Odkładanie pracy. Lenistwo czy choroba?

Odsuwasz w czasie zadania? Wszyscy postrzegają cię za leniucha? A może problem jest dużo poważniejszy.

Obraz
Źródło zdjęć: © thinkstock

Są tacy, którzy wolą robić wszystko na ostatnią chwilę, tłumacząc, że krótki okres realizacji zadania mobilizuje ich do działania. Większość osób ma tendencję do odkładania w czasie trudnych zadań. Zamiast rozmowy z klientem, odpowiedzi na ważnego maila czy wypełnienia dokumentów, wybierają lunch lub zakupy w internecie.

- Jeśli zdarza się to sporadycznie, raz na jakiś czas to nie ma problemu. U niektórych odwlekanie działań przekształca się jednak w nawyk, a kłopoty z rozpoczęciem pracy stają się przeszkodą w funkcjonowaniu - mówi Agata Adamiak, psycholog społeczny, która zajmuje się takimi problemami. - Jednak nie ma co się oszukiwać. Zostawianie wszystkiego na ostatnią chwilę powoduje powstawanie natłoku spraw do załatwienia w coraz krótszym czasie. To rodzi frustrację i utrudnia pracę, choć może się zdawać, że właśnie ją ułatwia. Wyobraźmy sobie taką sytuację - jeden pracownik robi wszystko systematycznie, a drugi zwleka z rozpoczęciem zadania. Nagle pojawia się pilne, priorytetowe, nowe zadanie. Oczywiście lepiej wykona je ten, kto ma mniej na głowie i nad kim nie wisi niewykonana jeszcze praca. Trudno jest określić, jakie grupy zawodowe są najbardziej podatne na pracę na ostatnią chwilę, wydaje się jednak że problem ten dotyczy przede wszystkim tych profesji, gdzie to pracownik sam musi zarządzać swoim czasem.

- Nie warto uogólniać, ale moimi pacjentami są najczęściej osoby, których praca wiąże się z wykonywaniem pewnych projektów w ściśle określonym czasie - są to na przykład architekci, dziennikarze czy prawnicy. Zdają sobie sprawę z tego, że coś jest nie tak, gdy nawarstwianie się spraw doprowadza do sytuacji, z której trudno się wyplątać. Osoby takie potrafią na przykład wziąć zlecenie z miesięcznym terminem wykonania i pojechać na dwutygodniowe wakacje, licząc na to, że pozostałe dwa tygodnie wystarczą. Niestety, często taki sposób myślenia jest mylny - mówi Agata Adamiak. Bez ingerencji psychologa czy uczestnictwa w szkoleniach dotyczących zarządzania czasem, zwykłe lenistwo może przerodzić się w problem bardziej poważny zwany prokrastynacją.

Prokrastynacja to zjawisko polegające na patologicznym odsuwaniu w czasie zadań, które nie wiążą się z natychmiastową nagrodą i uczuciem przyjemności. Zjawisko to dotyczy wielu dziedzin życia. Osoby skłonne do prokrastynacji odkładają wyjście na zakupy, zwlekają z wykonaniem ważnych telefonów i podejmowaniem decyzji. Nie potrafią wywiązać się w terminie ze swoich zobowiązań, a pracę zawsze zaczynają z opóźnieniem.

- O prokrastynacji możemy mówić, gdy jakaś osoba odkłada wykonanie jakiegoś działania, choć wie, że nie może tego zrobić, bo nie da rady działania dokończyć w terminie - mówi Agata Adamiak. - Zamiast tego wykonuje działania zastępcze, które zazwyczaj są o wiele bardziej przyjemne.

Przykładem może być bezrobotny, który poszukuje pracy. Jego celem jest znalezienie zatrudnienia. Mimo tego nie jest w stanie wysłać aplikacji. W zamian nadrabia zaległości czytelnicze i poświęca dodatkowy czas na rozmowy z sąsiadami o kłopotach ze znalezieniem pracy.

- Prokrastynacja to nie tylko kwestia złego zarządzania czasem. Jest to raczej problem z motywacją i kontrolą własnych zachowań - mówi Agata Adamiak. - Osoby borykające się z tym problemem, nie potrafią wykonać czynności, do których same przed sobą się zobowiązały. Dostrzegają jednak problem i obiecują poprawę. Niestety, poprawa nie następuje. Pracownicy dotknięci tą przypadłością są wyjątkowo uciążliwi dla pracodawców. Pracują mniej i rozpoczynają pracę później. Osoby takie, oderwane od zadania, nie są w stanie do niego powrócić. Kończąc jeden projekt, nie potrafią przejść do następnego. Jak sobie z tym poradzić?

- Najczęściej to praca dla psychologa. Nieleczona prokrastynacja może bardzo skomplikować nasz rozwój zawodowy. Niezależnie - czy jesteśmy naukowcami, czy robotnikami na budowie. Ociąganie się może dotyczyć każdego - kończy Agata Adamiak.

AD/JK

Wybrane dla Ciebie

Napadł na jubilera, wszedł przez szyb wentylacyjny. Straty na 1 mln zł
Napadł na jubilera, wszedł przez szyb wentylacyjny. Straty na 1 mln zł
Glapiński pokazał nowy banknot 20 zł. "Wyjątkowo starannie wykonany"
Glapiński pokazał nowy banknot 20 zł. "Wyjątkowo starannie wykonany"
Polska stolica informatyków. W tym mieście zarabiają najwięcej
Polska stolica informatyków. W tym mieście zarabiają najwięcej
KFC testuje nowy koncept. To pierwszy taki lokal w Europie Wschodniej
KFC testuje nowy koncept. To pierwszy taki lokal w Europie Wschodniej
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
Jak zwiększyć szansę na wygraną w Lotto? Matematyk podpowiada
"Istniejemy od 100 lat". Znana sieć sklepów kończy działalność
"Istniejemy od 100 lat". Znana sieć sklepów kończy działalność
Ten znicz kosztuje ponad 200 zł. Oto jak wygląda
Ten znicz kosztuje ponad 200 zł. Oto jak wygląda
Znajduje pluskwy w apartamentach na wynajem. Plaga w polskim mieście
Znajduje pluskwy w apartamentach na wynajem. Plaga w polskim mieście
Obowiązki w pracy. Jedna rozmowa może kosztować pracownika trzy pensje
Obowiązki w pracy. Jedna rozmowa może kosztować pracownika trzy pensje
Jak zasiedzieć działkę sąsiada? Sąd Najwyższy orzekł w takiej sprawie
Jak zasiedzieć działkę sąsiada? Sąd Najwyższy orzekł w takiej sprawie
Otworzyli sklepy bez kasjerów. Zamykają wszystkie. Oto powód
Otworzyli sklepy bez kasjerów. Zamykają wszystkie. Oto powód
Handlarze znaleźli nowe źródło zarobku. Te auta sprowadzają
Handlarze znaleźli nowe źródło zarobku. Te auta sprowadzają