Obrona ważnego wsparcia

Ostatnie sesje upływały jak wiadomo pod znakiem obrony lokalnej zapory popytowej: 2559 – 2563 pkt. zbudowanej na bazie zniesienia 14.6%. We wtorek doszło jednak do jej przełamania.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL
Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Okazało się, że był to wiarygodny, intradayowy sygnał techniczny, gdyż w następstwie wyłamania kontrakty weszły w kolejną fazę ruchu spadkowego.

W porannym fragmencie wczorajszej sesji byliśmy świadkami kontynuacji tej tendencji. W efekcie doszło do bezpośredniej konfrontacji w przedziale Fibonacciego: 2536 – 2540 pkt.

W komentarzach podkreślałem, że jest to już zdecydowanie istotniejszy przedział cenowy w stosunku do przełamanego wcześniej zakresu wsparcia: 2559 – 2563 pkt. Należało spodziewać się zatem, że popyt uaktywni się tutaj i przynajmniej spróbuje nie dopuścić do przełamania wsparcia.

Po kilku godzinach niemrawej obrony strefy doszło wreszcie do wykrystalizowania się ruchu odreagowującego. Co prawda trudno było tutaj mówić o jakimś ponadprzeciętnym wzroście presji popytowej (przynajmniej obserwując FW20H13 w powiązaniu z rynkiem kasowym i generowanym w trakcie ruchu wolumenem obrotu), ale ostatecznie kontrakty zaczęły przybliżać się do lokalnej zapory podażowej: 2567 – 2570 pkt.

Ponieważ wypadało tutaj między innymi zniesienie 23.6% całego impulsu spadkowego i dodatkowo przebiegała lokalna Median Line, strefa funkcjonowała na wykresie jako potencjalnie istotny obszar cenowy. Można było zatem poczynić założenie, że dopiero w przypadku jej przełamania inicjatywa byków miałaby szansę rozwinąć się.

Po kilkudziesięciu minutach konsekwentnego prowadzenia kontraktów w kierunku w/w zakresu impet ruchu zaczął się jednak wyczerpywać. Po tym krótkim okresie dominacji byków dość szybko weszliśmy w fazę konsolidacji. Co ciekawe jednak, na tle rynków bazowych przejawialiśmy wczoraj dla odmiany zdecydowanie większą ochotę do kreowania presji popytowej.

Ze wspomnianego trendu bocznego nastąpiło w końcu wybicie górą. Popyt w dalszym ciągu kontrolował przebieg sesji, a kontrakty oddalały się od istotnego jak się okazało wsparcia technicznego: 2536 – 2540 pkt.

Z prawdziwym pokazem siły i determinacji popytu mieliśmy jednak do czynienia w samej końcówce sesji. Wyrazem tego było między innymi przełamanie eksponowanej wcześniej zapory cenowej: 2567 – 2570 pkt. Niewiele brakowało, by w ostatnich minutach handlu doszło do bezpośredniego starcia w węźle podażowym: 2586 – 2589 pkt. zbudowanym na bazie zniesienia 38.2%.

Ostatecznie zamknięcie marcowej serii kontraktów wypadło na poziomie 2582 pkt. Stanowiło to wzrost wartości FW20H13 w relacji do wtorkowej ceny odniesienia wynoszący aż 1.14%. Trzeba przyznać, że na tle bazowych rynków Eurolandu był to naprawdę godny uznania wynik.

Z załączonego wykresu wynika, że fala wzrostowa wytraciła wczoraj swój impet w okolicy krótkoterminowej zapory podażowej: 2586 – 2589 pkt. Tak jak zaznaczano w komentarzach online, jej sforsowanie oznaczałoby, że obóz byków jest przygotowany do inicjowania dalszych działań, a wczorajszy atak nie był zjawiskiem incydentalnym. W moim odczuciu mogłoby to wiązać się z próbą podejścia w okolicę zapory podażowej: 2621 – 2624 pkt. zbudowanej na bazie zniesienia 68.5%.

Można zatem podsumować ten wątek i stwierdzić, że od wyniku konfrontacji w 2586 – 2589 pkt. powinien zależeć przebieg kolejnych sesji na FW20H13. Co prawda spodziewano się już tutaj większej aktywności ze strony sprzedających, ale będąc pod wrażeniem spektakularnej obrony wsparcia Fibonacciego: 2536 – 2540 pkt. nie można w tej chwili skazywać kupujących na porażkę.
W trakcie przygotowania opracowania na wartości tracą jednak kontrakty na amerykańskie indeksy (wpływ spadków w Japonii). Początek sesji może być zatem lekko korekcyjny, zważywszy, że środowe notowania za oceanem wcale nie ułożyły się tak bardzo po myśli popytu (oczekiwania były tutaj z pewnością większe).

W sensie technicznym popyt ma jednak w tej chwili niewielką przewagę (efekt zanegowania eksponowanej wczoraj przeze mnie intradayowej zapory podażowej: 2567 – 2570 pkt.). Czy zdoła ją wykorzystać? Dopiero w momencie przełamania wybronionego wczoraj wsparcia Fibonacciego uzyskalibyśmy wiarygodny sygnał techniczny zapowiadający kontynuację ruchu korekcyjnego. Trzeba zatem przyznać, że dzisiejsza sesja może być ważnym testem siły i determinacji popytu, a kluczową rolę powinien tutaj odegrać znany nam już przedział cenowy: 2586 – 2589 pkt.

Paweł Danielewicz,
Analityk Techniczny

Wybrane dla Ciebie

Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Tony truskawek z Egiptu z zakazem wjazdu. Oto co wykryły służby
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Koniec sporu o kebaba. Turcy wycofali wniosek z UE
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł
Skarbówka wyprzedaje auta. Wśród nich kultowa toyota za 8 tys. zł