Obama chce wydać 50 mld dol. na poprawę infrastruktury
Prezydent Barack Obama przedstawił w poniedziałek plan naprawy amerykańskiej infrastruktury transportu, którego realizacja - jak przekonywał - może także przyczynić się do ożywienia gospodarki po kryzysie i recesji.
06.09.2010 | aktual.: 07.09.2010 07:24
Plan przewiduje wydanie około 50 miliardów dolarów z budżetu na budowę nowych dróg i naprawę już istniejących, budowę i konserwację linii kolejowych o łącznej długości ok. 7000 km oraz naprawę lotnisk i zainstalowanie na nich nowego systemu nawigacyjnego.
- Przez najbliższe sześć lat naprawimy 150 000 mil naszych dróg - tyle, że wystarczyłoby ich do opasania sześć razy kuli ziemskiej - powiedział prezydent w Milwaukee w stanie Wisconsin na spotkaniu z działaczami związków zawodowych z okazji przypadającego w poniedziałek Labour Day (Święta Pracy).
Obama podkreślił, że celem projektu jest nie tylko naprawa infrastruktury, lecz także pobudzenie gospodarki do wzrostu i stworzenie nowych miejsc pracy.
Bezrobocie w sierpniu wzrosło do 9,6 proc., co jest tylko jednym z sygnałów, że gospodarka USA nie może dojść do siebie po zeszłorocznej recesji.
Sytuacja na rynku pracy jest główną przyczyną słabnących notowań Obamy w badaniach opinii publicznej - według najnowszego sondażu CNN już tylko 40 procent Amerykanów aprobuje sposób sprawowania przez niego urzędu.
Nie wiadomo, czy plan naprawy infrastruktury przejdzie w Kongresie, gdzie oprócz Republikanów coraz więcej Demokratów występuje przeciwko nowym wydatkom rządowym w sytuacji znacznego deficytu i zadłużenia państwa.
W środę w Cleveland w stanie Ohio Obama ma przedstawić bardziej wszechstronny plan przyspieszenia wzrostu gospodarki kosztem 100 miliardów dolarów.
Tomasz Zalewski