Nowe zasady 500+ uderzają w osoby, które żyją inaczej niż chciałby rząd. Przepisy pozwalają na inwigilację?

Zaostrzone zasady przyznawania prawa do świadczenia 500+ miały ograniczyć wyłudzenia pieniędzy na pierwsze dziecko, ale w praktyce mogą służyć inwigilacji "niepoprawnych" rodzin - pisze "Gazeta Wyborcza". Zmiany uderzyły głównie w rodziny, które starają się o 500+ na kolejne dzieci.

Problem pojawi się, gdy rodzice dziecka rozstali się i jedno płaci na jego wychowanie, ale nie są to alimenty
Źródło zdjęć: © East News
Jacek Bereźnicki

Jak mówi gazecie Cezary Młotek, radca prawny specjalizujący się w prawie rodzinnym, autorzy nowych przepisów chcieli nie tylko ograniczyć koszty programu 500+, ale także "pokazać wszystkim, że promuje model pełnej rodziny, niestety piętnując samotnych rodziców, którzy najbardziej potrzebują tej pomocy".

Na czym ma polegać ta inwigilacja? Po zmianach w programie 500+ urzędnicy mogą teraz sprawdzać sytuację ekonomiczną nie tylko rodziców, którzy starają się o pieniądze na pierwsze dziecko. Teraz nawet w przypadku wniosków o 500+ na kolejne dzieci rodziny mogą być prześwietlane.

Sytuacja ta nie dotyczy par, które żyją w związkach małżeńskich, ale problemy pojawiają się w przypadku odstępstwa od "normy". Chodzi na przykład o pary, które założyły rodzinę, ale nigdy swojego związku nie sformalizowały.

"Gazeta Wyborcza" podaje też przykłady nietypowych sytuacji rodzinnych, które bardzo komplikują sytuację starających się o 500+.

Problem pojawi się, gdy rodzice dziecka rozstali się i jedno płaci na jego wychowanie, ale nie są to alimenty, bo postanowili uniknąć sprawy w sądzie.

Wideo: 500+ w Europie. Zobacz, ile pieniędzy dostają dzieci w innych krajach

Innym przykładem jest sytuacja, gdy samotnie żyjąca matka dostaje alimenty na drugie dziecko, ale na pierwsze nie, bo ojciec jest nieznany, a ona go nigdy nie szukała. Są też przypadki, że dziecko pochodzi z gwałtu, którego matka nigdy nie zgłosiła.

"Z automatu" na świadczenie 500+ w takich sytuacjach rodzice nie mają szans, ale mogą poddać się dodatkowej procedurze. Podstawowym sposobem jest zwrócenie się do sądu rodzinnego o potwierdzenie stanu faktycznego.

Jak tłumaczy mec. Młotek, ugoda między rodzicami na piśmie nie pomoże, ponieważ zgodnie z nowymi przepisami podstawą do alimentów musi być tytuł wykonawczy pochodzący lub zatwierdzony przez sąd.

Sprawa komplikuje się, gdy ojciec jest nieznany. Jak pisze gazeta, jeśli sąd oddalił pozew o ustalenie ojcostwa przeciw danemu mężczyźnie, to samo oddalenie pozwu powinno wystarczyć urzędnikom. Trzeba mieć to na piśmie.

Gorzej, jeśli sprawy o ojcostwo nie było, ale ojciec jest nieznany. Wtedy potrzebny jest odpis zupełny aktu urodzenia, w którym jest adnotacja, że ojciec jest nieznany.

Dlaczego to problem? Gazeta tłumaczy, że w powszechnie używanych odpisach skróconych nie zamieszcza się informacji o nieznanym ojcu. Najczęściej wpisuje się imię, jakie podaje matka. W ten sposób dziecko jest chronione przed prześladowaniem. Nowe przepisy o 500+ taką ochronę znoszą.

Według Ministerstwa Rodziny żadnego problemu nie ma, a system ma zachęcać obywateli do składania oświadczeń zgodnie ze stanem faktycznym.

Wybrane dla Ciebie

Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Nowy hit wśród Niemców. Po ten produkt jeżdżą do Polski
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Miliony na odszkodowania za wypadki na polach. Oto nowe dane
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Polacy szturmują urzędy. 500 zł kary dziennie za spóźniony wniosek
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Chcą postawić krematorium obok domów. Mieszkańcy Małopolski protestują
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Zmiany w wypłatach emerytur w październiku. Pieniądze będą wcześniej
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Polska marka odzieżowa na sprzedaż. Cena drastycznie spadła
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Tony żywności z Azji z zakazem wjazdu do Polski. Oto co wykryli
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Na tych grzybach można zarobić 2 tys. zł. Jak ich szukać?
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega