Oni pracują na mrozie. Co musi zapewnić szef?

Pogoda w tym roku zaskoczyła nie tylko drogowców. Problemy zaczynają pojawiać się przy realizacjach najważniejszych inwestycji w ramach przygotowań do Euro 2012. Kłopoty spowodowane śniegiem i mrozem mogą poważnie opóźnić przebieg niejednej inwestycji. Na razie można wykonywać większość prac, jeżeli jednak temperatura spadnie 30 stopni poniżej zera, prace zostaną przerwane. Nie będzie komu budować.

Oni pracują na mrozie. Co musi zapewnić szef?

14.12.2010 | aktual.: 14.12.2010 12:53

- 10 stopni Celsjusza. Jak w takich warunkach pracować? Niby nie wszyscy muszą, ale jeśli trzeba, to jest to praca nie do pozazdroszczenia.
Tadeusz pracuje przy budowie jednego z ważnych odcinków drogi w Gdańsku. To jedna z najważniejszych inwestycji w ramach przygotowań do Euro 2012. Koniec budowy zaplanowano na wiosnę 2012 roku, więc czasu nie jest zbyt wiele.

- Dlatego pracujemy na okrągło. Praktycznie 24 godziny na dobę, może z wyjątkiem niektórych niedziel i świąt - mówi Tadeusz.
Zimowa aura nie pomaga w pracy.

- Nie dość tego, że na budowie jest zimno, to jeszcze śniegu tyle, że przejść nie można, o używaniu maszyn nie wspominając - mówi Tadeusz - Cały czas ciągniki i spychacze, które można by wykorzystywać w innych celach pracują przy odgarnianiu śniegu. Maszyny na razie wytrzymują.
A jak ludzie?

- Jest ciężko - mówi Ryszard, kolega Tadeusza z brygady. - Na całe szczęście o nas tu dbają. Mamy ogrzewane kontenery, w których możemy odpocząć i odpowiednie ubrania robocze.

Firma zatrudniająca obu robotników dostarczyła swoim pracownikom nawet kominiarki, dzięki czemu mróz jest mniej dotkliwy.

- Tak być powinno - twierdzi Jan Ambroziak z inspekcji pracy. - Z przepisów wynika, że pracownicy, którzy wykonują pracę na świeżym powietrzu, muszą być zaopatrzeni w odpowiednią odzież posiadającą określone certyfikaty. Pracodawca musi im też zapewnić pomieszczenie o powierzchni minimum ośmiu metrów kwadratowych i temperaturze nie niższej niż +16 stopni. Osobom, które wykonują swoją pracę w szczególnie trudnych warunkach, np. kiedy temperatura spada poniżej 10 stopni Celsjusza lub na świeżym powietrzu w okresie zimowym, przysługują tzw. posiłki profilaktyczne oraz gorące napoje. Kodeks Pracy określa nawet wartość kaloryczną posiłków. Dla mężczyzn to minimum 1500 kalorii, dla kobiet - minimum 1000 kalorii. Jeżeli pracodawca sam nie może posiłków zapewnić, powinien wykupić je w punkcie gastronomicznym znajdującym się niedaleko miejsca wykonywania pracy. Pracownik nie może otrzymać ekwiwalentu pieniężnego zamiast posiłku.

- Do nas posiłki przywożą. Są bardzo smaczne i najważniejsze, że ciepłe. Na brak ciepłej herbaty też nie narzekamy - mówi Tadeusz.
Narzekają jednak inwestorzy. Zimą nie prowadzi się większości prac ziemnych, trzeba uważać przygotowując np. beton, by nie uległ uszkodzeniu z powodu niskiej temperatury .

- Bez problemów możemy np. montować stalowe konstrukcje - mówi Tadeusz. - I tym się właśnie zajmujemy. Przeszkadza nam padający śnieg. Montaż odbywa się na znacznych wysokościach.

Dlatego też ekipa pana Tadeusza musi składać się z najlepszych fachowców, którzy przeszli odpowiednie szkolenia nie tylko z zakresu swojej pracy, ale i z zasad zachowania bezpieczeństwa.

- Jak stoisz na stalowej belce 20 metrów nad ulicą, to wystarczy tylko drobne pośliźnięcie i tragedia gotowa. Zawsze więc jesteśmy przypięci specjalnymi uprzężami - dodaje Ryszard.
Jakikolwiek ruch na budowie skończy się jednak, gdy temperatura spadnie poniżej - 30 stopni Celsjusza. W takich warunkach praca jest naprawdę niebezpieczna. Wtedy nawet robotnicy budowlani mają wolne.

Agata Dutkowska

budowlaniecbudownictwogeodezja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)