Olsztyn niegotowy na sezon. Dworzec za 97 mln nadal bez sklepów
Nowy dworzec Olsztyn Główny kosztował prawie 100 mln zł, ale pasażerowie wciąż nie kupią tam nic ciepłego. Otwarcie przekładano dziesięć razy, a problemy nie skończyły się wraz z przecięciem wstęgi. Zalane tunele i zagrożenie dla ptaków to tylko część listy.
Podróżni wysiadający na dworcu Olsztyn Główny, który został otwarty na przełomie lutego i marca, nadal mogą kupić po dłuższej (lub krótszej) podróży jedynie przekąski i napoje z automatów.
Do dziesięciu razu sztuka
Budowa nowego dworca w Olsztynie kosztowała prawie 100 mln zł. Jego otwarcie było przekładane, co podkreślały lokalne media, dziesięć razy. Ostatecznie otwarto go po cichu, bez zapowiadanego wcześniej udziału ministra infrastruktury Dariusza Klimczaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kosztował 87 mln zł. Oto nowy dworzec w Olsztynie od środka
Choć minął już ponad kwartał, Olsztyn Główny – bez punktów handlowych i gastronomicznych – sprawia wrażenie otwartego przed chwilą.
Podróżni, którzy chcieliby coś przekąsić w oczekiwaniu na pociąg lub po długiej podróży, w całej okolicy dworca nie będą w stanie kupić nic ciepłego. Przed zburzonym starym dworcem można było kupić kultowe olsztyńskie zapiekanki.
Teraz co najwyżej można skoczyć do Żabki w małym centrum handlowym oddalonym od dworca o kilka minut spacerem. Dlatego w przypadku przesiadek podróżnym może nie starczyć czasu na ciepłą przekąskę i powrót do pociągu.
Miesiące mijają, a najemcy nie palą się do otwierania punktów
Na początku kwietnia, kiedy pierwszy raz podejmowaliśmy temat braku punktów handlowych i gastronomicznych na dworcu, rzecznik PKP S.A zapewniał, że pod koniec kwietnia powinny otworzyć się saloniki prasowe z drobną gastronomią, a w dalszej kolejności takie punkty jak piekarnia, bar szybkiej obsługi oraz sklepy typu convenience.
Zdecydowana większość powierzchni komercyjnych w pasażerskiej części dworca została wynajęta, a w naszej ofercie pozostały jeszcze jedynie pomieszczenie magazynowe i powierzchnie typowo biurowe – mówi WP Finanse rzecznik PKP S.A Michał Stilger.
Rzecznik PKP S.A przekazał WP Finanse, że obecnie zawarte są umowy obejmujące kilkanaście różnego rodzaju powierzchni. Niedługo powinny zostać otwarte dwa saloniki prasowe z drobną gastronomią na poziomie -1, przy czym najemca jest na etapie aranżacji pomieszczeń.
Warto dodać, że wszyscy kontrahenci, którzy podpisali umowy z PKP S.A., formalnie przejęli lokale. Ostateczne terminy otwarcia poszczególnych punktów handlowo-usługowych zostaną wskazane przez samych najemców, natomiast spółka PKP – jako administrator dworca – jest z nimi w kontakcie i po swojej stronie sprawnie uzgadnia zakres prac adaptacyjnych – wyjaśnia rzecznik PKP S.A.
Pułapki na ptaki i zalany tunel
Przekładane otwarcie i brak punktów handlowych oraz gastronomicznych to niejedyne problemy nowego dworca w Olsztynie. Jeszcze przed jego otwarciem okazało się, że Olsztyn Główny może stanowić zagrożenie dla ptaków, które zimą miały problemy z wydostaniem się z niebezpiecznych dla ich życia "pułapek". Problem – jak informowały lokalne media – miał zostać rozwiązany.
Natomiast w maju, po ulewie, w przejściu pod peronami pojawiły się duże kałuże. Były one wynikiem intensywnych opadów oraz specyficznego projektu architektonicznego.
Charakterystycznym elementem nowego dworca jest ogromna rampa, która zajmuje znaczną część przestrzeni przed budynkiem. W założeniu miała ona umożliwiać naturalne zejście do tunelu pod peronami oraz na poziom -1 dworca. Według PKP S.A sytuacja ma się już nie powtórzyć i – jak podkreślono – nie była związana z projektem samego dworca.
Choć trzeba zaznaczyć, że kałuże i zalane tunele to w Olsztynie kolejowa tradycja. Przez wiele lat po większych opadach deszczu zalewany był tunel łączący ul. 1 Maja z Zatorzem.
Przejście pod torami było w takiej sytuacji całkowicie niemożliwe. Kałuże towarzyszyły także podróżnym w przejściu pod starym dworcem, a zdjęcie prowizorycznej podpórki obiegło polski internet kilka lat temu.
Miało być 71 mln. Stanęło na prawie 90 mln
Budowa nowego dworca Olsztyn Główny rozpoczęła się formalnie pod koniec stycznia 2022 r. i miała potrwać około 17 miesięcy. Pierwotny koszt budowy wynosił około 71 mln zł, lecz ostatecznie sięgnął ok. 97 mln zł. Wcześniej przez wiele lat trwał spór o to, czy należy wybudować nowy budynek, czy – jak chciała część aktywistów – wyremontować dawny, jeszcze z czasów PRL.
Kolejarze pierwotnie mieli budować nowy obiekt w porozumieniu z właścicielem przylegającego do kolejowego dworca autobusowego, któremu marzyła się również galeria handlowa. Obok nowego dworca kolejowego wciąż stoi niszczejący i pusty budynek dworca autobusowego z przyległym do niego wieżowcem.
Michał Krawiel, dziennikarz WP Finanse i money.pl