te wprowadzono by w Europie mogłyby zmienić euroazjatycki krajobraz geopolityczny - pisze w czwartek "Wall Street Journal".
11.03.2010 | aktual.: 11.03.2010 11:13
Postęp w technologii wiercenia i wydobywania gazu z niekonwencjonalnych źródeł, takich jak łupki sprawił, że USA z importera mogą stać się eksporterem tego surowca. Ma to olbrzymi wpływ na amerykańska gospodarkę i bezpieczeństwo energetyczne - pisze nowojorski dziennik.
Jako potencjalne regiony, w których można będzie wydobywać gaz taką metodą gazeta wymienia Niemcy, Szwecję i Polskę. Według gazety regiony te, mają podobną budowę geologiczną jak bogate złoża w USA czy Kanadzie. Międzynarodowa Agencja Energetyczna i amerykańskie ministerstwo energetyki szacują, że złoża te wystarczyłyby na pokrycie obecnego europejskiego importu gazu przez 40 lat. A według wielu ekspertów szacunki te są zaniżone - przekonuje "WSJ".
Korzyści z wykorzystania tych nowych zasobów są oczywiste - pisze gazeta. Po pierwsze zmniejszenie wpływów Rosji na jej europejskich klientów. Po drugie może to zapobiec przeobrażeniu się Forum Państw Eksporterów Gazu, do którego należą m.in. Iran, Libia czy Wenezuela, w gazowy kartel podobny do OPEC.
Co więcej rosyjski gigant gazowy Gazprom ryzykuje utratę znaczących udziałów w europejskim rynku, a wykorzystanie niekonwencjonalnych zasobów gazu może sprawić, że koncern stanie się bardziej wiarygodnym i uległym dostawcą.
Rosja wciąż ma duże nienaruszone jeszcze rezerwy gazu, ale jego wydobycie wciąż spada z powodu braku inwestycji i technologii. "WSJ" przekonuje, że jeśli europejski kapitał "dobrze to rozegra" jego firmy będą miały szansę na dużo lepsze umowy na wydobycie rosyjskiego gazu, ponieważ Moskwa obawia się, że może przestać być konkurencyjna.
Jeśli Europa pójdzie w ślady Ameryki w wydobyciu gazu, kwestia tego kto jest zależny od kogo w jej relacjach z Rosją może ulec radykalnej zmianie. Pytanie czy Europa podąży za amerykańskim przykładem? - pyta "WSJ"
Gazeta przyznaje, że Europa nie ma obecnie ani odpowiedniej infrastruktury ani umiejętności. Sprawi to, że w Europie niekonwencjonalne zasoby gazu nie będą wykorzystywane tak szybko jak w USA. Z kolei jeśli Europa tego nie zrobi zwiększy to jej zależność od krajów, których polityka uważana jest za kontrowersyjną. (PAP)