Opolskie/ Podwykonawcy wracają do prac przy remoncie zbiornika w Nysie
Podwykonawcy, którzy przerwali prace przy remoncie zbiornika w Nysie po tym, jak wykonawca remontu Hydrobudowa Gdańsk złożyła wniosek o upadłość, wracają do prac przy zbiorniku - podał rzecznik RZGW Wrocław. Według RZGW inwestycja powinna zakończyć się w terminie.
21.02.2015 13:45
Rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej (RZGW) we Wrocławiu Piotr Stachura mówił w rozmowie z PAP, że sobotę od rana odbywały się m.in. transporty rusztowań. "Oznacza to początek przygotowań do wznowienia przerwanych prac na tak zwanej budowli zrzutowej" - wyjaśnił.
30 stycznia wykonawca remontu zbiornika w Nysie - stojąca na czele konsorcjum trzech partnerów Hydrobudowa Gdańsk - złożyła do Sądu Rejonowego Gdańsk wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej. Partnerami Hydrobudowy Gdańsk w przedsięwzięciu realizowanym w Nysie były firma Bilfinger Berger Budownictwo oraz Metrostav Praga. Konsorcjum to od początku 2013 roku realizowało jedną z najważniejszych inwestycji przeciwpowodziowych na Opolszczyźnie - remont zbiornika w Nysie.
Stachura powiedział PAP, że w lutym obydwa te przedsiębiorstwa skutecznie wypowiedziały umowę współpracy Hydrobudowie Gdańsk, a nowym liderem konsorcjum, w skład którego wchodzą obecnie dwa podmioty, została firma Bilfinger Berger Budownictwo. To ona też - jak relacjonował rzecznik RZGW - prowadziła rozmowy z podwykonawcami, którzy przerwali prace.
Stachura podał też, że po tym, jak Hydrobudowa Gdańsk złożyła wniosek o upadłość, na nyskim zbiorniku przeprowadzono inwentaryzację dot. przeprowadzonych prac, wykorzystanych materiałów czy sprzętu. "Inwentaryzacja już się zakończyła, dokumenty mają do nas spłynąć w przyszłym tygodniu. Podobnie jak informacje o nieuregulowanych przez dotychczasowego lidera konsorcjum należnościach wobec podwykonawców" - mówił. Podał, że według wstępnych szacunków kwota tych nieuregulowanych należności sięga ok. 5 mln zł.
Sytuacja związana z wnioskiem o upadłość, jaki złożyła Hydrobudowa Gdańsk, spowodowała dotąd trzytygodniowy przestój prac na nyskim zbiorniku. Zdaniem Stachury kolejnych kilka dni potrzeba, by podwykonawcy wrócili w pełni do robót. To oznacza w sumie 4-5 tygodni przestoju. "W naszym przekonaniu jest to czas, który w procesie budowlanym można nadrobić. Zaplanowany na grudzień termin zakończenia inwestycji jest więc naszym zdaniem jak najbardziej do osiągnięcia, oczywiście pod warunkiem dużej mobilizacji oraz zaangażowania sprzętowego i ludzkiego ze strony wykonawcy" - mówił rzecznik RZGW i zapewnił, że kolejne miesiące będą czasem stałego monitoringu prac w Nysie ze strony RZGW.
Stopień zaawansowania rzeczowego prac wykonanych przy remoncie zbiornika w Nysie jest oceniany na poziomie 57-58 proc. To znaczy, że taką część zadań planowanych w ramach inwestycji już wykonano.
Projekt "Modernizacji zbiornika wodnego Nysa w zakresie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego etap I" podzielony jest w sumie na dwa przedsięwzięcia. Pierwsze to przebudowa i udrożnienie przeciwpowodziowe Nysy Kłodzkiej od zbiornika wodnego Nysa do rejonu Kubic wraz z rozbudową istniejących obwałowań. Drugie z zadań to właśnie modernizacja budowli i urządzeń zbiornikowych wraz z budową innych obiektów niezbędnych dla zbiornika. Wartość całej inwestycji wynosi 411 mln zł, 85 proc. stanowią środki unijne.
Remont zbiornika był inwestycją późno rozpoczętą i borykającą się z kolejnymi problemami oraz opóźnieniami. Plan naprawczy, który dla niego opracowano, wdrożony został w ub. roku po tym, gdy zbankrutowała jedna z pracujących przy remoncie firm. W trakcie realizacji inwestycji okazało się też m.in., że przeprowadzone jeszcze przed jej rozpoczęciem badania geologiczne były niewystarczające. Sytuacja wymagała doprojektowywania i wykorzystania innych materiałów.