Obrona wsparcia: 2444 – 2447 pkt
Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj dokładnie na poziomie piątkowego zamknięcia (2470 pkt). Pomimo zatem spadkowej sesji za oceanem, niedźwiedzie w porannej fazie handlu nie przejawiały ochoty do inicjowania jakichś szeroko zakrojonych działań sprzedażowych (czynnikiem, który stabilizował rynek były z pewnością zwyżkujące rano kontrakty na amerykańskie indeksy wraz z kursem EURUSD).
17.08.2010 | aktual.: 17.08.2010 09:17
Po kilkudziesięciu minutach handlu (i próbie wykreowania odreagowania wzrostowego) sytuacja na rynku uległa zmianie. Niedźwiedziom udało się bowiem przejąć inicjatywę, co w ostatecznym rachunku doprowadziło do wykrystalizowania się dużo silniejszego ruchu kontrującego w stosunku do porannej inicjatywy byków. Po tych przedpołudniowych roszadach cenowych kolejne fazy notowań upłynęły jednak pod znakiem ruchu bocznego. Warto jednak nadmienić, że fala spadkowa wytraciła swój impet w rejonie: 2444 – 2447 pkt, po czym kupujący zdołali „przenieść” notowania FW20U10 na nieco wyższą półkę cenową.
Generalnie jednak ruchy falowe w popołudniowej fazie notowań nie przekraczały kilka punktów, a symboliczny wolumen obrotu generowany na rynku kasowym tylko przypominał wszystkim, że sezon wakacyjny jeszcze trwa.
Ostatecznie, po zdecydowanie ciekawszej i charakteryzującej się większą dynamiką końcówce notowań, zamknięcie FW20U10 wypadło na poziomie: 2488 pkt (jeszcze o 16.00 kwotowania kontraktów plasowały się w przedziale: 2466 – 2468 pkt). Stanowiło to wzrost wartości FW20U10 w stosunku do piątkowej ceny odniesienia wynoszący 0.73%.
Po raz kolejny w rejonie zakresu cenowego: 2444 – 2447 pkt pojawił się popyt, z którym niedźwiedzie nie bardzo potrafiły sobie poradzić. Wizualnym odzwierciedleniem wczorajszych relacji popytowo – podażowych jest biały korpus, choć trzeba tutaj wyraźnie podkreślić, że do jego uformowania doszło tak naprawdę w samej końcówce notowań. Niemniej faktem pozostaje to, że w rejonie: 2444 – 2447 pkt niedźwiedzie nie wykazywały się odpowiednią determinacją, dlatego popyt miał tutaj ułatwione zadanie. I jest to właśnie element, który obecnie trochę mnie zastanawia. Jeśli bowiem przyjąć, że oznaczenie fal ruchu korekcyjnego na załączonym wykresie jest prawidłowe (sugeruje kontynuację korekty), to działania podaży nie powinny być w tej chwili tak pasywne. Warto tutaj nadmienić, że fala CD korekty spadkowej charakteryzuje się zazwyczaj sporą dynamiką.
Tak jak podkreślałem w swoich wczorajszych opracowaniach ważnym obszarem cenowym pozostaje w tej chwili bariera podażowa Fibonacciego: 2507 – 2510 pkt (spodziewam się tutaj sporej presji ze strony sprzedających). Wydaje się, że zanegowanie tej strefy zmniejszyłoby znaczenie wariantu związanego z możliwością uformowania się na wykresie FW20U10 złożonego ruchu korekcyjnego typu ABCD (podejście rynku w okolice 2507 – 2510 pkt nie wykluczałoby jeszcze takiej ewentualności). Dlatego zlecenie zabezpieczające dla wszystkich krótkich pozycji (część sugerowałem zamknąć w rejonie: 2444 – 2447 pkt) umiejscowiłbym właśnie kilka punktów ponad poziomem cenowym 2510 pkt.
Zanegowanie zakresu: 2507 – 2510 pkt poprawiłoby wizerunek techniczny wykresu i sugerowałoby tak naprawdę kontynuację ruchu wzrostowego. Elementem potwierdzającym przewagę popytu byłoby w dalszej kolejności sforsowanie strefy: 2527 – 2530 pkt, które to wyłamanie można by potraktować jako sygnał kupna (względnie przełamanie zakresu: 2507 – 2510 pkt).
Trzeba jednak przyznać, że obecnie podstawowym problemem przy konstruowaniu strategii transakcyjnych jest symboliczna wręcz aktywność inwestorów na rynku kasowym. Ta okoliczność ogranicza w dużym stopniu wiarygodność sygnałów generowanych na bazie szeroko rozumianej analizy technicznej (przebieg końcowej fazy wczorajszych notowań jest tutaj dobrym przykładem, gdyż uwypukla kwestię braku odpowiedniej płynności na rynku). Gdy przygotowuję niniejsze opracowanie kontrakty na amerykańskie indeksy zwyżkują (wraz z kursem EURUSD) zatem poranna faza notowań na warszawskim rynku terminowym powinna ułożyć się po myśli kupujących (chociaż z drugiej strony sesja za oceanem zakończyła się neutralnie, a to sugeruje, że wczorajszy wystrzał popytu na GPW w końcówce notowań był raczej mało przemyślanym ruchem). Tak czy inaczej obecnie obserwowałbym uważnie rynek w rejonie zakresu: 2507 – 2510 pkt, gdyż przegrana niedźwiedzi w tym właśnie obszarze cenowym wskazywałaby na poprawiającą się kondycję popytu.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |