Obce dokumenty w oryginalnej wersji
Zagraniczni przedsiębiorcy startujący w polskich przetargach nie muszą dołączać klauzuli apostille, która poświadcza dokumenty urzędowe wydane w innym kraju.
16.06.2009 | aktual.: 16.06.2009 09:43
Zagraniczni przedsiębiorcy startujący w polskich przetargach nie muszą dołączać klauzuli apostille, która poświadcza dokumenty urzędowe wydane w innym kraju. Tak wynika z precedensowego wyroku Krajowej Izby Odwoławczej. Dotyczył on przetargu na przystosowanie odcinka autostrady A4 do standardów autostrady płatnej. Oferta zwycięskiego konsorcjum została zakwestionowana przez konkurencję. Jednym z zarzutów był właśnie brak klauzuli apostille przy pełnomocnictwie notarialnym wystawionym we Francji. Konsorcjum składające protest przekonywało, że bez niej pełnomocnictwo nie może być uznane na terenie Polski i w związku z tym oferta powinna zostać odrzucona.
Apostille zostało wprowadzone przez konwencję haską, by uprościć posługiwanie się dokumentem urzędowym wydanym w innym państwie. To rodzaj poświadczenia wystawianego przez organ kraju, w którym wydano dokument. Konwencja haska zastrzega jednocześnie, że klauzula apostille nie może być wymagana, gdy przepisy danego kraju lub praktyka w nim obowiązująca zniosła lub uprościła obowiązek legalizacji dokumentów urzędowych wystawionych w innym państwie. I na to właśnie powołała się Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która organizowała ten przetarg. Zwróciła uwagę, że prawo zamówień publicznych nie wymaga apostille.
Krajowa Izba Odwoławcza zgodziła się z tą argumentacją.
_ Klauzula apostille zastępuje legalizację konsularną dokumentu urzędowego, gdy legalizacja ta była wymagana przez odpowiednie przepisy prawa polskiego, tj. art. 1138 kodeksu postępowania cywilnego. Na gruncie przepisów dotyczących zamówień publicznych nie wprowadzono obowiązku legalizacji dokumentów urzędowych _ - uzasadniła wyrok przewodnicząca Izabela Niedziałek-Bujak.
_ To ważny wyrok, gdyż daje wskazówkę organizatorom polskich przetargów, w których oferty składają zagraniczne firmy. Nierzadko bowiem zarzut braku apostille podnoszą konkurenci próbujący podważyć zwycięską ofertę. Po tym wyroku zamawiający zyskali dodatkowy argument do oddalania takich protestów _ - powiedział “Rz” Michał Drozdowicz, radca prawny w kancelarii Wierzbowski Eversheds, która reprezentowała GDDKiA (sygn. akt KIO/UZP 643/09, 656/09).
Sławomir Wikariak
Rzeczpospolita