Oskarżeni o oszustwa podatkowe na niemal 110 mln zł
O oszustwa podatkowe na niemal 110 mln zł oskarżyła Prokuratura Krajowa w Lublinie członków zorganizowanej grupy przestępczej, która zajmowała się nielegalnym handlem paliwami. Przed sądem staną 22 osoby.
06.06.2016 15:30
Akt oskarżenia w tej sprawie skierowany został do Sądu Okręgowego w Lublinie - poinformował w poniedziałek naczelnik Lubelskiego Wydziału Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej Maciej Florkiewicz.
Według ustaleń prokuratury grupą kierowała 42-letnia mieszkanka Białegostoku, przedsiębiorczyni Agata C. Łącznie przed sądem staną 22 osoby, będące mieszkańcami różnych regionów kraju. Zarzucono im udział w grupie przestępczej i oszustwa podatkowe związane z nielegalnym obrotem paliwami, a ponadto podrabianie dokumentów, pranie brudnych pieniędzy i udzielanie pomocy przy przestępstwach podatkowych.
Grupa miała działać co najmniej od listopada 2010 r. do stycznia 2013 r. na terenie Polski oraz na Litwie, Łotwie i w Estonii. Uszczuplenia podatkowe spowodowane przez jej członków prokuratura oszacowała na niemal 110 mln zł. Na poczet grożących kar zabezpieczono u nich mienie wartości ponad 7,6 mln zł - w postaci pieniędzy w gotówce i na rachunkach bankowych oraz nieruchomości.
Według prokuratury, oskarżeni mieli sprzedawać w Polsce olej napędowy, nie płacąc należnych podatków; podrabiali i przedstawiali organom skarbowym dokumenty, z których wynikało, że paliwo rzekomo jedynie przewożone było tranzytem przez nasz kraj i trafiało za granicę. Według oskarżenia, mieszali też olej napędowy - w proporcji pół na pół - z olejem smarowym, który obciążony jest niższymi podatkami; przedstawiali fałszywe dokumenty, że olej smarowy został wywieziony za granicę. Inny stosowany przez członków grupy mechanizm oszustw podatkowych polegał - według oskarżenia - na zakupie paliw na tzw. firmy-słupy, które były jedynie pozornymi uczestnikami transakcji i nie odprowadzały należnego podatku VAT.
Sześciu oskarżonych złożyło wniosek o skazanie ich bez przeprowadzenia rozprawy. Godzą się na kary więzienia w zawieszeniu, grzywny po kilka tysięcy złotych oraz zwrócenie uzyskanych korzyści w wysokości po kilkadziesiąt tysięcy złotych.
"Pozostałym oskarżonym realnie grożą kary od 5 do 8 lat więzienia oraz wysokie grzywny" - powiedział Florkiewicz.