Ojcowie dostają wyższy zasiłek niż matki. Z czego wynikają nierówności?

Wprowadzona w 2023 r. dyrektywa work-life balance przyczyniła się do wzrostu liczby ojców korzystających z urlopów rodzicielskich. Jak podaje infor.pl, w 2024 r. z tej formy opieki nad dzieckiem skorzystało 41,9 tys. ojców. Jednak jest to wciąż zaledwie 17 proc. wszystkich ojców, którym w zeszłym roku urodziło się dziecko.

Zasiłek za urlop rodzicielski wynosi 70 proc. wynagrodzenia. Jak podaje serwis, w 2024 r. świadczenie dla ojców było wyższe niż dla matek. Średnia wysokość zasiłku dla ojców wynosiła 167 zł dziennie, podczas gdy dla matek było to 124 zł.

– Wynika to z tego, ze kobiety nadal zarabiają mniej od swoich partnerów. Te nierówności przekładają się także na wysokość przyszłej "kobiecej" emerytury – mówiła Iwona Kowalska-Matis, regionalna rzeczniczka prasowa ZUS na Dolnym Śląsku, cytowana przez serwis.

Średni czas urlopu rodzicielskiego dla ojców w 2024 r. wyniósł 48,6 dnia, czyli ok. 7 tygodni. Ustawowo każdy rodzic ma dziewięć tygodni urlopu, którego nie można przenieść na drugiego rodzica.

Według rzeczniczki, dużo większa ilość ojców korzysta z drugiej przysługującej im formy opieki nad dzieckiem, czyli urlopu ojcowskiego. W 2024 r. skorzystało z niego 162,3 tys. ojców, co stanowi 64 proc. uprawnionych.

Popularność tego urlopu może wynikać z faktu, że urlop ojcowski to 100 proc. płatne 2 tygodnie. Ojciec musi je wykorzystać do ukończenia przez dziecko 1 roku życia.

Przypomnijmy, że 19 marca zostanie wprowadzony nowy rodzaj urlopu zarówno dla matek, jak i ojców – uzupełniający urlop macierzyński. Wysokość wypłacanego w czasie dodatkowego urlopu zasiłku macierzyńskiego wyniesie 100 proc. jego podstawy.

Dodatkowy urlop będzie dostępny po zakończeniu podstawowego urlopu macierzyńskiego i będzie przysługiwać rodzicom wcześniaków oraz noworodków wymagających hospitalizacji aż do 15 tygodni dodatkowego pełnopłatnego urlopu.

Długość dodatkowego urlopu macierzyńskiego będzie zależna od wieku ciążowego dziecka, jego masy urodzeniowej oraz czasu hospitalizacji.