Odreagowanie wzrostowe

W następstwie poniedziałkowego przełamania kluczowej zapory popytowej: 2298 – 2303 pkt. (między innymi koncentrowały się tutaj projekcje symetrycznej, prowzrostowej formacji ABCD) na FW20H12 rzeczywiście doszło do gwałtownego wzrostu presji podażowej. Często jednak (choć w ostatnim okresie ta prawidłowość nie zawsze występowała) zanegowanie układu symetrycznego jest przysłowiowym zapalnikiem wyzwalającym ogromną energię rynkową.

08.03.2012 08:16

W następstwie poniedziałkowego przełamania kluczowej zapory popytowej: 2298 – 2303 pkt. (między innymi koncentrowały się tutaj projekcje symetrycznej, prowzrostowej formacji ABCD) na FW20H12 rzeczywiście doszło do gwałtownego wzrostu presji podażowej. Często jednak (choć w ostatnim okresie ta prawidłowość nie zawsze występowała) zanegowanie układu symetrycznego jest przysłowiowym zapalnikiem wyzwalającym ogromną energię rynkową.

Jak wiadomo w naszym przypadku kontrakty błyskawicznie dotarły do kolejnego węzła popytowego: 2267 – 2271 pkt., gdzie impet ruchu spodkowego zaczął się wyczerpywać (nawiązuję tutaj do przebiegu wtorkowej sesji). Jednak w jej popołudniowej fazie wskazany obszar wsparcia również został zanegowany, co ponownie doprowadziło do wykreowania się dynamicznego impulsu spadkowego.

Istotnym wsparciem na FW20H12 okazał się rejon cenowy, w którym przecinały się dwie linie skonstruowane na bazie klasycznej analizy technicznej (równoległa do WLT i median line). Co prawda w porannym fragmencie wczorajszego handlu początek sesji upłynął jeszcze pod znakiem kontynuacji ruchu spadkowego, ale ostatecznie bykom udało się zablokować tę inicjatywę (właśnie w rejonie wspomnianego wsparcia), po czym na warszawskim parkiecie zaczął rozbudowywać się ruch odreagowujący.

Co prawda przez długi okres czasu nadzieje byków zderzały się z trudną rzeczywistością (działania kreowane przez popyt nie przynosiły wymiernego rezultatu), jednak ostatecznie kontrakty zaczęły podążać w kierunku lokalnej zapory podażowej: 2267 – 2271 pkt. (na pewno istotnym bodźcem okazała się tutaj stopniowa poprawa nastrojów na wiodących rynkach Eurolandu).

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Z załączonego wykresu wynika, że bykom nie udało się ostatecznie sforsować bariery cenowej: 2267 – 2271 pkt. Niemniej jednak w końcówce sesji stroną aktywniejszą był zdecydowanie obóz popytowy. Trzeba zatem przyznać, że plan minimum w postaci wykreowania ruchu odreagowującego został wczoraj przez kupujących zrealizowany. Zabrakło jednak ten przysłowiowej kropki nad „i” w postaci zanegowania pierwszej zapory podażowej Fibonacciego.

W swoich opracowaniach online podkreślałem, że w przypadku sforsowania strefy oporu: 2267 – 2271 pkt. uzyskalibyśmy stosunkowo silny sygnał techniczny zapowiadający kontynuację odreagowania wzrostowego. Uważam, że ta opinia nadal zachowuje swoją aktualność, tak więc zanegowanie w/w zakresu uprawdopodobniałoby wariant kontynuacji odreagowania wzrostowego.

W tym kontekście zwróciłbym na pewno uwagę na kolejny węzeł podażowy Fibonacciego: 2295 – 2298 pkt. Nie chce oczywiście sugerować, że następstwem przełamania przetestowanej wczoraj bariery oporu będzie na pewno test: 2295 – 2298 pkt., niemniej taki wariant również brałbym w jakimś stopniu pod uwagę.

Warto wyeksponować fakt, że wymieniony przedział plasuje się już zdecydowanie wyżej w hierarchii ważności. Przede wszystkim istotnym elementem wzmacniającym strefę jest przebiegająca w tym rejonie median line (kolor czerwony). Należy także podkreślić, że w przypadku sforsowania tej przeszkody skala ruchu odreagowującego byłaby większa w stosunku do poprzednich korekt wzrostowych, które ukształtowały się w zarysowującym się obecnie trendzie spadkowym (technika price overbalanced). Spora część traderów mogłaby potraktować tego typu sytuację jako ważny sygnał techniczny, potwierdzający, iż na rynku mamy do czynienia z ponadprzeciętnym wzrostem presji popytowej.

W moim odczuciu bykom będzie ciężko sforsować strefę: 2295 – 2298 pkt. Za spory sukces popytu uznałbym już trwałe przełamanie przetestowanej wczoraj zapory podażowej: 2267 – 2271 pkt. Skoro o niej mowa, to intuicyjnie czujemy, że w przypadku jej krótkotrwałego naruszenia nie uzyskalibyśmy potwierdzenia, iż obóz byków zmienił swoje (jak do tej pory bardzo pasywne) nastawienie do handlu. To z kolei, niejako z założenia, sugerowałoby możliwość powrotu kontraktów na ścieżkę swojego macierzystego, krótkoterminowego trendu.

Na zakończenie warto także odnieść się do dzisiejszej konferencji prasowej prezesa ECB, w trakcie której zawsze mogą pojawić się jakieś kwestie determinujące zachowanie rynków. Ponadto warto przypomnieć, że właśnie dzisiaj mija ostateczny termin zamiany przez prywatnych wierzycieli greckich papierów dłużnych na nowe transze. Co prawda istnieje duże prawdopodobieństwo, że zostanie tutaj osiągnięte porozumienie, ale stuprocentowej pewności nie ma.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)