Nudny handel?

Wygląda na to, że wszystko zaczyna być podporządkowywane piątkowemu wystąpieniu szefa FED – rynek znów zaczyna żyć nadziejami. To tłumaczy, dlaczego zignorowany został słabszy odczyt indeksu Ifo z Niemiec, który spadł w sierpniu do 108,7 pkt. z 112,9 pkt. w lipcu, wobec oczekiwanych przez rynek 111,0 pkt, a także gorsze dane o dynamice nowych zamówień w europejskim przemyśle – w czerwcu nieoczekiwanie spadły one o 0,7 proc. m/m, a w ujęciu rocznym wzrosły tylko o 11,1 proc.

Nudny handel?
Źródło zdjęć: © DM BOŚ

24.08.2011 | aktual.: 24.08.2011 17:33

Wprawdzie powiew optymizmu przyniósł odczyt z USA – dynamika zamówień na dobra trwałego użytku wzrosła w lipcu aż o 4,0 proc. m/m (oczekiwano 2,0 proc. m/m), ale szybko okazało się, że to głównie zasługa zamówień na samoloty i samochody, a nie szerokiego rynku – skąd też inwestorzy nie do końca to „kupili” – EUR/USD nie zdołał sforsować bariery 1,45, a nawet jej nie przetestował.

Trochę to dziwny rynek – widać pewną „wojnę pozycyjną” przed wielokrotnie już wspominanym kluczowym wydarzeniem tygodnia, czyli piątkowym wystąpieniem Bena Bernanke. Spokojnie było też na złotym – słabsze dane o sprzedaży detalicznej (w lipcu wzrosła jedynie o 8,2 proc. r/r), a także bezrobociu (spadło ono tylko do 11,7 proc.) zostały przez inwestorów zignorowane. Po południu złoty był nieco słabszy względem euro (4,16 zł)i franka (3,64 zł), a niewiele się zmienił względem dolara (2,88 zł).

EUR/USD: Poziom 1,4350 cały czas pozostaje nienaruszony, stąd też popyt na euro próbuje rozdawać swoje karty – niemniej jego słabością jest brak testu okolic 1,45. Tym samym wciąż scenariusz spadku po piątkowym wystąpieniu szefa FED pozostaje realny, chociaż do czasu opuszczenia konsolidacji 1,4350-1,4500 trudno jest cokolwiek oceniać.
Marek Rogalski
DM BOŚ (BOSSA FX)

Źródło artykułu:Dom Maklerski BOŚ
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)