Nowy trik oszustów na "uszkodzony telefon". Policja ostrzega
Do mieszkanki Gorzowa Wlkp. napisał oszust, który podszywał się pod jej córkę. Przekonywał, że potrzebuje przelewu, bo ma uszkodzony telefon i nie może zapłacić rachunku.
Przez jeden "sms od córki" kobieta straciła prawie 2 tys. zł
Do mieszkanki Gorzowa Wielkopolskiego odezwała osoba, który twierdziła, że jest jej córką i ma problem z telefonem. Miała pisać z numeru tymczasowego i potrzebowała pomocy mamy.
Rzekoma córka przekonywała, że uszkodzony telefon uniemożliwia jej zapłacenie rachunku. Poprosiła więc, by mama przelała prawie 1,9 tys. zł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kupił ponad 200-letni poniemiecki dom. Cena była bardzo okazyjna: 15 tys. zł
Uwierzyła. Straciła 1,9 tys. zł
Gorzowianka nie podejrzewała oszustwa i zdecydowała, że zapłaci rachunek na wskazane konto. Oczywiście pieniądze miały być zwrócone kolejnego dnia.
Dopiero po wykonaniu przelewu zadzwoniła do córki, która zaprzeczyła, by prosiła o pieniądze. Tym sposobem Gorzowianka straciła niemal 1,9 tys. zł.
Policjanci przypominają, by zachować ostrożność podczas przelewania pieniędzy. –Uważajmy na oszustów, którzy podszywają się pod bliskie nam osoby. Weryfikujmy przekazywane nam informacje. Oszuści są w stanie podszyć się pod każdy numer telefonu - apeluje kom. Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie Wlkp.
Warto przed przelewem wykonać telefon kontrolny do bliskich lub umówić się wcześniej na określone hasło.
